Alojzy Seget pochodził z Lubomi. Był dowódcą IV Raciborskiego Pułku Piechoty w III Powstaniu Śląskim.
55 lat temu zmarł Alojzy Seget – porucznik Wojska Polskiego, dowódca 4., następnie 15. Raciborskiego Pułku Piechoty i powstaniec śląski. Jego imieniem nazwano jedną z ulic w Raciborzu w dzielnicy Ostróg.
Alojzy Seget urodził się 25 listopada 1897 r. w Lubomi. Uczęszczał do niemieckiej szkoły podstawowej, potem do szkoły handlowej w Raciborzu. W 1916 r. został wcielony do niemieckiego wojska, z którym walczył na froncie zachodnim. Od 1918 r. był działaczem Polskiej Organizacji Wojskowej na terenie wschodniej części powiatu raciborskiego. Brał udział w walkach w Gdańsku i Berlinie podczas ruchów rewolucyjnych w Niemczech w 1918 r. Dostarczał broń powstańcom Wielkopolskim. Był także związany z Domem Polskim Strzecha w Raciborzu. Uczestnik powstań śląskich.
Alojzy Seget był dowódcą IV pułku Powstańców Śląskich w III powstaniu śląskim. – Czas aż do 23 maja upłynął na potyczkach miejscowych. W tym dniu Niemcy przerwali nasz front od strony Olzy w kierunku na Buków. Wysłali pociąg pancerny z polskimi flagami dla zmylenia powstańców będących na prawym brzegu rzeki. 14. pułk wodzisławski przepuścił pociąg. Niemcy od razu przystąpili do ataku. Tak przerwali front – wspominał w zapiskach bitwę nad Olzą, która miała miejsce w 1921 r. – Odparcie ataku niemieckiego nie było rzeczą łatwą. Oprócz Niemców jadących w pociągu pancernym włączyły się do ataku formacje Selbstschutzu, które szturmowały odcinki, przez które przejechał ich pociąg. Byli pewni, że w południe będą już w Rybniku. Rozgłaszali plotkę, że udało im się zlikwidować powstańców za jednym zamachem. Tymczasem stało się inaczej. Myśmy ich zlikwidowali brawurowym kontratakiem i zabrali całą broń. Niemcy uciekli za Odrę na czeską stronę. Ci, którzy usiłowali się przeprawić przez wodę, przeważnie potopili się. Mosty zostały przez nas zburzone. Tak skończył się dla Niemców wypad na teren powstańczy. To był najbardziej krwawy dzień dla powstańców IV pułku raciborskiego. W tym dniu powstańcy pokazali, że w ich żyłach płynie polska krew i że odważnie potrafią stawić czoła swoim wrogom – pisał Alojzy Seget.
Podczas kampanii wrześniowej bronił środkowego i północnego odcinka Odry. W czasie okupacji hitlerowskiej przebywał we Francji i Anglii, pracował tam w Centralnym Komitecie Pomocy Ofiarom Wojny. Później wrócił do kraju. Był założycielem Samopomocy Chłopskiej, do 1949 r. również jej prezesem. Za całokształt działalności społecznej i narodowej został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Śląskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych, Gwiazdą Górnośląską, Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945 oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Alojzy Seget zmarł 3 sierpnia 1968 r. w Lubomi. Jego ciało spoczywa w rodzinnym grobowcu na cmentarzu przykościelnym. W 85. rocznicę wybuchu III powstania śląskiego uchwałą rady gminy nowo wybudowana hala sportowa w Lubomi otrzymała imię Alojzego Segeta.
oprac. /kp/