Prof. Jan Miodek o etymologii słowa matka – XXII

Z okazji Dnia Matki, Profesor Jan Miodek wyjaśnia pochodzenie słowa matka, a także tłumaczy dlaczego urlop tacierzyński jest nieuzasadniony historycznie. Posłuchaj!

Prof. Jan Miodek: Chciałem przy okazji Dnia Matki powiedzieć, że brzmiąca dziś sucho matka, bo brzmi sucho, no któż z nas powie do rodzicielki swojej matka. Co tu dużo mówić – jest to forma urzędowa: imię ojca, imię matki. Chcę teraz wszystkim uświadomić, że historycznie rzecz biorąc, słowo matka jest takim samym zdrobnieniem jak: rączka, nóżka, szafka, lampka, gwiazdeczka czy gwiazdka i tak dalej. To jest zdrobnienie – pierwotna postać słowiańska mati (od dopełniacza w dół: matierie, matierii, matier). Po staropolsku mać w mianowniku (dziś nam się to kojarzy niedobrze – tak już powiem najdelikatniej) a od dopełniacza w dół: macierze, macierzy, macierz. Potem z biernika (z czwartego przypadka) ta macierz przeszła do mianownika i dziś jest macierz jako pojęcie matematyczne, macierz szkolna jako biblioteka. Na tym rdzeniu macierz stworzona przymiotnik macierzyński, macierzyństwo, macierzanka, stąd też urlop macierzyński (od tego rdzenia macierz)…

- reklama -

 

 

Słuchaj więcej:
 
 
 
 
 

Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu  wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.

 

 

Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek.  
 
 

 

/ab/

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj