Od 2000 roku nie można znaleźć właściciela walącego się budynku przy ul. Kościelnej w Raciborzu.
O tej zabytkowej kamienicy, popadającej w ruinę , od kilkunastu lat pisano już niejednokrotnie. Problem ten w ramach interpelacji zgłaszał w kadencji 1999 – 2002r. radny Krystian Niewrzoł. Do dziś zapadł się dach i stropy. Podczas wichury spadają cegły z bocznych ścian wprost na uliczkę prowadzącą do pobliskich domów.
Sprawą zainteresowano również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Zabezpieczono otoczenie wstążką i zamurowane zostały okna na parterze a drzwi wejściowe zamknięto na małą kłódkę. Obecnie ogrodzenie wykonano prowizorycznie z płyt blaszanych i desek. Na ścianie umieszczona została tabliczka z napisem „Budynek przeznaczony do rozbiórki”.
W rozmowie pracownicy nadzoru budowlanego twierdzą, iż Urząd Miasta Racibórz nie ustalił jeszcze właściciela, więc kamienicy nie można ruszyć.
Mak
Moje dzieci często bawią się w pobliżu tej ruiny. Dziwię się, iż władze miasta nie potrafią sobie poradzić przez wiele lat z tym problemem.
Dziwię się, że pozwalasz dzieciom się tam bawić.
Do Krystyny
Moje dzieci nie bawią się tam przypadkowo lecz na terenie posesji na której mamy podwórko. Chyba ich nie będę wyrzucać do sąsiadów.
Do Krystyny
Moje dzieci bawią się na terenie posesji na której mamy podwórko. Chyba ich nie będę wyrzucać do sąsiadów.
Czemu nie wypowiadają się na ten temat odpowiedzialni pracownicy Urzędu Miasta Racibórz?
Przecież miasto zupełnie legalnie może przejąć tą posesję i zająć się niezwłocznie wyburzeniem lub przekazać ją na podstawie uchwały rady miasta osobie bądź instytucji b ezpłatnie w zamian za wyburzenie tej kamienicy. Jest tam sporo dobrej cegły – klinkierki poniemieckiej.