„O brudzie i trudzie… Kilka słów o historii prania” w muzeum [ZDJĘCIA]

"O brudzie i trudzie... Kilka słów o historii prania" w muzeum
"O brudzie i trudzie... Kilka słów o historii prania" w muzeum

Wystawa przedstawia zabytkowe obiekty z końca XIX w. i I połowy XX w. związane z praniem, prasowaniem i maglowaniem.

W piątek w Muzeum w Raciborzu odbył się wernisaż wystawy „O brudzie i trudzie… Kilka słów o historii prania”, która przedstawia obiekty zabytkowe z końca XIX w. i I połowy XX w. związane z praniem, prasowaniem i maglowaniem. Przedmioty pochodzą ze zbiorów raciborskiego muzeum.

- reklama -

„Jednem z najprzykrzejszych i najtrudniejszych zajęć domowych jest pranie” – takim stwierdzeniem rozpoczyna się poradnik z 1927 r. wydany przez Towarzystwo Wydawnicze Bluszcz zatytułowany „Pranie, prasowanie, czyszczenie”. Pranie i utrzymywanie czystości ubrań należało do uciążliwych prac domowych kobiet. Wiązało się z ciężką fizyczną pracą trwającą wiele godzin w ciągu tygodnia. Najczęściej na pranie rezerwowano jeden dzień w tygodniu, ponieważ były to czynności długotrwałe. Informacja o tym znalazła się m.in. w tekście popularnej piosenki zespołu Niebiesko-Czarni z lat 60. XX w.: „… a we wtorek i w środę ty masz w domu pranie…”.

Rewolucja techniczna z końca XIX w. zapoczątkowała trwające po dzień dzisiejszy zmiany i usprawnienia w tej dziedzinie. Postęp techniczny objął urządzenia pralnicze i produkcję fabryczną środków emulgujących brud. Wystawa „O brudzie i trudzie… Kilka słów o historii prania” ukazuje przemiany, jakie nastąpiły od końca XIX w. do połowy XX stulecia. Najstarsze narzędzia wykonane z grubego drewna zwane kijankami stosowane były do prania grubszych tkanin lnianych i bawełnianych nad rzekami i potokami lub jeziorami. Używano ich jeszcze w XIX w. Do ręcznego prania już w XVIII w. stosowane były tary (w gwarze śląskiej romple, rumple).

Pierwszą domową pralkę zbudował w 1874 r. William Blackstone w USA. Była ona wykonana z drewna. Na ziemiach polskich pod koniec XIX w. nowością były pralki ssąco-tłoczące Undine. Na początku XX w. pojawiły się maszyny do prania bielizny Victoria. W latach 20 XX w. „najlepszą przyjaciółką w gospodarstwie domowym”, jak głosiła reklama, była maszyna do prania Marysia. Najpopularniejszą pralką elektryczną wirnikową była Frania produkowana w fabryce Światowit w Myszkowie od lat 60. po czasy współczesne.

Po wysuszeniu prania należało je wygładzić. Służyły do tego drewniane maglownice, magle i różnego rodzaju żelazka. Na Śląsku najpopularniejszym producentem magli była firma Seiler’s Maschinenfabrik z Legnicy.

Katarzyna Przypadło

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj