Na Morzu Bałtyckim trwają zaawansowane przygotowania do budowy kilkunastu dużych farm wiatrowych, a kolejne są już w planach.
Morska energetyka wiatrowa jest jedną z najszybciej rozwijających się technologii OZE w Europie. Polska nie ma jeszcze własnych wiatraków na morzu, ale pierwsze z nich mają zacząć produkować energię elektryczną w 2026 r. Zgodnie z założeniami polityki energetycznej moc zainstalowana w offshore ma sięgnąć ok. 5,9 GW do końca tej dekady i nawet 11 GW do 2040 r.
Morskie farmy wiatrowe na Bałtyku mają być jednym z filarów polskiego systemu energetycznego, a przy tym stanowić impuls rozwojowy dla całej gospodarki. Przyjmuje się, że program ich budowy może się przyczynić do powstania 77 tys. nowych miejsc pracy oraz zasilić budżet państwa i samorządów kwotą 15 mld zł.
PGE wspólnie z partnerem joint venture, czyli duńską spółką Ørsted, jest już mocno zaawansowana w pracach nad trzyetapowym projektem MFW Baltica, największej farmy wiatrowej na polskiej części Bałtyku i jednej z największych na świecie ogółem. Uruchomienie pierwszego etapu projektu, czyli MFW Baltica 3 o mocy ok. 1045 MW, jest planowane na 2026 r.