Chór parafii św. Anny w Babicach co roku organizuje koncert kolęd. W tym roku również zaplanowano koncert, w którym miała wziąć udział Wiktoria, która zginęła 16 grudnia w wypadku samochodowym.
Miała zaledwie 16 lat, miała marzenia, plany na przyszłość, była członkiem chóru. Nieszczęśliwy wypadek przerwał wszystko, droga którą jechała Wiktoria była jej ostatnią drogą… Przyjaciele nie zapomnieli o Wiktorii. – Była utalentowaną i zawsze uśmiechniętą dziewczyną. Będzie nam jej bardzo brakowało – wspominają. W niedzielne popołudnie, 28 stycznia, w kościele w Babicach odbył się niezwykle wzruszający, pełen zadumy koncert poświęcony jej pamięci. Członkowie chóru wspominali 16-latkę. Przepięknie o uzdolnionej sopranistce mówiła prowadząca Kornelia Czogalik.
Niezwykle wzruszeni chórzyści zapalili świece – symboliczne miejsce dla koleżanki z zespołu. Już na zawsze pozostanie ona w pamięci rodziny i przyjaciół. – Niebo otworzyło się dla Wiktorii i ona stamtąd spogląda na nas – tak słowami płynącymi prosto z serca mówiła dyrygent Brygida Tomala.
Przepiękne arie solistki Klaudii Romek wzbudzały zadumę i wspomnienia wśród zebranych.
W trakcie koncertu chór w towarzystwie kwartetu wykonał nie tylko najpiękniejsze polskie kolędy, ale również kolędy innych narodowości.
16 grudnia na drodze wojewódzkiej nr 919 w Babicach w wypadku samochodowym zginęła 16-letnia Wiktoria z Babic. Oprócz niej samochodem jechały dwie osoby w wieku – 18 i 19 lat. 18-letni kierowca opla podczas wyprzedzania volkswagena jetty stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo.
Wiktoria miała nieposzlakowaną opinię wśród mieszkańców Babic. Ukończyła Zespół Szkolno-Gimnazjalny w Nędzy. We wrześniu 2017 rozpoczęła naukę w II LO w Raciborzu.
Fot. Iwona Kwapisz
/IK, j/