Kandydat na prezydenta Raciborza, Robert Myśliwy wraz ze swoim KWW TAK. zaprosił raciborzan na piknik wyborczy do parku Roth. Blisko trzygodzinne przedsięwzięcie było okazją do przedstawienia programu oraz kandydatów do Rady Miasta oraz Rady Powiatu Raciborskiego. – Mamy złotą jesień, a taka pogoda i okoliczności przyrody są o wiele ważniejsze niż polityka. Ta ostatnia jest oczywiście ważna, ale nie może zmieniać ludzi – przekonywał z muszli koncertowej obecny naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu.
Konwencję wspólnie z Myśliwym poprowadził pełnomocnik wyborczy i jeden z twórców KWW TAK., Bartłomiej Adamski. Jak zdradzili, pomysł powołania nowej inicjatywy dla mieszkańców zrodził się kilka miesięcy temu przy lampce wytrawnego włoskiego wina w towarzystwie trzeciego z pomysłodawców politycznego projektu – radnego miejskiego, Marka Rapnickiego. – Zaczęliśmy dyskutować o polityce i w pewnym momencie padła idea, aby zaproponować mieszkańcom naszego miasta coś innego, niż dotychczas. Mieliśmy do tego podobne podejście – wspominał R. Myśliwy, który o fotel prezydenta powalczy z Mirosławem Lenkiem, Dariuszem Polowym, Ludmiłą Nowacką i Michałem Fitą.
Zarówno Myśliwego, jak i Adamskiego – co podkreślali wielokrotnie – bolą hejt, nienawiść i negatywne emocje. Ich zdaniem polityka jest ważna, ale nie najważniejsza. Bo najważniejszy jest człowiek, którego wyborcze potyczki nie powinny zmienić.
Stąd piknik wyborczy w pięknej scenerii, częstowanie wyborców jabłkami, szarlotką i kawą, balony i mnóstwo słodkich słów pod adresem mieszkańców. Ma być miło, swojsko i przyjaźnie. A to wszystko mimo kampanii, w której nie każdy gra fair, a lawina internetowego hejtu jest nie do wytrzymania. – Chcieliśmy zrobić to inaczej niż pozostałe komitety. Pozytywniej. Przecież po wyborach życie będzie toczyć się dalej. Nie możemy kopać rowów, które później trudno będzie zasypać. Niewykluczone, że po wyborach trzeba będzie usiąść z innymi komitetami do wspólnego stołu – podkreślał Adamski.
„Piątka Myśliwego” – to program wyborczy kandydata na prezydenta i KWW TAK. Na ulotce umieszczono natomiast takie pojęcia jak troska, aktywność i kompetencje. Robert Myśliwy kładzie na nie szczególny nacisk, wyjaśniając, że o wielkim Raciborzu można mówić wyłącznie wtedy, gdy program dla miasta będzie tworzony przez dobrych i posiadających odpowiednie predyspozycje oraz umiejętności ludzi. Takich właśnie, co akcentował, proponuje raciborzanom do Rady Miasta i Rady Powiatu Raciborskiego.
Celem KWW TAK. jest przede wszystkim wypracowanie w ciągu 10 lat (dwóch kadencji) 300 milionów dochodu w budżecie Raciborza (obecnie oscyluje on w okolicach 200 mln), zwiększenie liczby mieszkańców do 60 tysięcy, wprowadzenie bezpłatnej komunikacji, stworzenie warunków pod budowę nowych domów i dróg, a także wyciągnięcie pomocnej ręki do przedsiębiorców.
