Jak mówi dyrektor PCZK Racibórz – gdy tajemniczy drapieżnik pojawi się na terenie powiatu raciborskiego to wojewoda śląski najprawdopodobniej ogłosi obławę.
Ślady mogące należeć do drapieżnika odnotowano wczoraj, tj. 30 marca, na terenie województwa opolskiego w okolicach Sławięcic, Kłodnicy i Krapkowic. Wobec tego przypuszcza się, że obecnie drapieżnik przebywa na terenie Opolszczyzny. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu ustaliło z zastępcą dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, że jeżeli zwierzę pojawi się na terenie powiatu raciborskiego to najprawdopodobniej zostaną podjęte działania w celu przechwycenia dzikiego drapieżnika. Decyzja o obławie nie może zapaść w Starostwie Powiatowym w Raciborzu, tylko w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. – Starosta może ją ogłosić na polecenie wojewody, gdyż sam nie jest tutaj decyzyjny – tłumaczy Krzysztof Szydłowski – dyrektor PCZK Racibórz.
Na Opolszczyźnie akcją mającą na celu złapanie zwierzęcia, kieruje wojewoda opolski. Obława nie została ogłoszona, gdyż – jak mówi Józef Noszczyk dyrektor PCZK Kędzierzyn-Koźle – wymagałaby ona zaangażowania zbyt dużej liczby osób. Za tropienie zwierzęcia z polecenia wojewody opolskiego odpowiedzialny jest łowczy wojewódzki, który wraz z tropicielami i myśliwymi prowadzi akcję.
Jak podkreśla dyrektor PCZK Kędzierzyn-Koźle – zakłada się, że na terenie Opolszczyzny może grasować nie jeden a więcej drapieżników. Przypuszczenia potwierdzają – różne kolory sierści: czarny, rudy, rudy w cętki – podawane przez osoby, które rzekomo widziały zwierzę, dokonane ataki i ich czas – sarny w Krapkowicach i Kramołowie zostały zabite niemalże w tym samy czasie. Ponadto do Centrum Zarządzania Kryzysowego Województwa Opolskiego trafiła anonimowa informacja, że prywatnemu hodowcy z Czech uciekło pięć dzikich drapieżników, z tego dwa udało się schwytać. Póki co informacja nie została potwierdzona.
Zobacz również Apel PCZK: tajemniczy drapieżnik blisko raciborszczyzny
/KJ/
Z dobrych żródeł. Jedna bestia siedzi na Wileńskiej, druga na Batorego, trzecia na Klasztornej. Razem będzie trzy.