
Drastyczne cięcia krzewów i drzew, zarówno na terenach spółdzielni mieszkaniowej, jak i tych należących do gminy, budzą sprzeciw i obawy o stan środowiska.
Mieszkańcy Raciborza są zaniepokojeni sposobem, w jaki pielęgnowana jest zieleń w mieście. Zwracają oni uwagę na mocne cięcie krzewów i drzew, co – jak podkreślają – prowadzi do niszczenia przyrody i marnowania publicznych pieniędzy.
– Obserwujemy bardzo mocne przycinanie krzewów pod linijkę, wygląda to bardzo brzydko, po drugie wchodzi w miąższość krzaków. Bardzo mocne przerzedzanie krzaków skutkuje zeszpecaniem przestrzeni publicznej. Po takim cięciu krzewy wyglądają oszpecone i przestają pełnić funkcję schronienia i domu dla ptaków typu zaroślowego, które potrzebują krzewów, do tego aby mogły funkcjonować i żyć. Po takich przycinkach ptaki nie maja możliwości uwicia gniazda i schronienia się w cieniu w czasie często ekstremalnych upałów. Chodzi m.in. o ginące wróble czy kosy. Ptaki nie mają pokarmu, bo takie obcięte krzewy potem już nie owocują, jako że są to są często krzewy owocujące, na takie cięcia przy tym wydaje się mnóstwo pieniędzy – podkreśla czytelniczka w liście do redakcji. Mieszkańcy alarmują również o drastycznym przycinaniu konarów drzew, które ich zdaniem bardziej przypomina okaleczanie niż pielęgnację.
– Prosimy bardzo o jak najwięcej masy zieleni, koron drzew, aby chroniły nas od hałasu i spalin. Pięknie to wygląda, a nie takie ogołocone krzewy drzewa – przekonuje autorka.
Pełna treść listu poniżej.
Piszę do Państwa w imieniu zaniepokojonych mieszkańców, w sprawie bardzo drastycznego docinania krzewów i konarów drzew, które mają miejsce na terenie całego Raciborza, na terenie osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej jak i terenów komunalnych będących w gestii samorządu gminy Racibórz.
Obserwujemy bardzo mocne przycinanie krzewów pod linijkę, wygląda to bardzo brzydko, po drugie wchodzi w miąższość krzaków. Bardzo mocne przerzedzanie krzaków skutkuje zeszpecaniem przestrzeni publicznej. Po takim cięciu krzewy wyglądają oszpecone i przestają pełnić funkcję schronienia i domu dla ptaków typu zaroślowego, które potrzebują krzewów do tego aby mogły funkcjonować i żyć. Po takich przycinkach ptaki nie maja możliwości uwicia gniazda i schronienia się w cieniu w czasie często ekstremalnych upałów. Chodzi między in. o ginące wróble czy kosy. Ptaki nie mają pokarmu bo takie obcięte krzewy potem już nie owocują jako, że są to są często krzewy owocujące, na takie cięcia przy tym wydaje się mnóstwo pieniędzy.
Natomiast drastyczne przycinanie konarów drzew przy samym pniu nie ma wiele wspólnego z pielęgnacją, a raczej z okaleczaniem roślin i doprowadzaniu ich do chorób grzybowych, zamierania drzew, jednym słowem do początku ich końca.
Prosimy bardzo o jak najwięcej masy zieleni, koron drzew aby chroniły nas od hałasu i spalin. Pięknie to wygląda, a nie takie ogołocone krzewy drzewa.
Prosimy służby zieleni, aby żywopłoty, które są przy parkach, skwerach chodnikach, blokach, podwyższyć do 2 metrów aby spełniały swoją funkcję ochrony przed hałasem i spalinami, aby ich nie przycinać tak nisko i aby były solidnej grubości i spełniały swoją funkcję ŻYWO- PŁOTU.
Przycinanie krzewów, które często rosną z dala od chodników czy drogi jest pozbawione sensu, z wieloma negatywnymi skutkami, niszczeniem bioróżnorodności, na co wydawane są nasze publiczne pieniądze. Dlatego prosimy aby władze, wydział ochrony środowiska oraz radni miasta Racibórz pochylili się nad tym problemem.
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
fot. Czytelniczka
oprac. /kp/