Duża gęstość zabudowy wiąże się ze zwiększonym ryzykiem problemów zdrowotnych, a wskaźniki lęku, depresji i zaburzeń nastroju na obszarach miejskich są wyższe w porównaniu z obszarami wiejskimi.
Według ONZ światowa populacja miejska wzrośnie o 70% do 2050 r. Gęsto zaludnione środowiska miejskie, w których dominują wieżowce, zwiększają jednak poziom stresu i przyspieszają bicie serca. Z kolei ciche, mniej zagęszczone i zielone obszary podmiejskie sprzyjają relaksowi, kreatywności i poprawie nastroju. Wynika tak z badań przeprowadzonych przez naukowców z Bond University w Australii. Poznanie tego, w jaki sposób otoczenie oddziałuje na zdrowie i emocje ludzi, pozwoli na tworzenie miast, w których mieszkańcy będą lepiej funkcjonować i cieszyć się lepszym zdrowiem, zwłaszcza psychicznym. Według badaczy urbaniści i deweloperzy powinni częściej brać pod uwagę dobrostan ludzi w procesie projektowania zabudowy.