Radni niemal jednogłośnie zgodzili się na imienne głosowania. Co to oznacza? Każdy wyborca będzie mógł sprawdzić, jak w danej sprawie głosował jego przedstawiciel w radzie. O ile zgodzi się na to wojewoda, rzecz jasna.
Rada miasta w trakcie grudniowej sesji głosowała poprawki w statucie miasta, dopuszczające możliwość przeprowadzania głosowań w formie elektronicznej. Niedawno taka nowość pojawiła się w raciborskiej radzie, stąd konieczność ich usankcjonowania w najważniejszym dokumencie regulującym pracę rady. Przy tej okazji radny Tomasz Cofała zaproponował, aby pójść o krok dalej i wprowadzić głosowania imienne. Wydruki z listą kto w jakiej sprawie jak głosował miałyby być dołączane do protokołów sesyjnych. W ten sposób obywatele mieliby pełny wgląd w prace poszczególnych radnych.
Cofałę poparli Jan Wiecha i Leszek Szczasny. – To obroni nas przed zarzutem głosowania politycznego w sprawach ważnych – zauważył ten pierwszy, drugi zaś przypomniał iż zabiega o to już od dawna i radził podeprzeć uchwałę sytuacją w Gliwicach, które rozwiązanie takie wprowadziły już dawno.
Uchwałę poparło 21 osób przy jednym wstrzymującym się. Nie wiadomo jednak, czy zmiany wejdą w życie. Problem w tym, jak odniesie się do nich nadzór prawny wojewody, instancja w gestii której pozostaje orzekanie zgodności uchwał miejscowych z prawem wyższego rzędu. A tu, jak się okazuje, może być różnie. Powoływanie się na przykład Gliwic może być nieskuteczne, gdyż w doktrynie i orzecznictwie istnieją sprzeczne interpretacje na ten temat.
/ps/