Coraz więcej najmniejszych firm finansuje faktoringiem m.in. zakup paliwa czy wypłaty dla pracowników.
Według danych Krajowego Rejestru Długów ponad 272 tys. przedsiębiorstw w Polsce ma 9,07 mld zł zaległych zobowiązań finansowych. Średnie zobowiązanie jednej zadłużonej firmy wynosi 33,2 tys. zł. Te przedsiębiorstwa, które nie dostają pieniędzy od dłużników, tracą płynność finansową i ratują się kredytem.
Po agresji Rosji na Ukrainę najmniejsze firmy zareagowały tak, jak osoby prywatne, czyli zamieniły część depozytów na gotówkę z obawy przed ewentualnym zablokowaniem dostępu do systemu bankowego. Gromadzeniu gotówki na czarną godzinę przez mikrofirmy zaczęły towarzyszyć też inne zjawiska m.in. wstrzymywanie inwestycji, anulowanie projektów czy rezygnacja z dalekosiężnych planów. Najmniejsze firmy zaczęły też finansować zakupy przez faktoring.
Z badania KRD wynika, że trzy czwarte małych i średnich firm zna usługę faktoringu, a 18,5% choć raz z niej skorzystało, czekając na płatność od kontrahenta. Wśród zalet na pierwszym miejscu wymieniano ochronę płynności finansowej (22,3%).