– Pamiętajmy, że jazda bez pasów bezpieczeństwa znacząco zwiększa ryzyko poważnych obrażeń nie tylko w czasie wypadku, ale też w trakcie niewielkiej kolizji auta czy nawet gwałtownego hamowania – przypomina policja.
Na terenie całego kraju trwają policyjne działania pod nazwą „PASY”, polegające na egzekwowaniu stosowania się kierujących i pasażerów do obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa oraz stosowania fotelików bezpieczeństwa lub innych urządzeń przytrzymujących dla dzieci. Celem akcji ma być nie tylko ukaranie kierowców niestosujących się do obowiązujących w tym temacie przepisów, ale przede wszystkim – uświadamianie im i ich pasażerom, jak ważne jest dla ich bezpieczeństwa korzystanie z pasów.
– W chwili zderzenia samochodu z nieruchomą przeszkodą, na osoby będące wewnątrz auta działa ogromna siła bezwładności, która powoduje, że człowiek przez moment ma „masę zderzeniową” wynoszącą kilka ton – uświadamia policja. W trakcie wypadku, osoba niekorzystająca z pasów uderza w deskę rozdzielczą pojazdu, szybę, obija się o siedzenia. Jeśli jest pasażerem siedzącym z tyłu – miażdży przednie fotele, uderza też w inne osoby będące w pojeździe… W skrajnych przypadkach, osoba niezapięta w pasy może nawet wypaść z samochodu.
Co ważne, pas nie uchroni przed wysunięciem się spod niego osoby leżącej na odchylonym fotelu, ani nie zapobiegnie uderzeniu w deskę rozdzielczą kogoś, kto w momencie wypadku jest pochylony. Pozycja dająca duże szanse przeżycia to pozycja siedząca.
Prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa powinny płasko przylegać do ciała. Pas biodrowy powinien opinać biodra jak najniżej w stosunku do brzucha a pas piersiowy – powinien przebiegać nad środkiem barku bez tendencji zsuwania się z ramienia.
W trakcie wypadku, zamontowane w pojeździe poduszki gazowe zadziałają właściwie tylko wówczas, gdy kierujący i pasażerowie mają zapięte pasy – pas bezpieczeństwa przytrzymuje bowiem ciało w pierwszej fazie zderzenia, w związku z czym głowa napotyka już na w pełni rozwiniętą poduszkę gazową. Jeśli nie zapniemy pasa, to głowa zderzy się z poduszką już w fazie jej napełniania się, a rozwija się ona z prędkością około 300 km/h!
W podróży pamiętajmy też o przewożeniu dzieci w fotelikach bezpieczeństwa, dostosowanych do ich wzrostu i wagi (obowiązek ten nie dotyczy m.in.: taksówek, karetek pogotowia i radiowozów). – Z punktu widzenia bezpieczeństwa, nie ma znaczenia czy dziecko podróżuje na krótkiej czy długiej trasie. Ryzyko występuje w obu tych przypadkach. Dlatego zawsze należy przewozić dziecko zgodnie z wymogami przepisów prawa: w fotelikach ochronnych lub innych urządzeniach do przewozu dzieci – tłumaczy policja.
Prawidłowo zapięty pas pionowy powinien opierać się na ramieniu dziecka, a nie na szyi. Nie wolno układać pasa pod rączkami dziecka lub za jego plecami. Pas biodrowy powinien przechodzić na wysokości miednicy (opiera się na kościach biodrowych), a nie na brzuchu.
– Jazda małego pasażera bez fotelika to zawsze duże ryzyko. Nie chodzi tylko o wypadek. Dziecko, które podróżuje na tylnym siedzeniu i nie jest umieszczone w foteliku, może w chwili hamowania nieoczekiwanie znaleźć się między przednimi siedzeniami lub przelecieć przez siedzenie uderzając w elementy samochodu. Z kolei gdy siedzi na kolanach dorosłej osoby, podczas ostrego hamowania albo zderzenia z przeszkodą, ciało dorosłego może zmiażdżyć dziecko – uświadamiają mundurowi.
Pamiętajmy, pasów bezpieczeństwa nie zapinamy dla policji, a – dla siebie, aby chronić swoje życie i zdrowie w razie uczestniczenia w wypadku drogowym.
Mundurowi przypominają, że obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
1) osoby mającej zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów bezpieczeństwa;
2) kobiety o widocznej ciąży;
3) kierującego taksówką podczas przewożenia pasażera;
4) instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;
5) policjanta, funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Inspektora Kontroli Skarbowej, funkcjonariusza celnego i Służby Więziennej, żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej – podczas przewożenia osoby (osób) zatrzymanej;
6) funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych;
6a) żołnierza Żandarmerii Wojskowej podczas wykonywania czynności ochronnych;
7) zespołu medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej;
8) konwojenta podczas przewożenia wartości pieniężnych;
9) osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim;
10) dziecka w wieku poniżej 3 lat przewożonego pojazdem kategorii M2 i M3 (autobus);
11) dziecka przewożonego na zasadach przewidzianych w art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego (Dz. U. z 2012 r. poz. 1138, z późn. zm.6).
publ. /k/
źródło: KGP
Fot. pixabay
jak chodziłam na prawko jako jedyna siedzaca z tylu i czekajaca na zmiane zeby usiac za kierownicą. Tym samym wyrobilam w sobie dobry nawyk. Dzisiaj mam możliwość korzystania z Yanosika zeby mandatów nie bylo ale za predkosc a nie za pasy. Takie działania spopieram. Czemus sluza pasy w samochodzie