– Bogate to nasze miasto! Zrywają asfalt ul. Bosackiej równy jak stół, remontują nowiuśkie chodniki. Nic pilniejszego do remontu pan nie znalazł? Aż bije po oczach i boli kieszeń podatnika – skomentował Michał Woś.
W ramach przebudowy drogi wojewódzkiej nr 935 w Raciborzu wyremontowany będzie odcinek ul. Bosackiej od ul. Jana do wiaduktu kolejowego. Prace w tym miejscu były prowadzone już w 2020 r.
Decyzję tę skrytykowali Radni Klubu Radnych Niezależnych Michała Fity. Przypomnieli, że prezydent Raciborza Dariusz Polowy zamierza przeznaczyć 3,5 mln zł zysku wypracowanego przez raciborskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych na budowę zewnętrznego basenu przy H2Ostróg, a remont ul. Rybnickiej będzie droższy niż zaplanowano właśnie o ponad 3,5 mln zł. PRD zajmie się też przebudową tego odcinka. – Należy zadać pytanie, po co prezydent chce przebudowy ul. Rybnickiej od ul. Jana do wiaduktu kolejowego? Przecież ten odcinek był niedawno remontowany! Gdyby pan Polowy miał za ten remont zapłacić z własnych pieniędzy, dwa razy obróciłby każdy grosz, zanim by go wydał, ale jak widać, pieniądze podatników wydaje się łatwo. Z interpelacją w tej sprawie zwracał się do prezydenta wiceminister Michał Woś. Prezydent odpowiedział, że zakres przebudowy drogi został już ustalony we wniosku o dofinansowanie w ramach Programu Polski Ład, który złożono w sierpniu 2021. Dlaczego w tym wniosku uwzględniono ponowny remont odcinka drogi od ul. Jana do wiaduktu kolejowego? – zapytali radni.
Jak wyjaśnił Dariusz Polowy, Zarząd Dróg Wojewódzkich wykonał ten remont tylko w części zgodnie z projektem przebudowy drogi wojewódzkiej – od nowo powstałego ronda przy „Mechaniku” do siedziby policji. – To, co jest dalej, różni się od reszty. Oddzielony jest tam pas dla rowerów od chodnika dla pieszych, barierki. Od Jana do wiaduktu odbył się remont samej nawierzchni. Dlatego planując kolejny remont, jak już zaczynamy Rybnicką, to musi być przeprowadzone wybranie podbudowy, wymiana infrastruktury z siecią wodociągową, kanalizacyjną, wymianą na nowe – podkreślił włodarz.
Sprawę skomentował pochodzący z Raciborza wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. – Bogate to nasze miasto! Zrywają asfalt ul. Bosackiej równy jak stół, remontują nowiuśkie chodniki. Serio to są pana priorytety? Nic pilniejszego do remontu pan nie znalazł? Aż bije po oczach i boli kieszeń podatnika. Ten odcinek Bosackiej to koszt ponad 4,8 mln zł – zwrócił się do prezydenta Polowego na swoim Facebooku. – Miasto twierdzi, że to wina projektu zatwierdzonego w czasach poprzedników. Otóż nie! Dokumenty zostały zatwierdzone na cały dawny odcinek DW 935 od ronda-nerki przy Mikołaju, przez Odrostradę, Bosacką, Rybnicką, Brzezie aż do Rybnika. Jak byłem w zarządzie woj. śląskiego, podjęliśmy decyzję o realizacji Ronda Zamkowego oraz odcinka od mostu na Uldze do Rzuchowa. Remont wyremontowanej ul. Bosackiej wydawał mi się ekstrawagancją. Są pilniejsze inwestycje – napisał polityk Solidarnej Polski.
W swoim stanowisku Michał Woś wskazał, że mieszkańcy niektórych ulic nie mogą doprosić się remontu swoich dróg czy chodnika od kilkunastu lat. – Proszę wyjść z gabinetu, przejechać się po mieście i uczciwie odpowiedzieć na pytanie, czy nie ma pilniejszych na dziś remontów, które za tych blisko 5 mln można by zrobić. Przecież to pan jest w naszym mieście od określania priorytetów – zaznaczył. – Z pana zachowania cieszą się tylko ci, których udało nam się wspólnie odsunąć od wpływu na miasto. Ci, którzy na betonową przystań na Odrą wydali mniej, niż pan teraz na Bosacką. Przez których Racibórz był zapóźniony o dwie dekady i traktowany peryferyjnie w Katowicach i Warszawie. Po co skłóca pan mieszkańców miasta? Dobry rozwój naszego miasta można budować tylko na wspólnocie – wtedy Racibórz będzie naprawdę wielki – napisał Michał Woś i zaapelował do prezydenta o „wzięcie się do roboty”.
Mieszkańcy z kolei zwrócili uwagę na wycinkę drzew przy ul. Bosackiej. – Dlaczego wycinają drzewa na Bosackiej? Ocalały przy remoncie ulicy, a po prawie roku w trakcie remontu odcinka na Rybnickiej wycinają wszystko. Rozumiemy, że na Rybnickiej, ale komu przeszkadzały te na Bosackiej? Czy cały Racibórz planują wybetonować? Gratulujemy pomysłu – napisała jedna z naszych Czytelniczek. – Na Bosackiej dwa lata po skończonej inwestycji teraz wycięli, korzystając z pozwolenia z 2019 r. Czy nasz prezydent, wie co się dzieje w naszym mieście? Dostanie kolejny medal za betonowe miasto. Skończyli ciąć drzewa, to teraz kolejny wziął się za wycinkę żywopłotu na Bosackiej – napisała inna. – Na Bosackiej też już „pięknie” wszystko skrzętnie powycinano. Brawo, władze tego miasta. Wygląda to jak obrzydliwa, betonowa pustynia. Stare rosłe drzewa usuwają, a rynek będą rewitalizować za miliony i sadzić drzewka. Kiedy te drzewa osiągną takie rozmiary, jak te wycinane? Kolejne pokolenia będą nas przeklinać za los, jaki im gotujemy. A do betonozy mózgowej NIC nie dociera – podkreśliła kolejna z komentujących.
fot. Czytelniczka, arch. red.
oprac. /kp/