Uczniowie z Nędzy z kolegami z Czech odkrywają tradycje kulinarne swoich babć. Przez ostatnie tygodnie testowali przepisy a w weekend można było spróbować efektów na jarmarku zorganizowanym w szkole w Nędzy.
Projekt potrwa do końca roku szkolnego. Sobotni kiermasz podsumował pierwszą jesienną część. W ostatnich tygodniach młodzież z Nędzy i partnerskiej gminy Wielkich Hosztic spotykała się i odkrywała kulinarne tradycje. Nauczyła się np. jak zrobić tradycyjny mus jabłkowy, przecier pomidorowy, konfitury i na czym polega kiszenie ogórków i kapusty.
Swoimi nowymi umiejętnościami uczniowie pochwalili się na zorganizowanym jarmarku. Można było spróbować ciast, przetworów, chleba z tradycyjnym smalcem i ogórkiem czy bigosu. Nie zabrakło występów dzieci ze szkoły, a popis sztuki szczudlarskiej dawali wychowankowie centrum kultury.
Goście zachwyceni byli profesjonalną organizacją. Było widać, że współpraca między szkołami jest bardzo udana. – Znamy się od kilkunastu lat. Nie ma najmniejszego problemu z dogadaniem się – podkreśla Edyta Pala, nauczycielka ze szkoły w Nędzy. – To kolejne przedsięwzięcie wykraczające poza podstawę programową i może dlatego okazało się dla uczniów tak pasjonujące – dodaje Bernadeta Oleszowska, wicedyrektor szkoły w Nędzy.
W projekcie biorą udział, m.in. Wiktoria Wałach i Florian Rezner i bardzo go sobie chwalą. – Wielu rzeczy się nauczyliśmy i teraz możemy je odtwarzać. I to jest w tym projekcie piękne – cieszy się Florian.
Jesiennych specjałów próbowała wójt Anna Iskała. – Ten projekt to rewelacja! – mówi wójt. – Pamiętam jeszcze swoją szkołę i prace ręczne na których uczyliśmy się gotować. Zupę pomidorową do dziś robię według tamtego przepisu. To, co tworzy się z przyjemnością zapamiętuje się najlepiej i na długo – zaznacza wójt Iskała.
Zachwycona polsko-czeskim przedsięwzięciem jest też Svatava Koletzko. Pochodzi z Ostrawy, a od kilku lat mieszka właśnie Nędzy. Do tutejszej szkoły chodzą jej dwie córki. – Dobry ruch dla integracji i w kierunku łączenia ludzi: poprzez szkołę, poprzez tradycje, wymianę doświadczeń. To świetny pomysł i byle tak dalej, bo to rozwija obie strony – mówi Svatava Koletzko.
Projekt pt. „Tradycje ze smakiem” współfinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa RP „Przekraczamy granice”.
/ps/