1 lipca 2018 roku minął okres w ramach którego producenci mogli jeszcze sprzedawać kotły grzewcze niespełniające norm. Nawet 200 tys. zł może wynieść grzywna za sprzedaż kotłów grzewczych niespełniających norm.
Mija okres, w ramach którego producenci mogli jeszcze sprzedawać kotły grzewcze niespełniające norm. Od 1 lipca ich sprzedaż jest zakazana pod groźbą nawet 200 tys. zł grzywny.
Ogólnopolskie przepisy, które regulują sprzedaż i używanie pieców na paliwo stałe zostały zawarte w rozporządzeniu ministra rozwoju i finansów z września 2017 r. Funkcję tę sprawował wówczas jeszcze Mateusz Morawiecki.
Według nowych przepisów od 1 października nie można w Polsce produkować kotłów grzewczych (pieców) niespełniających norm ekologicznych. W rozporządzeniu przewidziano jednak okres przejściowy, podczas którego można było wprowadzać do obrotu tego typu urządzenia wyprodukowane przed 1 października 2017 r.
Z końcem czerwca minął jednak czas przewidziany w przepisach i tym samym obecnie nie można w Polsce ani produkować, ani sprzedawać tzw. kotłów bezklasowych, czyli „kopciuchów” – pieców niespełniających żadnych norm.
Sprzedaż będzie zakazana zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i w Internecie. Za sprzedanie kotła bez certyfikatu albo jego podrobienie grozi do 200 tys. zł grzywny.
Rozporządzenie w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe to jeden z punktów rządowego programu „Czyste Powietrze”. Oprócz nowych regulacji prawnych w jego ramach Polska przeznaczy 130 mld zł na walkę ze smogiem. Pełnomocnikiem programu jest Piotr Woźny, były wiceminister przedsiębiorczości i technologii.
oprac./A/