Oszustwo na rynnę w Raciborzu. Straż Miejska komentuje

Policja
Fot. pixabay

Niedawno przekazaliśmy apel Czytelnika, który ostrzega mieszkańców przed nieuczciwą firmą z Węgier. Ubolewał on również nad postawą raciborskiej policji i straży miejskiej.

– Naciągacze z Węgier polują w całym kraju, ale policji raciborskiej oraz miejskiej straży nie muszą się bać! Podjeżdżają pod dom i obiecują szybką naprawę po kosztach. W tym przypadku miało to być 250 zł. Po wykonanej usłudze, jak się następnie okazało, miała to być kwota c. 5000 zł, czyli wielokrotnie przewyższająca umówione wcześniej wynagrodzenie. Nie zapłacisz – licz się z przykrymi konsekwencjami. Rzekomi budowlańcy z Węgier jeżdżą po całej Polsce. Polskie prawo mają w jednym palcu – wiedzą, że są bezkarni – pisał Czytelnik. – Powracając do domu wstąpiłem do miejskiej straży, opowiedziałem wszystko i … nic, żadnej reakcji! Jestem zdruzgotany polskim Państwem, podobno, prawa! – ubolewał mężczyzna.

- reklama -

Całość wiadomości Czytelnika oraz odpowiedź policji przeczytasz tutaj

Straż Miejska 

23 października otrzymaliśmy komentarz straży miejskiej. – Informuję, że z raciborskiej Policji otrzymaliśmy informację, że sprawa została zgłoszona przez Waszego czytelnika wezwanemu na miejsce zdarzenia patrolowi Policji. Patrol Policji przybyły na miejsce uznał, że niepotrzebnie został wezwany, gdyż nie ma żadnego wykroczenia ani przestępstwa. Policjanci natomiast poradzili zgłaszającemu, aby poskarżył się do Sądu. W naszej opinii zgłaszający postąpił właściwie wzywając Policję, ponieważ sprawa dotyczyła czynu mającego znamiona przestępstwa (oszustwo). Natomiast późniejsza wizyta tego mężczyzny w siedzibie Straży Miejskiej była już tylko przedstawieniem całej zaistniałej sytuacji oraz niezadowolenia z niepodjętych działań przez Policję. W Straży Miejskiej mężczyzna został poinformowany, że właściwą instytucją do zgłoszenia takiego faktu jest Policja. Być może zgłaszający chciał, aby sprawa została nagłośniona w mediach, aby przestrzec mieszkańców o pojawiającej się na terenie raciborszczyzny, firmy oszukującej mieszkańców. Dlatego też prosimy o zamieszczenie artykułu ostrzegającego mieszkańców o takich próbach oszustwa – przekazuje Komendant Straży Miejskiej w Raciborzu Wiesław Buczyński.

Więcej ofiar 

Po publikacji naszego materiału pojawiły się komentarze kolejnych mieszkańców, którzy potwierdzili obecność opisywanej firmy dekarskiej i przyznali, że sami również padli ofiarą nieuczciwej usługi. – Jakieś dwa tygodnie temu, około godz. 16:00, był pod domem ciemnoskóry mężczyzna niskiego wzrostu. Oferował mojemu ojcu wymianę rynien na ocynkowane w kwocie 250 zł, ale ojciec odmówił, powiedział, że ma nowe i dobre, więc odjechali. Było to na osiedlu Obora  – informuje nas 23 października mieszkanka Raciborza.

Inny mieszkaniec także dostał ofertę wspomnianej firmy, tyle, że rok temu. Widać więc, że taka forma działania nie jest nowa. – To było w tamtym roku, mniej więcej o takiej porze, czyli przed zimą. Sposób działania był identyczny, przyszli z ulicy i zaoferowali usługi dekarskie, że wymienią rynny. Akurat w tym czasie moi rodzice robili dach. Też cena była ustalona inna i na koniec wyszło o wiele drożej. Auto mieli na warszawskich rejestracjach i byli pochodzenia romskiego/węgierskiego – trudno określić. To było w Branicach. Z trudnością mówili po polsku – relacjonuje kolejny Czytelnik.

/oprac. c/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. To dostawczy Opel WWY60617 jest dwóch małych jeden ,,nawija,, – Polak – Węgier dwa bratanki, drugi wymienia rynny ,a trzeci wysoki szczupły jest pewnie ich szefem, bo wydaje polecenia! Zgłoszenie o próbie oszustwa poszło również do Policji w Warszawie

  2. Straż miejska powinna pracować od 22-giej do 6-tej dbając o bezpieczeństwo mieszkańców! Ich utrzymywanie w dotychczasowym stanie to n i e p o t r z e b n y wydatek z budżetu miasta!

  3. A od bezpieczeństwa mieszkańców jest Policja Państwowa, której policjanci w zamian za dyspozycyjność ma prawo przejść na emeryturę po przepracowaniu 15 lat (po staremu) i 25 lat (po nowemu). Jeżeli strażnicy mają wykonywać czynności przypisane urzędnikom samorządowym to powinni wykonywać te obowiązki w godzinach takich jak pracuje Urząd Miasta (Gminy). A w zadaniach mają dbać o ład i porządek publiczny.

  4. Kilkoro śniadych obcokrajowców przypominających z wyglądu Romów (cyganów) a podających się za Ukraińców grasuje w północno-zachodnim regionie Poznania i okolicach (Morasko-Suchy Las). Poruszają się ciemnoniebieskim, wręcz granatowym samochodem dostawczym marki Renault Trafic o numerach rejestracyjnych SB495CP (Bielsko-Biała). Dysponują własną drabiną i narzędziami. Naciągają staruszki na montaż metalowych rynien, po czym żądają 4000-5000 złotych zapłaty, chociaż początkowo mowa jest o kwocie rzędu 200 zł. Cała robota to w rzeczywistości jedno wielkie oszustwo, gdyż montują jedynie atrapę rynny, bez podłączenia do rynien pionowych (montowane są jedynie pseudo-złączki pod nową poziomą rynną, która nie ma żadnych otworów odpływowych), a więc bez faktycznego odprowadzania wody. Całość przebiega w dużym pośpiechu i niechlujnie, bez zważania na jakiekolwiek normy, co skutkuje uszkodzeniami dachów, takich jak zerwana papa czy ukruszony gzyms. Po takiej robocie faktycznie rynny nadają się tylko do wymiany, a i nie obejdzie się bez konserwacji dachu. O starych rynnach można zapomnieć, bo ulegają zniszczeniu podczas ich zrywania i zrzucania z wysokości. W rezultacie zostają po prostu połamane. Wszystko jest oczywiście załatwiane na słowo, brak pisemnej umowy i jakichkolwiek gwarancji czy choćby informacji o producencie materiałów.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj