Najwyższa Izba Kontroli przewiduje zakończenie prac na 2020 rok. Według szacunków dyrektora RZGW możemy liczyć na trzeci kwartał 2019 roku.
Komentuje Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek
Znajdujemy się na takim etapie, gdzie trzeba niezwłocznie przygotować się do realizacji drugiego etapu realizacji inwestycji. Podczas przejazdu wzdłuż wałów, mogliśmy z jednej strony zobaczyć to, co nie zostało zrobione, a powinno. Z drugiej strony udało nam się uzyskać szeroką wiedzę na temat planowanego przedsięwzięcia na najbliższe lata. Z zapowiedzi, które przekazywał nam dyrektor RZGW istnieje szansa, że w 2019 roku inwestycja ta mogłaby być oddana do użytku. Najbardziej kluczową kwestią w tej chwili jest przeprowadzenie inwentaryzacji, rozliczenia poprzedniego wykonawcy, który został odsunięty od aktualnych prac oraz przeprojektowanie pewnych rozwiązań i wyłonienie nowego wykonawcy. Na przełomie przyszłego roku byłby wstępnie wyłoniony wykonawca i na budowę wkroczy w trzecim kwartale przyszłego roku. Jeżeli nie będzie żadnych przeciwwskazań to 2019 będzie okresem realnym, jeżeli chodzi o zabezpieczenie naszego regionu zbiornikiem przeciwpowodziowym Racibórz. Być może w przyszłości zbiornik będzie również spełniał inne funkcje, ale na tym etapie najważniejsze by spełniał swą podstawową funkcję. Jeżeli drugi etap zostanie oddany do użytku i będzie taka możliwość i wola państwa polskiego być może będzie zbiornikiem mokrym.
Firma Dragados, dotychczasowy wykonawca zbiornika Racibórz, opuścił plac budowy. Zrodziło się więc pytanie, co dalej z inwestycją. – Jesteśmy na takim etapie, że trzeba niezwłocznie przygotować się do realizacji drugiego etapu – mówił 6 grudnia podczas wizytacji placu budowy wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Przypomnijmy. Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach odstąpił (z winy wykonawcy) od umowy zawartej z firmą Dragados. Spółce grożą teraz zarzuty prokuratorskie. Wyłonienie nowego wykonawcy będzie realizowane zgodnie z procedurami Banku Światowego. Ma to uchronić przed błędem wyboru nieodpowiedniego wykonawcy. Nowy wykonawca prawdopodobnie ma zostać wyłoniony na przełomie roku. Zawarcie umowy planuje się na okres wakacyjny, a wejście na plac budowy – na trzeci kwartał przyszłego roku. W tej chwili na terenie budowy pewien zakres prac będzie kontynuowany. Mowa m.in. o zabezpieczeniu prac dotychczas wykonanych oraz wzmocnieniu podłoża.
Inwestycję kontrolował NIK. Przeprowadził osiem kontroli postępów w pracach przy budowie zbiornika Racibórz. Sprawdzał, jak te postępy wpływają na Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry. Wykazano, że jego realizacja opóźnia zakończenie realizacji całego projektu. Niekorzystnie na termin zakończenia inwestycji miało wpłynąć odstąpienie od umowy z dotychczasowym wykonawcą, przez co projekt generował coraz większe koszty. Co prawda wyniki tegorocznej kontroli wykazały postęp w pracach w porównaniu z rokiem 2013, to w 2015 nie wyeliminowano nieprawidłowości i nie rozwiązano problemów przy realizacji inwestycji. Doprowadzono do sytuacji, w której strony nie potrafiły dokładnie sprecyzować kosztów ani dokładnego terminu zakończenia prac. Dotychczasowe opóźnienia spowodowały wzrost kosztów z 505 mln euro do ok.773 mln euro. Najwyższa Izba Kontroli na łamach artykułu „NIK o realizacji Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry” przewiduje oddanie zbiornika w 2020 roku. – Trudno mi powiedzieć, skąd NIK wyciągnął takie wnioski. Według naszych obliczeń i zgodnie z naszą wiedzą i doświadczeniami, które posiadamy w związku z wyłonieniem nowego wykonawcy przewidujemy 3 kwartał 2019 roku – komentuje Tomasz Cywiński dyrektor RZGW. Jeśli chodzi natomiast o poniesione dotychczas koszta, dyrektor szacuje, że są połowiczne adekwatnie do ukończonych prac, które szacuje na 54%.
Niedawno Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Mariusz Gajda, podobnie jak dyrektor RZGW zapewniał, że mimo licznych przeciwności Racibórz Dolny będzie gotowy w 2019 roku. Posłanka Gabriela Lenartowicz podała tę zapowiedź w wątpliwość. Wyraziła obawę, że te trzy lata nie wystarczą na same procedury.
/mh/