Radny miejski, Michał Kuliga, nie przyjął zaproszenia do gremium powołanej przez prezydenta D. Polowego komisji ds czystego powietrza. Przewodniczący nowego ciała doradczego prezydenta miasta, Dawid Wacławczyk, na łamach lokalnych mediów zastanawiał się czy takie posunięcie radnego startującego do Rady z listy KWW Razem dla Raciborza i Mirosław Lenk, nie jest aby zagraniem politycznym?
Przewodniczący komisji ds czystego powietrza sugerował również, że taka decyzja Michała Kuligi mogła być wynikiem nacisku jego kolegów z ław opozycji. Sam zainteresowany jednoznacznie odcina się od takich oskarżeń i kwituje je uśmiechem.
– Powód dla którego nie przyjąłem zaproszenia jest bardzo prozaiczny. Komisja pracuje w takich godzinach, które mocno kolidują z moją pracą zawodową i to są te wszystkie polityczne zagrania i naciski, które stara się imputować Dawid Wacławczyk. Nie jestem w stanie ciągle zwalniać się z pracy – kwituje Kuliga.
D.Wacławczyk ubolewał również na faktem, że mimo nieprzyjęcia przez radnego zaproszenia do obradowania o tak ważnym temacie, jakim jest czyste powietrze, ten nie wyznaczył nikogo w swoim zastępstwie.
– To kompletna nieprawda. Od razu kiedy dowiedziałem się z informacji medialnych, że mam zasiadać w tej komisji, wystosowałem pismo do prezydenta Polowego, w którym prosiłem o desygnowanie na moje miejsce Pana Bogusława Siwaka – komentuje dla nas radny Kuliga.
Opozycyjny radny miejski, w swoim piśmie mocno umotywował wskazanie na swoje miejsce raciborzanina od lat zaangażowanego w walkę ze smogiem. „Pan Siwak jest osobą niezwykle kompetentną, merytorycznie przygotowaną do pracy w tej tematyce. Jako mieszkaniec Raciborza zaangażowany jest w działalność ekologiczną” – pisał w liście do prezydenta miasta.
Jak podkreśla Michał Kuliga, nie otrzymał on od prezydenta D. Polowego, żadnej odpowiedzi w tej sprawie.
EmZet
opozycyjni radni w tym czasie pracować będą u tadeusza w piwnicy na tajnej naradzie.
Proszę , proszę – totalni zaczynają „ryć” . Tak krótko a już tęsknią za „układami”..Panie Prezydencie – skrupulatnie rozliczać z pracy opozycje i nie wydawać na marne NASZYCH pieniędzy .
Jak naradzie Wacław nic nie pokazał i nie pokaże. Animator dla władzy. Tyle w tym temacie
Od kiedy zaproszenia Wacławczyka są musem? Chce mieć dobrze pracujący zespół, to niech poszuka osób chętnych i kompetentnych. Wypisywanie elaboratów przez Wacławczyka nie jest – rzecz jasna – politycznym zagraniem, lecz jedynie bezinteresowną twórczością rozrywkową.