57% badanych wskazało, że opakowania z tworzyw sztucznych są głównym źródłem mikroplastiku. W rzeczywistości pochodzi on głównie z syntetycznych tkanin, ścierających się opon samochodowych, a także kurzu miejskiego.
Polacy mają coraz większą wiedzę na temat tworzyw sztucznych. Mimo że coraz mniej osób jest przekonanych, że szkło, papier i metal są bardziej przyjazne dla środowiska niż plastik, w dalszym ciągu 49% społeczeństwa błędnie sądzi, że w całym cyklu życia butelki z tworzyw sztucznych generują największą emisję CO2.
Jako sposoby na ograniczenie zużycia tworzyw sztucznych wśród najczęściej wskazywano własne wielorazowe torby na zakupy, niekorzystanie z jednorazowych słomek i sztućców oraz niekupowanie żywności opakowanej w plastik. Jak przekonuje kampania #rePETujemy, pakowanie w termokurczliwą folię, uważane za bezsensowne generowanie kolejnego plastikowego odpadku, znacznie przedłuża przydatność warzyw do spożycia i pełni istotną rolę w zapobieganiu marnowaniu żywności.
Jak przekonują autorzy kampanii, możliwość recyklingu tworzyw sztucznych pozwala na przejście do gospodarki o obiegu zamkniętym z korzyścią zarówno dla środowiska naturalnego, jak i ludzi. Zła sława tworzyw sztucznych związana jest często z błędnymi decyzjami i nieprawidłowym gospodarowaniem odpadami – wyrzuca się je gdzie popadnie, przez co zanieczyszczane są lasy czy oceany. To od nas zależy gdzie wyrzucimy zużytą butelkę PET: do środowiska, czy do żółtego kosza z którego trafi do recyklingu i wróci do nas w postaci nowej butelki.