Przez dwa ostatnie dziesięciolecia zmieniło się wiele, podrożały nośniki energii, nastąpił rozwój technologii budowy domów a standard życia poprawił się na tyle, że ekologia stała się ważnym społecznie tematem. Kominki musiały dostosować się do nowych czasów i wymagań.
Budową kominków zajmujemy się już 20 lat. Na początku naszej działalności bardzo często kominek był kojarzony z kamienną lub ceglaną konstrukcją z otwartym paleniskiem, w którym po otwarciu szybra można było zapalić ognisko w domu i cieszyć się kontaktem z ogniem.
Jeśli zdun dobrze wykonał swoją pracę, to dym z kominka nie wydostawał się do pokoju, a rodzina najczęściej z okazji świąt, czy też ważnych uroczystości rodzinnych, gromadziła się wokół kominka, który dodawał splendoru i wyjątkowego charakteru uroczystości.
W tym czasie pojawiły się pierwsze wkłady kominkowe, najczęściej żeliwne skrzynki z drzwiczkami wyposażonymi w szybę żaroodporną. Był to prawdziwy przełom, ponieważ nagle okazało się, że kominek grzeje i to bardzo a dodatkowo przez szybę widać ogień. Kominki zaczęły stawać się coraz bardziej popularne. W tamtych przełomowych latach zaczynano dopiero myśleć o izolowaniu domów, dlatego kominki pełniły rolę dodatkowego lub nawet pierwszoplanowego źródła ciepła w domu. Liczyła się wtedy moc kominka, nikt nie przejmował się jego sprawnością a o emisji pyłów nikt nawet nie pomyślał. Najważniejsze stało się tanie ciepło, które bez ograniczeń było dostępne z kominka. W celu wydłużenia grzania kominka zalecano załadunek jak najgrubszych polan i zamykanie dolotu powietrza do spalania. Skutkowało to niepełnym spalaniem i dużymi stratami oraz czarną szybą kominka czy zatykającym się sadzami kominem. Jednak nieizolowany dom z lat 1960-70 można było ogrzać dwa a nawet trzy razy taniej niż węglem.
Przez dwa ostatnie dziesięciolecia zmieniło się wiele, podrożały nośniki energii, nastąpił rozwój technologii budowy domów a standard życia poprawił się na tyle, że ekologia stała się ważnym społecznie tematem. Kominki musiały dostosować się do nowych czasów i wymagań. Współczesne wkłady kominkowe z zewnątrz są bardzo podobne do swoich protoplastów, może wygląd jest bardziej „nowoczesny”, prawdziwa rewolucja ukryła się w środku. Producenci zapytali inżynierów, jak przebiega proces spalania i dostosowali się do ich wytycznych. Sprawność kominka wzrosła z 60% dla pierwszych wkładów kominkowych do wartości przekraczających 85% współcześnie, emisja szkodliwych substancji to mniej niż połowa tego, co było na początku. Zmieniono sposób spalania na bezrusztowy, zaleca się rozpalanie od góry, nikt już nie zaleca niepełnego spalania i wyrzucania niespalonego gazu drzewnego w komin. W nowych urządzeniach w ogóle nie widać niebieskiego dymu towarzyszącemu na przykład tradycyjnemu ognisku.
Jest tylko jedno zastrzeżenie – musimy kupić urządzenie spełniające normy ekoprojektu (Uchwała antysmogowa), ponieważ wciąż na rynku dostępne są urządzenia z poprzedniej epoki, takie fabrycznie nowe „duże fiaty”.
Zgodnie z uchwałą dla województwa śląskiego z dnia 7 kwietnia 2017 r. kominki niespełniające wymagań najpóźniej do 1 stycznia 2023 r. będą musiały być wymienione lub dostosowane do wymagań ekoprojektu.
Warto więc zadbać o właściwy zakup, najlepiej poszukać porady u specjalistów, którzy pomogą dokonać dobrego wyboru, tak aby kominek był zgodny z przepisami, ekologiczny, trwały i cieszył przez następne dwadzieścia lat, czego Państwu szczerze życzę.
Mirosław Aniserowicz
P.H.U. Marpol
Studio kominków
ul. Rybnicka 13
47-400 Racibórz
www.kominkislask.pl
[email protected]
Artykuł sponsorowany