Czy jest szansa, aby tak jak w latach 80-tych, dworzec był 3 lata z rzędu wybierany najładniejszym w swojej kategorii w Polsce? Póki co PKP przedstawiło 3 koncepcje jego remontu. Warunek? Miasto musi wynająć część powierzchni.
W Raciborzu dworzec kolejowy stał od 1847 roku. W 1945r. Zniszczyli go Rosjanie, a w jego miejsce powstała prowizoryczna budowla. Tak było do 1979r., kiedy powstał nowy obiekt. Niestety, podówczas architekci nie stanęli na wysokości zadania i w mieście pojawił się dworzec, który w oczach wielu średnio wkomponował się przestrzeń. W dodatku powódź z 1997r. zdewastowała i tak nie najpiękniejszą już budowlę. Od tego czasu dworzec niestety nie przeszedł poważniejszych zmian. Zmieni się to prawdopodobnie już w przyszłym roku. Prezydent Mirosław Lenk zaznaczył, że historia starań o remont tego budynku jest już stosunkowo długa i rozpoczęła się jeszcze za kadencji prezydenta Osuchowskiego. Przez lata przewijały się różne koncepcje dotyczące losu dworca. Rozważano jego kupno, dzierżawę. Obecnie PKP zdecydowało się bowiem na modernizację naszego dworca.
Kolejowa spółka ma już na swoim koncie tego typu przedsięwzięcia w kooperacji z samorządami, m.in. w Poraju, Krakowie-Płaszowie czy Jarosławiu. Teraz zamierza zabrać się za Racibórz. Jest jednak warunek – miasto w umowie musi zagwarantować, że zapłaci za część powierzchni wygenerowanej pod wynajem. Bardziej atrakcyjne pomieszczenia na dole w zamierzeniu mają być wynajęte pod działalność komercyjną, zaś te o których mowa, usytuowane na górze – na cele publiczne. Wraca więc koncepcja relokacji tam straży miejskiej i Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych. Jak wyjawił prezydent Lenk, mowa o ok. 950 metrach kwadratowych powierzchni. Oczywiście część pomieszczeń ma pełnić funkcje typowo dworcowe, jak kasy, poczekalnia, toalety, etc.
11 maja w urzędzie miasta gościł kierownik projektu Szymon Reiss z Biura Inwestycji PKP S.A., który wraz z Barbarą Czarny spotkał się z mieszkańcami, aby przedstawić im koncepcję przebudowy obiektu. Reiss przyjechał jednak nie tylko po to, aby pokazać raciborzanom 3 wizje nowego obiektu (nie będzie to bowiem jedynie kosmetyczna zmiana, a gruntowna modernizacja), ale także przysłuchać się opiniom zainteresowanych. Kierownik Projektu przedstawił 3 wersje przebudowy dworca. Pierwszą z nich jest koncepcja dworca systemowego (tzw. IDS). Druga wersja zakłada nadbudowę kondygnacji do już istniejącego dworca. Trzecia wersja to przebudowa już istniejącej bryły budynku. W opinii prezydenta Lenka pierwsza wersja odpadła już w przedbiegach. – Dla Raciborza byłaby to degradacja – stwierdził, z czym przedstawiciele PKP się zgodzili. Zarówno projektanci, jak i urząd skłania się ku właśnie trzeciemu rozwiązaniu.
Według przedstawicieli inwestora (czyli PKP) głównym celem przebudowy obiektu ma być: poprawa warunków obsługi i odprawy podróżnych, dostosowanie dworca do potrzeb osób niepełnosprawnych, podniesienie atrakcyjności komercyjnej dworca, zmniejszenie negatywnego oddziaływania na środowisko, poprawa estetyki budynku i jego otoczenia i przywrócenie obiektowi należytą reprezentację. W czasie konsultacji padło wiele uwag dotyczących dalszych prac projektowych. Swoje wnioski i opinie dołączyli m. in. pracownicy PWSZ i obecni na spotkaniu najemcy powierzchni dworca. Padały sugestie, aby kosztem części kubatury przeznaczonej do rozebrania powstały parkingi, nawet dwupoziomowe. – Jak nie będziemy mieć ładnego dworca, to w Warszawie nie dadzą nam żadnego pociągu – stwierdził przybyły na konsultacje w sprawie dworca pracownik PKP z ponad 40-letnim stażem. Przedstawiciele PKP podkreślali, że żadne decyzje co do przyszłego wyglądu obiektu jeszcze nie zapadły i rozpatrzone zostaną wszelkie sugestie, włącznie z tymi "szalonymi", wypracowanymi przez studentów.
oprac. /ps/