Na pewno nie spowoduje to wypadków. Owszem to częsta obawa przed tym rozwiązaniem, niemniej bezzasadna – postuluje rowerzysta Leszek Szczasny.
Jako radny, ale też lider Raciborskiej Inicjatywy Rowerowej SOFT CITY, po konsultacjach z działaczami rowerowymi z Radomia i Krakowa, po tym co widzę w Opolu, a także po rozmowach bezpośrednich z oficerem rowerowym z Rybnika
(https://www.nowiny.pl/126749-rowerem-pod-prad-w-rybniku-powstaje-kontrapas.html?p=1#content) oraz śląskim oficerem rowerowym z Katowic, uważam, że także Racibórz dojrzał do wprowadzenia tego rozwiązania. W rezultacie sądzę, że powinniśmy na początek umożliwić rowerzystom poruszanie się pod prąd na takich ulicach jak: Batorego, Solna, Różana, Browarna, Rzeźnicza, jeśli chodzi o ścisłe centrum miasta. Na ten moment chyba inne jednokierunkowe ulice w centrum, jak Chopina czy Mickiewicza bądź Gimnazjalna nie wymagają takich zmian bądź byłyby one tam trudne do wprowadzenia. W dalszej kolejności warto zastanowić się nad ulicami: Zborowa, Nowa, Piwna, Młyńska, Szewska, Długa (na wylocie).
Można też później w tym kierunku podjąć zmiany poza ścisłym centrum i pomyśleć o ulicy Kasprowicza, Lwowskiej, Sienkiewicza, Ludwika czy Willowej, raczej pomijając Winną czy Bończyka ze względu na trudne tam warunki. Wierzę, że konsultacje z mieszkańcami, z rowerzystami, z działaczami SOFT CITY, a przede wszystkim z Komisją Bezpieczeństwa oraz osobami, które w Polsce mają na temat wiedzę praktyczną i teoretyczną pozwolą Raciborzowi usprawnić udogodnienia dla rowerzystów, szczególnie w samym centrum, gdzie to rowery są (powinny być) ważniejsze niż samochody.
Na pewno nie spowoduje to wypadków. Owszem to częsta obawa przed tym rozwiązaniem, niemniej bezzasadna, jak pokazuje choćby przykład Radomia, gdzie od wielu lat wszystkie drogi jednokierunkowe są dostępne dla rowerzystów w obu kierunkach (https://www.facebook.com/BractwoRowerowe/photos/a.157615807606465.30685.108808062487240/1181590025209033/?type=3&theater; http://bractworowerowe.blox.pl/2016/06/Rok-z-kontraruchem.html ).
Ponadto proszę wziąć pod uwagę, że np. na wielu drogach osiedlowych w naszym mieście też de facto, choć nieformalnie, taki kontraruch ma miejsce i jak dotąd nikt nie donosił o poważnych problemach (wypadkach) z tym związanych. Rozwiązanie pod nazwą kontraruch jest o tyle wygodniejsze niż kontrapas, że nie wymaga wielkich nakładów finansowych, a przede wszystkim pozwala zastosować ruch dwustronny dla rowerów na tych odcinkach, które nie spełniają parametrów szerokości dla kontrapasa. (w załączeniu kilka zdjęć, jak to może wyglądać).
Udało nam się w zeszłym roku otworzyć Rynek dla rowerzystów, wierzę, że teraz zrobimy kolejny ruch w dobrym kierunku, mając już w tylu miastach w Polsce pozytywne przykłady jego funkcjonowania.
Leszek Szczasny
publ. /ps/
Proszę zaproponować przy kolejnych remontach dróg jednokierunkowych zaprojektowanie tzw. kontrapasów dla rowerzystów.
„prawo , ktore nie dotyczy wszystkich , jest bezprawiem „