– Nie jest tak, że ten psalm powstał jako idylla w czasach niesłychanego spokoju. Ten psalm powstał jako modlitwa zaufania człowieka, która doświadcza w życiu trudności i cierpienia – mówił ks. abp. Grzegorz Ryś.
„Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach…” – te słowa wybrzmiały dziś, 3 maja, w wielu kościołach. Ks. abp. Grzegorz Ryś podkreślał, że choć w obecnej sytuacji może się wydawać, że ten psalm jest trochę nie na miejscu, to powstał właśnie w takich trudnych czasach. – Jak to zaśpiewać we wspólnocie, w społeczeństwie, wśród takich liczb, które na przerastają? Blisko 700 osób zmarłych, 13,5 tys. ludzi chorych. Jak tu śpiewać o tych zielonych pastwiskach? Tymczasem nie jest tak, że ten psalm powstał jako idylla w czasach niesłychanego spokoju. Ten psalm powstał jako modlitwa zaufania człowieka, która doświadcza w życiu trudności i cierpienia – tłumaczył abp. Grzegorz Ryś. – Ten psalm powstał w czasach absolutnie trudnych właśnie jako wyraz wielkiej ufności człowieka ku Bogu. To słowo jest bardzo, ale to bardzo na ten moment, na dzisiaj. Pan nas tym słowem pokrzepia i pokazuje właściwą perspektywę – mówił abp. Grzegorz Ryś.
– To nie jest tylko tak, że naszym przeciwnikiem jest jakiś wirus i że głównym bólem człowieka jest choroba. Człowiek cierpi inaczej niż całe stworzenie, bo cierpiąc w ciele, cierpi też na poziomie duchowym. I to czyni cierpienie człowieka specyficznym (…). Człowiek dramatycznie przeżywa to, że jest w izolacji, to, że nie może żyć normalnie w relacjach, które go na co dzień budują. Jeśli się nie dotknie tego poziomu cierpienia w człowieku, nie orzeźwia się człowieka. Nie bez powodu psalmista chwali Boga za to, że orzeźwia jego istotę, dociera Bóg do źródła ludzkiego cierpienia, do tego poziomu cierpienia, na którym my rzeczywiście jesteśmy prawie bezradni i potrzebujemy interwencji bożej – mówił abp. Grzegorz Ryś.
– Co może człowieka bardziej orzeźwić, jak doświadczenie takiej solidarności i wzajemnie odpowiedzialności za siebie? Co nas może bardziej orzeźwić od tego, że w takich warunkach, jakie są, jednak się spotykamy, żeby chwalić Boga za to, że żyjemy w wolnej ojczyźnie, za całe nasze dziedzictwo, z którego jesteśmy dumni? – powiedział abp. Grzegorz Ryś, nawiązując do dzisiejszego Święta Konstytucji 3 Maja.
oprac. /red/