W maju tego roku poseł Henryk Siedlaczek złożył interpelację w sprawie sprzedaży gruntów, znajdujących się na terenie gmin Krzyżanowice i Krzanowice.
Został poinformowany, że ziemie, które mieli otrzymać rolnicy z Bieńkowic zostaną sprzedane sprzedane dotychczasowemu dzierżawcy za połowę ceny rynkowej. Na podstawie informacji, które poseł otrzymał od wójta gminy Krzyżanowice i rolników z Bieńkowic wynika, że Agencja Nieruchomości Rolnych w Opolu przeznaczyła do sprzedaży nieruchomości rolne położone w gminie Krzyżanowice i gminie Krzanowice. Wśród tych gruntów są także te, z których rolnicy z Bieńkowic zostaną wywłaszczeni w związku z budową zbiornika raciborskiego.
Jeśli informacje, które otrzymał poseł, okazałyby się prawdziwe, to decyzje Agencji Nieruchomości Rolnych byłyby bulwersujące, zwłaszcza dlatego, że brakuje odpowiednich gruntów zamiennych na tym terenie.
Poseł przekazał ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi interpelację, w której pyta czy to prawda, że Agencja Nieruchomości Rolnych w Opolu planuje sprzedać bez przetargu grunty ich dotychczasowemu dzierżawcy i czy planowana cena sprzedaży tych gruntów jest dwukrotnie niższa od cen rynkowych.
Z otrzymanej odpowiedzi od ministra rolnictwa wynika, że odpowiedzialną za sprzedaż wspomnianych gruntów nie jest Agencja Nieruchomości Rolnych w Opolu, a starosta raciborski, który prowadzi wywłaszczenia, i Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który realizuje budowę zbiornika. W pozyskiwanie gruntów pod budowę zbiornika zaangażowana jest również Agencja Nieruchomości Rolnych. Agencja stara się przeznaczyć takie ilości gruntów, o jakie wnosi starosta raciborski oraz RZGW Gliwice. Aby jednak tak się stało, Agencja musi zostać odpowiednio wcześnie powiadomiona przez instytucje odpowiedzialne za budowę zbiornika. Agencja, w miarę swoich możliwości oraz zgodnie z przepisami prawa, może oddać do dyspozycji organów, odpowiedzialnych za budowę zbiornika, grunty w określonych lokalizacjach. Zdaniem agencji obiekty budowlane, które mają być przekazane rolnikom, są podniszczone, dlatego rolnicy nie są nimi zainteresowani.
Nie jest też prawdą, że Agencja Nieruchomości Rolnych w Opolu planuje sprzedać bez przetargu grunty ich dotychczasowemu dzierżawcy po cenie dwukrotnie niższej od cen rynkowych. Cenę nieruchomości ustali rzeczoznawca. Zdaniem prezesa Agencji, nieruchomości gruntowe, które Agencja zamierza przekazać rolnikom, są w stanie zaspokoić ich potrzeby.
/MaS/