18 lat temu wydarzyła się tragedia. Trójka kilkulatków bawiła się w pobliżu torów kolejowych, dzieci zbierały jeżyny. 3 letni wówczas Beniamin znalazł się pod kołami rozpędzonego pociągu relacji Racibórz-Rybnik.
Nieprzytomny chłopczyk z obciętą prawą nóżką, lewą dłonią i roztrzaskaną głową trafił do szpitala. Jego stan był krytyczny, długo utrzymywany był w śpiączce.
Beniamin jednak się nie poddał, jako małe dziecko walczył o życie, a później pokonywał wiele przeszkód. Trudna sytuacja materialna rodziny nigdy nie pozwalała na lepsze – łatwiejsze życie. Chłopiec nauczył się doskonale radzić w każdej dziedzinie życia. Mimo straty dwóch kończyn i przykurczu w drugiej ręce potrafi świetnie radzić sobie w codziennych czynnościach, potrafi przygotować sobie posiłek, obsługuje sprzęty gospodarstwa domowego, komputer i telefon.
Beniamin obecnie chodzi do szkoły w Wodzisławiu Śl. Ze swoją klasą jeździ na wycieczki, uczestniczy w zajęciach, jeździ na rowerze, rysuje, ma przyjaciół i cieszy się życiem. Mimo przeciwności losu nie poddaje się jest pełnym energii wesołym chłopcem.
Wielkim marzeniem Beniamina jest proteza nogi. Chłopak większość swojego życia skacze na jednej nodze. Sztukę tę opanował do perfekcji, ponieważ w ten sposób może się przemieszczać i funkcjonować w społeczeństwie. Niestety powoduje to obciążenia zdrowej kończyny, biodra i kręgosłupa. Brak protezy nogi może spowodować, że Beniamin całkiem przestanie chodzić. To ostatni dzwonek, żeby mu pomóc. Oprócz protezy jest potrzebna intensywna rehabilitacja, na którą nie stać rodziny. Dlatego nauczyciele ze szkoły do której chodzi Benio, jak go nazywają przyjaciele postanowili działać. Poprzez Stowarzyszenie „Czyń Dobro” rozpoczęli zbiórkę na zakup protezy, nagrali też film, który można obejrzeć tutaj:
Wpłat można dokonywać na konto 70 8468 0000 0010 0028 2871 0001 z dopiskiem: dla Beniamina Dubek – na protezę
Wspólnie możemy zmienić świat Benia, możemy sprawić że stanie na dwóch nogach – mówią jego nauczyciele z Zespołu Placówek Szkolno – Wychowawczo – Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śląskim.
/fot. archiwum rodzinne oprac. ik/
Beniu oby sie udalo zebrac pieniazki jak najszybciej! Widzac ciebie w kawiarence jestem pelna podziwu jak sobie radzisz. 🙂
Beniamin powodzenia