26 marca, został uroczyście otwarty nowy dom dla bezdomnych przy ul. Wiejskiej 18 a, w budynku, który gmina odkupiła od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej.
Gości przywitała radna Katarzyna Dutkiewicz. W uroczystości wzięli udział m. in. prezydent Raciborza Mirosław Lenk, wiceprezydent Ludmiła Nowacka, starosta Adam Hajduk, poseł Bolesław Piecha, członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Człowieka "Tęcza" w tym prezes Alina Litewka-Kobyłka, które prowadzi ośrodek, Zenon Stube – dyrektor domu dla bezdomnych, Halina Misiewicz – dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Katowicach. Na otwarciu nie zabrakło mieszkańców domu, a jest ich obecnie 16. W najbliższych dniach przeprowadzą się do niego również pozostałe osoby, które mieszkają jeszcze w dotychczasowym ośrodku dla bezdomnych przy ul. Topolowej. Budynek został poświęcony przez księży ze Studziennej i Ocic.
Zgromadzeni byli pełni podziwu dla nowego domu dla bezdomnych. – Są tutaj tak wspaniałe warunki, że mieszkańcy nie będą chcieli się wyprowadzić – żartował poseł Bolesław Piecha. Remont budynku kosztował 2,6 mln. zł. Blisko 1 mln zł miasto otrzymało z Banku Gospodarstwa Krajowego. Budynek, najkrócej mówiąc, jest po kompleksowym remoncie. Pełni nie tylko funkcję domu dla bezdomnych, ale też noclegowni. W noclegowni stworzono 8 miejsc sypialnych, natomiast w domu dla bezdomnych znajdują się 42 miejsca w pokojach, w tym 2 dla osób niepełnosprawnych. W budynku jest również kuchnia z zapleczem gospodarczym przystosowanym dla żywienia zbiorowego, pralnia, sanitariaty, świetlica oraz pomieszczenia administracyjne. Wykonawcą robót była raciborska firma F. R. B. "KAMPKA s. j.". Wszystkie pomieszczenia są wyposażone w nowe meble i łóżka.
Mimo tego, że dom jest niczym "wysokiej klasy hotel" – jak go kiedyś określił prezydent Raciborza – to zgromadzeni goście nie życzyli mieszkańcom długiego pobytu. Byli zgodni, że najważniejsze jest, aby bezdomny potrafił powrócić do normalnego życia. Stąd wspominali o programie wychodzenia z bezdomności realizowanym przez ośrodek. – Ludzie nie mogą być przechowywani. Trzeba ich usamodzielniać. Warto inwestować w ludzi, aby się zmieniali. Do naszego ośrodka przychodzą różne osoby. Byli przykładowo emerytowany nauczyciel, właściciel pięciu sklepów, którzy nagle się pogubili. Są i osoby z rynsztoka. Czasem ktoś szybko opuszcza ośrodek, a czasem trzeba nad kimś dłużej pracować – mówił Zenon Stube.
Nowy dom dla bezdomnych – jak podkreślali goście – to wspaniała "inwestycja w ludzi". Dodając, że budynek to dobra baza, ale wbrew pozorom tylko baza.
Jednym z mieszkańców nowego domu dla bezdomnych jest rencista Franciszek Przygoda, który wcześniej trzy lata mieszkał w domu na ul. Topolowej. – Była powódź, niestety na czas nie wróciłem i tak zostałem bezdomny – mówi Przygoda. – W tym roku idę już na swoje. Pięć lat czekałem na przydział mieszkania – dodaje z uśmiechem.
Zmiana siedziby domu dla bezdomnych związana jest z projektem budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Miasto zobowiązane było wydać nieruchomość przy ul. Topolowej 15 nowemu nabywcy, którym jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej.
/KJ/
Wszystko ładnie i pięknie. Tylko jak to Kampka robił, to za pól roku się rozleci…
Wszystkim bezdomnym, pracownikom i opiekunom życzę miłego spokojnego pobytu w nowym ośrodku oraz żeby jak naj szybciej bezdomni otrzymali swoje M… .i w ten sposób spełnili swoje marzenia. Pozdrowienia dla wszystkich.