Stanowiska w miejskiej spółce za zasługi polityczne?

przedsiebirostwo komunalne racibórz

– Czym zajmuje się w Przedsiębiorstwie Komunalnym kierownik ds. produkcji i czy jest to w strukturze organizacyjnej spółki stanowisko niezbędne? – radny Leszek Szczasny martwi się niekorzystną kondycją finansową należącego do miasta przedsiębiorstwa.

W czerwcu radni miejscy zajmowali się analizą i funkcjonowaniem miejskich spółek. Ich sytuacja była omawiana podczas komisji branżowych, zaś podsumowanie odbyło się na dzisiejszej sesji, na której gościli szefowie poszczególnych spółek. Najwięcej pytań padło pod adresem prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego Stanisława Muchy. I tak np. Annę Ronin zainteresowało, na czym innowacyjne rozwiązania przygotowywane przez spółkę (prezes nie ujawnił, gdyż nie są jeszcze gotowe, powinny być znane pod koniec lipca), Zbigniew Sokolik dopytywał o umowy związane z utrzymaniem zieleni. Jednak najcięższe działo wytoczył Leszek Szczasny pytaniem, czym zajmuje się w PK dyrektor czy też kierownik do spraw produkcji, a także czy stanowisko to jest w ogóle w borykającej się z kłopotami finansowymi spółce potrzebne. – Jakiego rodzaju produkcją zajmuje się ten kierownik? – pytał.

- reklama -

Stanisław Mucha odparł, iż kierownika ds. produkcji otrzymał niejako w spadku, gdyż stanowisko to utworzono wcześniej niż został prezesem „komunalki”. Nie ingerował w samo określenie funkcji, natomiast zdecydował się takie stanowisko pozostawić z prostej przyczyny wynikającej ze specyfiki przedsiębiorstwa. PK prowadzi działalność w pięciu obszarach, które nie pokrywają się ze sobą. Sam nie byłby w stanie sprawować kontroli nad wszystkimi i do tego potrzebny jest mu „kierownik ds. produkcji”. Jest to dla spółki o tyle korzystne, iż zarząd może działać jednoosobowo, a uposażenie na wzmiankowanym stanowisku jest niższe od tego, które pobierałby drugi członek zarządu. Sugestii Szczasnego, iż w spółce znajdują zatrudnienie osoby za zasługi polityczne nie chciał komentować. Uczynił to za to wiceprezydent Wojciech Krzyżek radząc rademu zgłosić się z taką wiedzą do prokuratury.

/br/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Na takich stanowiskach swoje ugrupowanie buduje właśnie Nowy Lenk. Najpierw popierasz Lenka i zostajesz naczelnikiem. Potem bierzesz człowieka, który właśnie rozłożył swoją firmę i ma długi – i w nagrodę za zmianę poglądów tworzysz dla niego fikcyjny etacik, po czym masz swojego sługusa który będzie Cię popierał do końca życia. A w zasadzie do Twojej przegranej, bo potem będzie popierał tego, kto mu będzie płacił. To są właśnie Ci jego „wymarzeni radni”. Zależni finansowo i nieporadni na rynku pracy jak sam belfer…

  2. Jak to czym się zajmuje kierownik produkcji PK? Ostatnio na przykład ten nieformalny zastępca prezesa… w Pleśnej namioty rozkładał ;))))))

  3. To takie poniżające? Praca fizyczna? Taka arystokracja mieszka w Raciborzu? Że hańbi rączki robota? Ojciec Chrystusa był cieślą. Jeśli kierownik potrafi robić fizycznie z załogą, to tylko dowód na to, że bierze swoją pracę poważnie.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj