Racibórz bliżej lepszego połączenia z A1. Jest zgoda na likwidację linii kolejowej [WIDEO]

Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz
Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz

Wniosek o likwidację linii z Markowic do Olzy będzie konsultowany i rozpatrywany przez trzy–cztery miesiące. Koszt budowy raciborskiego odcinka to 700-800 mln zł.

Minister Infrastruktury wyraził zgodę na wznowienia procesu likwidacji fragmentu linii kolejowej z Raciborza-Markowic do Olzy, co umożliwi budowę kolejnego odcinka drogi Racibórz – Pszczyna zgodnie z pierwotnymi założeniami. Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń i zapewnieniu finansowania przez zarząd województwa prace budowlane mogłyby ruszyć na przełomie 2026 i 2027 r., a otwarcie w najbardziej optymistycznym wariancie może nastąpić dwa lata później.

- reklama -

O rozpoczęciu procedury, która ma doprowadzić do likwidacji linii kolejowej nr 176 kolidującej z planowanym odcinkiem drogi regionalnej, informował w połowie stycznia prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz. Nie potwierdziło się to w resorcie infrastruktury – ministerstwo przekazało, że nie toczy się postępowanie administracyjne w sprawie wyrażenia zgody na likwidację wspomnianej linii lub jej odcinka. Ostatecznie jednak torowisko będzie usunięte. 25 marca Tomasz Warsz – dyrektor departamentu działającego z upoważnienia ministra infrastruktury powiadomił PKP Polskie Linie Kolejowe, że minister infrastruktury wyraził akceptację na zasadność wznowienia procedury likwidacji wskazanego odcinka linii kolejowej. Otwiera to drogę do formalnego złożenia przez PKP PLK wniosku o jej likwidację.

Potwierdził to dziś, 27 marca, Jacek Wojciechowicz. – Opracowanie tego wniosku to dwa-trzy miesiące, ponieważ nie jest to zwykła kartka papieru, żeby napisać do pana ministra „prosimy o zgodę na likwidację”. To trzeba skonsultować ze wszystkimi przewoźnikami kolejowymi w Polsce, łącznie z tymi, którzy jeżdżą gdzieś pod Szczecinem i nigdy tu nie byli i nie będą. Trzeba to też skonsultować ze wszystkimi samorządami, na szczęście już bardziej w obrębie tej linii. I przewoźnicy, i samorząd dostają określony czas na to, by wyrazić swoje opinie. Potem wniosek rozpatrywany jest przez ministerstwo, co zajmie mniej więcej miesiąc, więc możemy się spodziewać, że w wakacje taka decyzja, mam nadzieję, zostanie podjęta. Aczkolwiek my i tak równolegle prowadzimy proces związany z wyborem wykonawcy, który nam uaktualni istniejący projekt – poinformował prezydent.

Jeśli chodzi o finansowanie inwestycji, środki będą pochodziły z budżetu województwa. Jak przekazał Jacek Wojciechowicz, rozmowy są prowadzone, jednak bez odpowiednich dokumentów żadne decyzje nie zapadną. – W momencie, kiedy jesteśmy coraz bliżej tej pozytywnej decyzji, oczywiście nasze starania, jeśli chodzi o finanse, będą bardziej intensywne. Marszałek i cały zarząd województwa doskonale znają sprawę, mamy tutaj też poparcie Subregionu Zachodniego, powiatów, konwentu powiatów, zgromadzenia związku powiatów województwa śląskiego, więc myślę, że będziemy naciskać i będziemy prosić, żeby te pieniądze się znalazły – zaznaczył włodarz. Chodzi o kwotę 700-800 mln zł, która ma pokryć budowę nie tylko raciborskiego odcinka, ale też dwóch kolejnych, które połączą się z istniejącą drogą w Rybniku i Żorach docierającą bezpośrednio do autostrady A1. Koszt samego fragmentu w Raciborzu wynosi ok. 300 mln zł ze względu m.in. potrzebę zbudowania nowego mostu na Kanale Ulga. – Jeżeli województwo ma się dobrze rozwijać i wszystkie regiony mają się rozwijać w sposób równomierny, to ta droga musi oczywiście dotrzeć do Raciborza – podkreślił Jacek Wojciechowicz.

Projekt zakłada budowę czteropasmowej drogi. Tzw. raciborski odcinek trasy przebiegać będzie przez Kornowac, Gaszowice i Rydułtowy. Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń i zapewnieniu finansowania przez zarząd województwa prace budowlane mogłyby ruszyć na przełomie 2026 i 2027 r., a otwarcie tego odcinka – jak powiedział prezydent – według optymistycznych scenariuszy może nastąpić na przełomie 2028 i 2029 r.

oprac. /kp/

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. To nie „linia 176 koliduje z nową drogą”, tylko skrzyżowanie zaprojektowano jako kolizyjne – z 2 rondami ku szkodzie wszystkich użytkowników Brzeskiej i podjazdy zahaczają o tory. Warto spojrzeć: http://tek.org.pl/176/brzeska (to materiały dla pani adiunkt z Politechniki Śląskiej, która obiecała znaleźć mądrzejsze rozwiązanie). To się da pogodzić i wszyscy na tym zyskamy.

  2. Nie zastanawia Was, drodzy czytelnicy, że koszt wiaduktu wyraża się taką okrągłą sumą?… Wzywamy UM Racibórz do ujawnienia kosztorysu! Tylko do tego trzeba by mieć plany alternatywnego rozwiązania, a tych też nikt nie przedstawił.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj