Przedstawiciele branży turystycznej odwiedzili m.in. Rudy, Gródczanki i Łężczok.
„Poznałem wiele nieznanych mi dotąd atrakcji o znaczeniu regionalnym i krajowym”, „Aż wstyd się przyznać, że w tworkowskim kościele i na meandrach Odry jestem po raz pierwszy”, „Baza noclegowa i infrastruktura turystyczna pozwalają na organizowanie u was wycieczek dla osób o sporych wymaganiach”, „Rudy to samograj, ale nie można się na nich zatrzymać”, „Waszą siłą jest budowanie oferty z uwzględnieniem atrakcji po obu stronach granicy”, „W Gródczankach poznaliśmy, co to jest słynna polska gościnność”, „Dla cysterskiego żurku warto przejechać i kilkaset kilometrów”, „Zamierzam wrócić tutaj z moimi klientami” – takie i podobne głosy dominowały wśród uczestników study tour, które w zeszły weekend odbyło się na ziemi raciborskiej.
W miniony weekend ziemię raciborską odwiedziło 20 przedstawicieli branży turystycznej. Trzydniową podróż studyjną dla pilotów, przewodników, właścicieli biur podróży, fotografów i dziennikarzy zorganizowały wspólnymi siłami Powiatowi Raciborski, Miasto Racibórz oraz gminy: Kuźnia Raciborska, Krzyżanowice i Pietrowice Wielkie.
Celem projektu była prezentacja atrakcji i walorów Ziemi Raciborskiej wśród osób zawodowo związanych z turystyką. To one odpowiadają za tworzenie oferty, tworzą programy wycieczek turystycznych, wybierają restauracje i miejsca noclegów i de facto decydują o tym jakie kierunki wybiorą ich grupy turystyczne. Media i fotografowie zapraszani są po to, by do wizyty w Księstwie Raciborskim zachęcić osoby indywidualne. Samorządom zależy też na tym, by fotografowie mieli w swoich bankach zdjęcia, które później będą mogli wykorzystać przedstawiciele biur podróży oraz dziennikarze.
Na trasie podróży studyjnej znalazły się: Zabytkowa Stacja Kolejki Wąskotorowej w Rudach, tamtejsza bazylika i zespół pocysterski, raciborski Zamek Piastowski, muzeum oraz browar, pałac w Chałupkach z otaczającym go parkiem i rynek w Bohuminie, wieża widokowa na meandrach Odry, tworkowski pałac i kościół parafialny – tzw. Urbanek, punkt widokowy w Pogrzebieniu, leśna wioska SPA w Nędzy, drewniany kościółek w Pietrowicach Wielkich-Gródczankach oraz rezerwat Łężczok. Uczestnicy wzięli też udział we FRU – Festiwalu Raciborskiej Ulicy.
W Gródczankach goście załapali się na poczęstunek kołoczem dożynkowym. Zdaniem wszystkich gości – kuchnia lokalna to nasz ogromny atut i duży magnes mogący przyciągać turystów.
Operatorem organizującym pobyt gości na terenie Ziemii Raciborskiej było Centrum Informacji Turystycznej Ciesielska Travel. Rolę przewodnika i pilota imprezy pełnił Dawid Wacławczyk.
Wkrótce zostanie opracowana ankieta, w której uczestnicy imprezy dzielą się swoimi uwagami, spostrzeżeniami i pomysłami na rozwój turystyki na ziemi raciborskiej.
oprac. /kp/