Szkoła w Nędzy jak fińska? Dyrektor prelegentem na międzynarodowej konferencji

Szkoła w Nędzy jak fińska? Dyrektor prelegentem na międzynarodowej konferencji
Szkoła w Nędzy jak fińska? Dyrektor prelegentem na międzynarodowej konferencji

Jak to jest, że dyrektor wiejskiej szkoły w gminie o barwnej nazwie zapraszana jest na międzynarodowe konferencje i proszona o wygłoszenie wykładu? Że w kuluarach ludzie z całej Polski pytają ją potem: „jak ona to robi?”. – My też otwieramy okna – uśmiecha się Maria Czerwińska, dyrektor szkoły w Nędzy, która wzięła udział w konferencji o fińskim modelu edukacji jaka została zorganizowana w Białymstoku pod patronatem Podlaskiego Kuratora Oświaty oraz Ambasady Finlandii.

- reklama -

Fiński model edukacji jest znany na całym świecie przede wszystkim dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, zarówno z poziomu zarządzania oświatą, jak i metod edukacyjnych. Według Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów szkoły fińskie wykazują się jednym z najwyższych wskaźników poziomu umiejętności na świecie.

Maria Czerwińska często uczestniczy w różnego rodzaju konferencjach i spotkaniach, na których nierzadko występuje z wykładami. Jednak tematyka białostockiego forum nie była codzienną. – Zastanawiałam się o czym mogłabym opowiedzieć na konferencji dotyczącej fińskiego modelu nauczania – przyznaje dyrektor Czerwińska.

I okazuje się, że szkoła w Nędzy ma z tymi fińskimi trochę wspólnego. – Choć uważam, że żadnego modelu nauczania nie powinno się przyjmować bezkrytycznie. Trzeba pamiętać, że pracujemy z żywym „materiałem”. To co uda mi się wprowadzić w jednej klasie, może już nie zadziałać w innej. To wymaga dostosowania metody do ucznia – podkreśla dyrektor z Nędzy.

Maria Czerwińska na konferencji wystąpiła obok prelegentów – przedstawicieli, m.in. uniwersytetów helsińskiego i warszawskiego. Ona podczas swojej prezentacji mówiła po prostu o tym co dzieje się w kierowanej przez nią szkole. Tu projekt goni projekt, nauczyciele je piszą, zgłaszają, realizują ze swoimi uczniami. Od wielu lat zdobywają najwyższe miejsca w kraju na ważnych konkursach. Chętnie się dokształcają. – Wiem, że zawsze muszę zacząć od siebie. To ja przede wszystkim powinnam chcieć się rozwijać, bywać na szkoleniach, konferencjach i spotkaniach, by mobilizować do tego samego nauczycieli – przyznaje.

Proces nauczania w Finlandii jest mocno zindywidualizowany. Tam każdy uczeń traktowany jest inaczej. – Nie wrzucam wszystkich uczniów do jednej szuflady. Ktoś na egzaminie uzyska świetne wyniki, ale będzie to wynikało po prostu z jego zdolności. Ktoś inny ocenę będzie miał w czyjejś opinii słabszą, za to włożył w to nadludzki wysiłek. I to staramy się doceniać – podkreśla dyrektor Czerwińska.

Co jeszcze nas łączy z fińską szkołą? Okna. – Niedawno ukazała się książka pt. „Fińskie dzieci uczą się najlepiej”. Jej autorem jest amerykański nauczyciel, który w trakcie swojej kariery przeniósł się do Finlandii. Bardzo rozbawił mnie fragment, w którym pisze, że w Finlandii w trakcie zajęć… można otwierać okna. Robimy dokładnie to samo! – uśmiecha się dyrektor.

publ. /ps/

- reklama -

4 KOMENTARZE

  1. gratulacje lecz czemu kosztem dzieci często odwoływane zajęcia matematyki w klasach w których uczy jak chce robić kariere niech nie bierze zajęć z matmy a dzieciaki nawet w jednej olimpiadzie nie uczestniczyły pod jej wodza bo kto ma ich niby przygotować chyba wożny powodzenia

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj