Zamknięcie kościołów to temat od dawna budzący kontrowersje Polsce. Świątynie decyzją rządu wciąż są otwarte, zmienił się jedynie limit osób, które mogą w nich przebywać.
Kolejny kraj Europy zamyka kościoły na Wielkanoc. Tym razem taką decyzję podjęła Malta. – Zawieszając msze święte w naszych kościołach na Malcie i Gozo, z wyjątkiem mszy żałobnych i obrzędów sakramentu małżeństwa, my, biskupi, zachęcamy wiernych do modlitwy za bezpieczeństwo naszego narodu, za władze służby zdrowia i za tych dzielnych, którzy stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią – przekazał na swoim Twitterze arcybiskup Charles Scicluna.
Zamknięcie kościołów to temat od dawna budzący kontrowersje Polsce. Świątynie decyzją rządu wciąż są otwarte, zmienił się jedynie limit osób, które mogą w nich przebywać. Na każde 15 m² może znajdować się tylko jedna osoba. Jak wygląda sytuacja w innych europejskich krajach?
W zeszłym roku kościoły zamknięte były m.in. w Czechach, na Litwie, na Słowacji i we Włoszech. W tym roku większość krajów zdecydowała się na łagodniejsze restrykcje.
Czesi i Słowacy zdecydowali, że w tym roku kościoły podczas Wielkanocy mogą być otwarte dla wiernych. Będzie mogło w nich być jednak zajęte tylko 10% miejsc. Oprócz nakazu noszenia masek wprowadzono także zakaz śpiewania. Arcybiskupi zachęcają Czechów, by obejrzeli transmisję mszy w telewizji. Na Słowacji kościelni muszą dbać o dezynfekcję klamek w kościele i innych obiektów dotykanych przez wiernych, pilnować, by wszyscy używali płynu dezynfekcyjnego, a na 25 m² może przypadać tylko jedna osoba.
Także w Niemczech nie zamknięto w tym roku kościołów. Kanclerz Angela Merkel początkowo wydała zalecenie zamknięcia, jednak następnego dnia wycofała się z tego. Konkretne rozwiązania leżą w gestii biskupów. Kościoły i wspólnoty religijne zostały proszone o to, aby uroczystości w okresie wielkanocnym odbywały się wyłącznie w trybie online, lecz propozycja spotkała się z krytyką zarówno hierarchów katolickich, jak i protestanckich.
We francuskich kościołach obowiązywać będą najpewniej ustalone w zeszłym roku z przedstawicielami różnych wyznań zasady – zachowanie dużych odstępów między wiernymi, obowiązek noszenia masek i unikania bezpośrednich kontaktów. Hiszpańskie władze, obawiając się wielkanocnych podróży do rodziny, do 9 kwietnia zakazały wszelkiego ruchu osobowego i turystycznego, w tym pielgrzymek i niezwykle popularnych procesji związanych z obchodami Wielkiego Tygodnia. W kościołach, meczetach i synagogach może być ograniczona liczba zajętych miejsc, nie można śpiewać ani podawać sobie dłoni. W Anglii kościoły będą odprawiać msze – przy zachowaniu reżimu sanitarnego. W Irlandii Północnej zdecydowano się zawiesić prowadzenie nabożeństw z udziałem wiernych, msze jednak zostały wznowione, z ograniczeniami, przez świątynie katolickie 26 marca, a pozostałe będą od Wielkiego Piątku. Także we Włoszech wierni będą mogli wybrać się na wielkanocną mszę. Zakazany jest jednak fizyczny kontakt przy znaku pokoju, ceremonie muszą się skończyć przed godziną policyjną, zachowany musi być dystans między wiernymi i obowiązkowe jest noszenie maseczek. Dozwolone jest jedynie uczestnictwo w mszy w najbliższym kościele.
Inaczej wygląda sytuacja na Litwie. Archidiecezja wileńska podjęła decyzję o zamknięciu kościołów do drugiego dnia Wielkanocy w Wilnie i trzech regionach okręgu wileńskiego, w których odnotowano najgorsze wskaźniki epidemiologiczne. – To bolesne również dla mnie – zapewnił arcybiskup wileński Gintaras Grušas w komunikacie i zaapelował, aby łączyć się we wspólnej modlitwie, oglądając transmisje przez internet, w telewizji czy słuchając radia.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem również wszystkie kościoły w Słowenii zostaną zamknięte. Regulacja obejmuje pełen zakaz nabożeństw z udziałem wiernych od Wielkiego Czwartku do poświątecznej niedzieli. Możliwa będzie tylko opieka duszpasterska w trudnych sytuacjach.
oprac. /kp/