Budżet, oświata, pl. Długosza. Racibórz przed wyzwaniami [WIDEO]

– Moim zamiarem jest to, by Racibórz był bardziej dynamiczny – zapowiedział Jacek Wojciechowicz. Jakie są priorytety i plany prezydenta i jego zastępców?

Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz wybrał swoich zastępców. Są to Michał Kuliga – dotychczasowy radny Rady Miasta Racibórz i Małgorzata Rudnicka-Głowińska – naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w Urzędzie Miasta Racibórz.

- reklama -

Wśród najpilniejszych prac znajdują się te związane z budżetem miasta. Jacek Wojciechowicz zapowiedział, że razem ze swoimi zastępcami będzie pracował nad tym, żeby budżet zbilansować. – To, co zostało uchwalone, trudno nazwać budżetem, to jest bardziej koncert życzeń. Wiele dziedzin życia naszego miasta jest niedofinansowanych albo są dofinansowane, ale do pewnego czasu – wyjaśnił prezydent. – Może się okazać, że nie ma autora tego budżetu, on jest taki, że trudno się dziwić, że nikt się do niego nie chce przyznać tak szczególnie. Są tam zapisy, które świadczą nawet o działaniu na szkodę miasta – ocenił włodarz. Będą także zmiany organizacyjne, które mogą się wiązać z likwidacjami stanowisk lub przenosinami na inne.

Michał Kuliga, dotychczasowy radny Rady Miasta Racibórz, obejmie stanowisko pierwszego zastępcy, który odpowiedzialny będzie m.in. za oświatę, rozwój, kulturę i turystykę. Podkreślił, że podejmuje nowe wyzwanie i jest gotowy na większe zaangażowanie niż dotychczas jako radny. – Chcemy rozwijać Racibórz – ja podchodzę do tego bardzo optymistyczne – powiedział.

Przed Michałem Kuligą są wyzwania dotyczące m.in. wysokich kosztów związanych z edukacją. – Trzeba się nad tym głęboko zastanowić i nie podejmować żadnych pochopnych decyzji. Będziemy nad tym myśleć. Nie mogę w tej chwili odpowiedzieć, jak będzie wyglądała sieć raciborskich szkół. Takie decyzje wypracowuje się z ludźmi, a nie przeciwko ludziom – zaznaczył wiceprezydent. Jacek Wojciechowicz z kolei zwrócił uwagę, że kwestia budżetu miasta i fakt, że największy problem jest w sferze edukacji, nie świadczy dobrze o osobach, które za nią odpowiadały – co jednak nie znaczy, że wszystko było robione źle.

Otwarty pozostaje temat utworzenia Parku Kulturowego Serce Starego Raciborza. Projekt uchwały został odrzucony w minionym roku przez radnych. – Rynek jest miejscem wyjątkowym i takim, gdzie trzeba wprowadzać pewne reguły gry, które są adekwatne do znaczenia tego miejsca dla Raciborza. Są one też istotne z punktu widzenia osób, które tam mieszkają. Jednak zapewniam, że nie będziemy nakładać daleko idących ograniczeń dla wykorzystania tej przestrzeni, nie będziemy tworzyć jakiegoś rodzaju getta czy rezerwatu, bo moim zamiarem jest to, by Racibórz był bardziej dynamiczny i bardziej ożywiony, a nie tylko i wyłącznie jako przestrzeń muzealna, w której nikt się nie porusza. Racibórz musi żyć, w weekendy, w tygodniu i w godzinach późniejszych niż 18:00 – zaznaczył Jacek Wojciechowicz. Będą prowadzone także konsultacje związane z mieszkańcami i specjalistami dotyczące zagospodarowania ścisłego centrum miasta.

Małgorzata Rudnicka-Głowińska powołana została na stanowisko drugiego zastępcy. Będzie nadzorować pion gospodarczy. Jak podkreśliła, kluczowym zadaniem będzie rozwój miasta poprzez utworzenie stref aktywności gospodarczej. – Równie dobrze są mi znane obszary budownictwa mieszkaniowego i też chciałabym, żeby Racibórz rozwinął się w tym kierunku. Istotny będzie dla mnie dalszy rozwój infrastruktury technicznej i przestrzennej miasta. Racibórz może być miastem biznesu i rozwoju gospodarczego zarówno dla przedsiębiorców lokalnych, jak i ponadlokalnych. Przy dużym zaangażowaniu i determinacji wraz z panem prezydentem i wiceprezydentem oraz całą kadrą zarządzającą i pracownikami, z którymi stworzymy zespoły branżowe, jestem przekonana, że Racibórz możemy otworzyć na kolejny biznes i na dalszy rozwój – powiedziała wiceprezydent.

Jednym z najgorętszych tematów w ostatnich latach jest zagospodarowanie pl. Długosza. Małgorzata Rudnicka-Głowińska przyznała, że odbywają się spotkania związane z tym tematem. Swoje uwagi złożyli m.in. miejska konserwator zabytków, naczelnik Wydziału Inwestycji i Urbanistyki czy naczelnik Wydziału Komunalnego. – Będziemy dążyć do tego, żeby pl. Długosza funkcjonował zupełnie w inny sposób niż aktualnie, jednak są to zamierzenia i działania, które muszą być bardzo dobrze zagospodarowane – zapowiedziała wiceprezydent. Nie wiadomo więc jeszcze, czy zostanie sprzedany, czy zagospodarowany przez miasto. Jacek Wojciechowicz zaznaczył jednak, że decyzja zostanie podjęta po konsultacjach z mieszkańcami.

/kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj