Rybnik uregulował zasady w letnich ogródkach. Ma być spójnie i estetycznie

Rynek w Rybniku
Rynek w Rybniku fot. fb/Rybnik.eu - Miasto Rybnik

19 listopada prezydent Rybnika Piotr Kuczera podpisał zarządzenie w sprawie funkcjonowania ogródków sezonowych na płycie rynku. Nowe zasady określą m.in. kolorystkę, wielkość parasoli czy obecność reklam.

Opisane zasady dotyczą ogródków letnich ustawianych w sezonie, czyli od 1 kwietnia do 31 października, w obszarze rybnickiego rynku oraz deptaka, obejmującego ulice Jana III Sobieskiego, św. Jana, Plac Kościelny, Powstańców Śląskich – do Placu św. Jana Pawła II oraz przylegające do niego fragmentów ulic Mikołowskiej i Wysokiej.

- reklama -

Zarządzenie reguluje m.in. takie kwestie jak obowiązek zapewnienia klientom możliwości korzystania z zaplecza sanitarnego, kolorystykę i wielkość parasoli czy wysokość ustawionych w ogródku mebli i urządzeń (maks. 100 cm). Ogródek i jego ogrodzenie musi być wykonane z estetycznych oraz naturalnych elementów, umożliwiających, w razie konieczności, jego szybki demontaż, zaś wyposażenie ogródków, w szczególności meble, z tworzyw naturalnych, np. wikliny, rattanu, drewna oraz metalu. Nowe zasady dość mocno ograniczają też wykorzystywanie ogródków jako nośnika wszelkiego rodzaju reklam. Wyposażenie ogródków oraz elementy reklamowe powinny być dopasowane do reprezentacyjnego charakteru rynku i deptaka, a także spójne z historyczną tkanką miasta – podaje Urząd Miasta Rybnik.

W toku dyskusji, restauratorzy – z 27 zaproszonych osób z zaproszenia skorzystało 7 – zgłosili zastrzeżenia do niektórych zapisów projektu zarządzenia – powiedział Tomasz Cioch, Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej. – Dotyczyły one m.in. lokalizacji donic z roślinami na rynku, ograniczających ich zdaniem efektywną powierzchnię dzierżawy i braku zabezpieczenia przed kradzieżą niskich lodówek. Podnoszono również, że zakaz ustawiania ławostołów spowoduje spadek liczby klientów, a tym samym obrotów, zaś zakaz ustawiania podestów nie w każdym przypadku jest uzasadniony, bo przy intensywnych opadach istnieje ryzyko zalewania wyposażenia ogródków. Ponadto restauratorzy zwrócili uwagę na wysoki czynsz dzierżawny obejmujący obszar rynku oraz coroczny problem lokalizacji niektórych ogródków poza sąsiedztwem swojego lokalu – dodaje T. Cioch.

Dyskusja w Raciborzu 

Temat ogródków poruszano także w Raciborzu podczas jednego ze spotkań prezydenta Dariusza Polowego z mieszkańcami centrum. Ich zdaniem raciborskie ogródki prezentują niespójny styl i powinno być ich mniej. Na podjętej w mediach społecznościowych dyskusji pojawiło się jednak sporo opinii, że już teraz w ogródkach brakuje miejsc, więc zmniejszenie ich liczby jest złym pomysłem. Głos zabrał radny powiatowy Dawid Wacławczyk: – A ja się zgadzam. Nie chodzi przecież o ograniczenie ich pojemności i wprowadzenie prohibicji tylko o kwestie estetyki. Nigdzie poza Raciborzem nie zaśmieca się rynku dziwacznymi wysokimi konstrukcjami, które nie dość że zasłaniają kamienice, to nijak nie współgrają z otoczeniem. Ogródek powinien być ogródkiem, demontowanym na zimę, a nie czymś pomiędzy magazynem na meble (zima) a konstrukcją sceniczną – niezależnym budynkiem. Ponadto kolorystyka parasoli powinna być ujednolicona by rynek nie wyglądał jak ruskie targowisko – napisał radny.

/źródło: UM Rybnik oprac. c/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj