W Raciborzu nie będzie obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. Odbyła się jedynie skromna uroczystość pod tablicą w parafii NSPJ. Liczna delegacja raciborzan wybiera się za to do Warszawy na centralne obchody 10 kwietnia.
W odróżnieniu od poprzednich dwóch lat, środowiska prawicowe związane z raciborskim klubem Gazety Polskiej nie zdecydowały się w tym roku na organizację obchodów rocznicy katastrofy prezydenckiego Tupolewa z większym rozmachem. W sobotę tuż po wieczornej mszy św. w parafii NSPJ, mimo padającego deszczu zebrało się ok. 30 osób, by uczcić pamięć ofiar katastrofy. Uczestnicy złożyli kwiaty, zapalili znicze, odmówili modlitwę za tragicznie zmarłych 10 kwietnia 2010 roku, odśpiewali "Boże coś Polskę". Stefania Pak, przewodnicząca raciborskiemu klubowi GP wspomniała, że można nie być katolikiem i nie uczestniczyć w życiu kościoła, nie można natomiast nie doceniać wkładu jaki wnosi w historię Polski kościół katolicki.
Skromna formuła obchodów w Raciborzu nie świadczy, iż tragiczne wydarzenia sprzed sześciu lat zostały zapomniane. Spowodowana jest faktem, iż liczna – ok. 30-osobowa grupa raciborzan wybiera się do Warszawy na centralne uroczystości. W planach jest uczestnictwo w najważniejszych wydarzeniach: mszy, przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy, itp. Wyjeżdżają w niedzielę rano spod kościoła na ostrogu. – Po raz pierwszy od czasu katastrofy rocznica będzie obchodzona w sytuacji, w której prawica sprawuje władzę, zarówno w pałacu prezydenckim, jak i w parlamencie. Nie może nas tam zabraknąć – podkreśla Stefania Pak.
Nie jest to jedyny wyjazd na uroczystości patriotyczne w kwietniu. 24 kwietnia klub GP planuje kolejną wizytę w stolicy. Tym razem celem ma być pogrzeb majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", legendarnego żołnierza podziemia niepodległościowego.
—————————————————————–
Katastrofa polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku (również katastrofa smoleńska) – katastrofa lotnicza, do której doszło w Smoleńsku w sobotę, 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 czasu środkowoeuropejskiego letniego (CEST) (10:41 ówczesnego czasu moskiewskiego letniego). Zginęło w niej 96 osób, wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu.
Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Katastrofy nie przeżyła żadna z osób obecnych na pokładzie.
/ps/