Marzeniem Roberta Myśliwego jest zarządzanie miastem przyjaznym, w którym każdy znajdzie dom dla siebie i swojej rodziny. Czy można to zrobić? Zdaniem kandydata na najwyższy urząd w mieście – TAK! Jak? Na przykład poprzez wzrost dochodów gminy, a co za tym idzie, możliwość przeprowadzania większej liczby inwestycji w przestrzeni publicznej, zachęcenie młodych i wykształconych raciborzan do powrotu do swojego rodzinnego miasta, uwolnienie nowych terenów inwestycyjnych, wprowadzenie ulg dla przedsiębiorców. – Wielu mówi, że Racibórz jest sypialnią dla większych, ościennych miasta takich jak Rybnik. Mnie to nie martwi, to dobrze, ponieważ sypialnia kojarzy nam się z przyjazną przestrzenią, w której dobrze się czujemy – ocenił Myśliwy.
Populację Raciborza miało zwiększyć między innymi uruchomienie programu sprzedaży taniej ziemi pod zabudowę jednorodzinną, możliwość zakupu przez raciborzan gminnych mieszkań z bonifikatą czy lepsze skomunikowanie miasta z regionem.
TAK. dla Raciborza proponuje ponadto budowę wielopoziomowego parkingu w centrum miasta, rozbudowę aquaparku o zewnętrzne atrakcje, zagospodarowanie lewego brzegu Odry, modernizację miejskich instytucji z uwzględnieniem odnawialnych źródeł energii czy stworzenie miejskiego certyfikatu jakości dla podmiotów gospodarczych, produktów oraz usług.
Robertowi Myśliwemu, jak wymienił, zależy też na przeprowadzeniu inwestycji, których domagają się sami raciborzanie, a które w znacznym stopniu zwiększą bezpieczeństwo i komfort życia w mieście. Mowa o doświetleniu niebezpiecznych miejsc dla pieszych, rozwoju i modernizacji systemu toalet publicznych, renowacji campingu i basenu Obora czy realizacji nowych miejsc postojowych przy największych osiedlach (m.in. Katowicka, Żorska, Słowackiego, osiedle Hetmańskie).
W kwestii zasobów mieszkaniowych chciałby postawić nacisk na dbałość o jak najwyższy standard nowych budynków Towarzystwa Budownictwa Społecznego i dostosowanie lokali do możliwości osób niepełnosprawnych.
Wojciech Kowalczyk
Super ,miałem okazje być i wysłuchać KWW TAK i powiem wam mimo plotek chyba jeden nauczyciel tam był 🙂 ,kilka osob wartych zagłosowania – w końcu ktoś normalnie wyszedł do ludzi
no to myśliwy ustrzelił konkurentów ……
też byłem, nauczycieli było kilku. To oczywiście niczemu nie szkodzi. Inne komitety wyborcze na swoich listach także mają po kilku nauczycieli. Pozdrawiam.
co się dzieje, gdzie ci od p. Polowego, p. Lenka, p. Nowackiej, p. Fity. Zaorani, pół metra pod ziemią. Pozdrawiam.
Myśliwy tu, Myśliwy tam… A mnie To Całe Towarzystwo wzajemnej adoracji nie podoba się. Niby wicek M. zmienił front, hehee.. Nigdy nie głosował przeciwko głupim działaniom i pomysłom włodarzy, a sam nim też był. Całe towarzystwo startujących do Tronu gra w tej samej lidze. Każdy z nich ma szansę wjechać na cudzym grzbiecie.
Nie mamy Prawdziwego Lidera.
Fajne spotkanie i chcą pracować dla raciborzan!!! też jestem na TAK!!! BRAWO!!
Nie mam z kim polemizować! DOBRANOC. może inne artykuły, które się ukarzą dadzą możliwość komentowania!!!!!
I tak przegracie 🙂
po owocach ich poznacie..ale to niekoniecznie jabłka.
dlatego wolimy Lenka
do ogłoszenia wyników, każdy wróży z fusów. Jedni z herbaty, inni z kawy ….
sami nauczyciele na tym spotkaniu .leniwemu naczelnikowi zamarzyło się więcej kasy.facet nie nadaję się na naczelnika oświaty a co dopiero prezydenta.nauczycielom biorącym w tym spędowisku mówimy wasze miejsce jest w szkole.