W ostatnim miesiącu firma Eko-Okna nie przedłużyła 388 umów o pracę, 303 zakończyły się z inicjatywy pracowników, a pięć z innych przyczyn.
Eko-Okna kontynuują proces reorganizacji i optymalizacji mający na celu zabezpieczenie przyszłości firmy i miejsc pracy. W lipcu udało się przedłużyć umowy dla ponad 250 osób, a redukcja kadry miała mniejszy wymiar, niż pierwotnie planowano. Firma dementuje też doniesienia o wygaszaniu działalności, wyjaśniając, że sprzedaż części floty samochodowej to jedynie element programu optymalizacji kosztów.
Obecnie w firmie pracuje 14 533 osób. W ostatnim miesiącu odnotowano 696 zakończonych umów o pracę, z czego 388 nie zostało przedłużonych, 303 zakończyło się z inicjatywy pracowników, a pięć z innych przyczyn. Pierwotnie, z powodu niepewnej sytuacji rynkowej, planowano nieprzedłużanie umów dla ok. 650 osób. Po analizach zarząd podjął jednak decyzję, która pozwoliła na uratowanie części z tych stanowisk. – Chcemy podkreślić, jak bardzo staraliśmy się znaleźć rozwiązania, które pozwolą przedłużyć część umów. To istotny element naszych działań na rzecz utrzymania jak największej liczby miejsc pracy i zabezpieczenia potencjału firmy w tym trudnym okresie – podkreśla spółka z Kornic. W lipcu udało się również przedłużyć umowy dla ponad 250 pracowników.
Władze Eko-Okien podkreślają, że sytuacja rynkowa pozostaje dynamiczna, a firma regularnie monitoruje zmiany i dostosowuje do nich swoje działania. W ramach programu optymalizacji podjęto już szereg decyzji, w tym m.in. o zakończeniu świadczenia transportu pracowniczego od 1 września i o podniesieniu opłat za użytkowanie służbowych samochodów osobowych, co miało skłonić część pracowników do rezygnacji z tego benefitu.
Pojawiły się również informacje o sprzedaży floty samochodowej. Firma Eko-Okna tłumaczy, że jest to element reorganizacji i sprzedaży zbędnego majątku, a nie sygnał wygaszania działalności. Z floty liczącej ponad 1300 pojazdów na sprzedaż wystawiono 16 samochodów osobowych oraz 85 samochodów ciężarowych – starszych modeli lub wymagających reorganizacji logistycznej. Zarząd zapewnia, że skala sprzedaży nie ma wpływu na operacyjność firmy. – Skala tej sprzedaży jest niewielka w stosunku do całej floty firmy. Sprzedaż 16 samochodów osobowych i 85 pojazdów ciężarowych przy flocie liczącej ponad 1300 aut stanowi jedynie ułamek posiadanych zasobów. W związku z tym medialne doniesienia przedstawiające te działania jako zapowiedź „zwijania” firmy są nieprawdziwe. Stanowią one naturalny element szerokiego programu optymalizacji kosztów i zasobów, który ma na celu zwiększenie efektywności i stabilności przedsiębiorstwa w dłuższej perspektywie, a nie jego likwidację – podkreśla przedsiębiorstwo.
W związku z narastającymi pytaniami i niepokojami wśród pracowników Eko-Okna odniosły się również do działalności medialnej przewodniczącego NSZZ Solidarność Silesia Dawida Brożka. Jak przekazano w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej firmy, działania związkowca uznane zostały za szkodliwe dla interesów pracowników, a jako przykłady przekazywanych przez niego nieprawdziwych informacji i insynuacji wymieniono dotyczące te opłat za samochody służbowe, udziału w budowie katedry w Toruniu, braku planu i strategii Eko-Okien, insynuacji nielegalności harmonogramów pracy oraz kwestionowania legalności działań. – Działania pana Dawida Brożka wykraczają poza konstruktywną krytykę i mają charakter dezinformacyjny. O ile doceniamy i szanujemy prawo do reprezentowania pracowników, o tyle forma i treść komunikacji przewodniczącego OM NSZZ Solidarność Silesia są niczym nieuzasadnione – zaznacza firma.
– Rozumiemy, że obecna sytuacja budzi wiele emocji i pytań. Zapewniamy, że wszystkie podejmowane decyzje, choć niełatwe, mają nadrzędny cel: utrzymanie jak najlepszej kondycji firmy i zachowanie jak największej liczby miejsc pracy dla osób, które każdego dnia z zaangażowaniem współtworzą Eko-Okna – podsumowuje spółka z Kornic.
oprac. /kp/
Rynek pracy, edukacja, depopulacja
