Dziś po południu nauczyciele w całej Polsce będą protestować przeciwko reformie oświaty. „Kosztowna rewolucja stwarza więc zagrożeń niż szans dla dobrej edukacji”.
Na 10 października Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział ogólnopolski protest przeciwko reformie oświaty proponowanej przez MEN. Nauczyciele, rodzicie, uczniowie i wszyscy przeciwnicy zmian spotkają się przed siedzibami urzędów wojewódzkich na terenie całego kraju. Łącznie odbędzie się 17 pikiet, ponieważ w województwie zachodniopomorskim ZNP będzie strajkować w Szczecinie i Koszalinie. Personel wielu placówek wyraża swoje poparcie dla strajku także poprzez wywieszenie flag państwowych i związkowych. Również szkoły w Raciborzu włączyły się w protest właśnie w ten sposób.
Zdaniem Związku planowane zmiany przyczynią się do zwiększania chaosu i redukcji zatrudnienia w oświacie, będą „niezwykle kosztowne”, szczególnie dla jednostek samorządu terytorialnego, oraz „stworzą więcej zagrożeń niż szans dla dobrej edukacji”. Reforma doprowadzi do „obniżenia poziomu jakości edukacji i zaprzepaszczenia wypracowanych przez szkoły osiągnięć”.
Zobacz jak w protest włączają się nauczyciele z Raciborza >>>
Przyczyny zwołania strajku oraz postulaty ZNP zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej w ubiegły piątek (7.10.2016). Prezes Związku Sławomir Broniarz powiedział, że minister Anna Zalewska powinna wycofać propozycje zmian oraz podjąć dyskusję z „wszystkimi stronami” nie tylko na temat zakresu ewentualnej reformy, ale również kalendarza wprowadzania w życie jej założeń. Poza tym nauczyciele domagają się większych nakładów na edukację oraz 10% podwyżek dla kadry pedagogicznej od 1 stycznia 2017 r.
Dziś rano ZNP poinformował, że jest jedynym organizatorem strajku i nie wyklucza pozwania do sądu minister Zalewskiej, która „rozpowszechnia nieprawdziwą informację”, że protest został zaplanowany wspólnie z KOD-em.
/kc/
fot. Justyna Koniszewska