Sklepy powstrzymały się od zaplanowanych wcześniej podwyżek, żeby jeszcze bardziej nie przerazić Polaków drożyzną. Zostały one odłożone w czasie, co konsumenci odczują w styczniu i w lutym.
W grudniu 2022 r. zakupy były droższe średnio o 24,8% w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. To mniej niż w listopadzie, kiedy ceny poszły w górę o 25,8% rdr. Natomiast w październiku ten wynik wyniósł 26,1%. Po raz kolejny podrożały wszystkie z dwunastu badanych kategorii, a każda z nich znów odnotowała dwucyfrowy wzrost.
W grudniu najmocniej podrożały produkty sypkie – o 35,9% rdr (w listopadzie zajęły szóste miejsce z 27,7%). Najmocniej z nich poszła w górę cena cukru – o 59,5%. Dalej jest mąka – 38,3%, makaron – 37,6% i sól 22,6%. Podwyżki te to efekt kilku czynników. Chodzi o zaburzenia łańcuchów logistycznych w gospodarce na skutek wojny w Ukrainie, ponadto są to produkty mocno przetworzone, więc w ich cenie uwzględnione są również energii potrzebnej do produkcji. Istotny jest też czynnik sezonowy.