Przedsiębiorstwa mają jeszcze przestrzeń do przerzucania podwyższonych kosztów produkcji na konsumentów. Później rozpocznie się redukcja kosztów zatrudnienia.
Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przemysłu wzrósł z 40,9 pkt w sierpniu do 43,0 pkt. we wrześniu, rejestrując ujemną wartość piąty miesiąc z rzędu. Indeks ten jest wskaźnikiem wyprzedzającym dynamikę zmian produkcji przemysłowej. Odczyt powyżej 50 pkt oznacza poprawę w stosunku do okresu poprzedniego, natomiast odczyt poniżej tej wartości pogorszenie sytuacji.
Zdaniem Mariusza Zielonki z Konfederacji Lewiatan wynik PMI okazał lepszy od prognoz. – Niepewność i inflacja ciążą polskiemu sektorowi przemysłowemu. Indeks PMI odbił się od tegorocznego dołka. Ale to nadal oznacza, że menedżerowie logistyki oczekują recesji – wskazał. Zdaniem eksperta firmy raportują spadki nowych zamówień i bieżącej sprzedaży. – Co za tym idzie, przedsiębiorstwa wstrzymywały się z zakupami, wykorzystując jednocześnie nagromadzone zapasy i zmniejszając koszty magazynowania, które notowały w sierpniu poważne wzrosty – tłumaczy.