Rekordowe ceny węgla na świecie. W Polsce sprzedaż przewyższa wydobycie

wegiel
Fot. unsplash.com

W Polsce cena węgla kamiennego cały czas spada. Inaczej jest z cenami emisji CO2, przez które w kolejnych latach Polaków prawdopodobnie czekają drastyczne podwyżki rachunków za energię i ciepło.

W ramach polityki klimatyczno-energetycznej Komisja Europejska do 2030 r. wyznaczyła cele polegające na ograniczeniu co najmniej 40% emisji gazów cieplarnianych – w stosunku do poziomu z 1990 r., zapewnieniu co najmniej 32% udziału energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii oraz poprawie efektywności energetycznej o co najmniej 32,5%. Poza Unią Europejską sytuacja związana z gospodarką węglową wygląda jednak inaczej, a apel szefa ONZ Antonio Guterresa, aby bogate kraje pożegnały węgiel już w 2030 r., a te rozwijające się dekadę później, cały czas pozostaje bez echa.

- reklama -

Indonezja w długoterminowej strategii klimatycznej zakłada spalanie węgla nawet po 2050 r., Japonia zapowiada, że jeszcze w 2030 r. 19% energii elektrycznej wytwarzane będzie z tego surowca. Chiny ogłaszają neutralność klimatyczną w 2060 r., ale dalej kontynuują ok. 300 projektów węglowych. Podobne podejście panuje w Rosji, Turcji i Arabii Saudyjskiej.

– Zachęcające jest to, że ministrowie klimatu i energii G20 zgodzili się włączyć silniejsze zobowiązania krajowe przed rozmowami klimatycznymi COP26 w listopadzie tego roku. Pytanie brzmi teraz, czy te plany będą sprawdzać się do tego, czego świat potrzebuje, aby zapobiec katastrofie klimatycznej – komentuje David Waskow z World Resources Institute.

Przedstawiciele państw G20 mają na ten temat rozmawiać w Rzymie, na spotkaniu zaplanowanym na 30 października, tuż przed szczytem klimatycznym ONZ COP26 w Glasgow. Oczekuje się, że takie kraje jak Chiny, RPA, Indie, Turcja, Arabia Saudyjska i Korea Południowa zaktualizują obecne cele klimatyczne do 2030 r. Być może wtedy uda się zaznaczyć datę rzeczywistego wycofania dotacji na paliwa kopalne. Państwa G20 obiecują zapowiadają to już od 2009 r. Z kolei kraje z grupy G7 wyznaczyły już dla siebie granice na 2025 r.

Powodem takiej sytuacji jest nastawienie na zysk. W latach 2015-2019 państwa z grupy G20 w sumie przekazały 3,3 bln dolarów na paliwa kopalne. Węgiel wciąż jest przede wszystkim wielką szansą na zarobek – cena surowca jest na poziomach ostatni raz widzianych 11 lat temu i cały czas rośnie. Jeszcze 22 lipca w portach ARA za tonę węgla trzeba było zapłacić ponad 123 dol., dziś jest to już 126,5 dol.

Podstawowym powodem jest rosnące zapotrzebowanie na wszystkie paliwa, ale chodzi także m.in. o spadek wydobycia w Chinach wywołany serią wypadków w kopalniach. Kraj ten kłóci się w sprawach gospodarczych z Australią i nie chce stamtąd sprowadzać węgla. W efekcie już w maju kontrakty terminowe na węgiel energetyczny w Chinach były wyższe o 60%. niż rok wcześniej. Ograniczenie wydobycia przez gwałtowne deszcze w Indonezji też ma swoje konsekwencje.

Tymczasem w Polsce cena węgla kamiennego cały czas spada. W styczniu za tonę surowca trzeba było zapłacić 255,97 zł, w lutym już 253,82 zł, w kolejnych miesiącach było to 252,24 zł, 247,43 zł i 242,04 zł. Ostatni raz tak niskie ceny węgla kamiennego odnotowywano dwa lata temu. Z takiego obrotu sprawy cieszą się górnicze spółki, ponieważ dodatkowo od początku roku w Polsce sprzedaje się więcej węgla niż się go produkuje. Inaczej jest z cenami emisji CO2, przez które w kolejnych latach Polaków prawdopodobnie czekają drastyczne podwyżki rachunków za energię i ciepło.

A ceny emisji CO2 rosną. Od 7 maja ciągle pozostają na poziomie ponad 50 euro. 1 lipca 2018 r. było jeszcze 18,74 euro, a 1 lutego 2020 r. emisja tony CO2 kosztowała 23,80 euro. Dotychczasowy rekord ustanowiono 1 lipca tego roku, kiedy za wyemitowanie jednej tony CO2 przyszło płacić ponad 58 euro. Zamysł KE zaś jest taki, żeby system handlu uprawnień do emisji EU ETS wywierał na poszczególne gospodarki krajowe coraz większą presję zmuszającą je do porzucania paliw kopalnych. Brane pod uwagę są więc kolejne zwyżki – w ciągu roku cena emisji CO2 może wzrosnąć do 80-100 euro.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj