Pochodzący z Raciborza specjalista od efektów komputerowych pracował m.in. nad nagrodzonym Oskarem filmem „Księga Dżungli”.
Piotr Szuter ma 34 lata i nagrodę Oskara na półce – najważniejszą nagrodę filmową na świecie. Złota statuetka sygnowana przez Akademię z Miasta Aniołów, w której od ponad 100 lat produkuje się sny śnione przez widzów w każdym zakątku świata, trafiła do jego ekipy za obraz „Księga Dżungli”.
Film jest adaptacją klasycznej już prozy Kiplinga opowiadającej o losach małego chłopca o imieniu Mowgli, który jako małe dziecko gubi się w tropikalnym lesie. Nie ma szans na przeżycie, ale ratunek nadchodzi z najmniej oczekiwanej strony – chłopcem opiekują się wilki. Mowgli dorasta wśród dzikich zwierząt i mierzy się z wieloma niebezpieczeństwami. Największe z nich to tygrys Shere Khan, który terroryzuje dżunglę.
„Księga Dżungli” urzeka obrazami, malowniczymi pejzażami, fantastycznymi postaciami zwierząt. Zachwycający, kinowy efekt końcowy to jednak w dużej mierze wielomiesięczna praca setek ludzi, przeważnie przy komputerach. O pracy nad filmowym dziełem Piotr Szuter opowiadał w Urzędzie Miasta 10 stycznia, kiedy to gościł u Prezydenta Miasta razem ze swoim ojcem Bolesławem, utytułowanym pływakiem.
– Specjalista od efektów komputerowych mówił o tym, w jaki sposób skonstruowana jest praca przy powstawaniu filmu, w której olbrzymią rolę odgrywają graficy komputerowi. To oni czarują światy, w których pojawiają się rozmaite fantasmagorie. Jest to praca olbrzymich zespołów, które przypominają korporacje, gdzie każdy uczestnik zajmuje się jedną tylko rzeczą, na której doskonale się zna. Każdy z nich wkłada do układanki kolejny puzzel, który później tworzy przepiękny obraz – relacjonuje raciborski magistrat.
Pan Piotr przy powstawaniu filmu zajmował się tworzeniem bliskiego tła, na przykład roślinności, skał, kałuż.
Piotr Szuter obecnie mieszka w Nowej Zelandii. Zdobywca Oskara ma jednak zawsze podkreślać swoje raciborskie korzenie i dobrze wspominać miasto, w którym spędził dzieciństwo. Przygoda pana Pawła z filmem w Polsce zaczęła się od bitwy warszawskiej Jerzego Hoffmana. Pociąg pancerny, który można zobaczyć w tej produkcji, to właśnie dzieło raciborzanina.
„Księga Dżungli” to pierwszy film, nad którym Piotr Szuter pracował za granicą. Jego dorobek w ciągu ostatnich kilku lat powiększył się jednak o takie produkcje jak „BattleStar Galactica”, który prawdopodobnie również może stanąć w szranki o Oskara. Pan Piotr zaangażowany jest również m.in. w pracę nad „Avengersami”.
publ. /k/
Fot. UM Racibórz