Pacjenci muszą jeździć do Jastrzębia Zdroju na dializy, ponieważ NFZ nie podpisał kontraktu ze stacją – poinformował TVN24. – Zgrabnie pominięto fakt, że w mieście jest inna stacja dializ – komentuje Janina Kocemba-Dyczek.
Kilka dni temu TVN24 poinformował, że miasto ma nowoczesną stację dializ, która nie przyjmuje pacjentów, ponieważ „Narodowy Fundusz Zdrowia który za dializy płaci, na placówkę w tym mieście pieniędzy nie ma i z podpisaniem kontraktu zwleka. Pacjenci więc, jak dawniej, muszą jeździć na dializę do odległego o kilka kilometrów Jastrzębia Zdroju.”
Po sprawdzeniu przez nas tej wiadomości okazało się, że podane przez TVN24 informacje są niepełne. – W Wodzisławiu istnieje funkcjonująca stacja dializ, ale należąca do innej firmy niż do tej, o której mowa w materiale. Na jego podstawie można wyciągnąć błędny wniosek, że Wodzisław w ogóle nie posiada działającej stacji dializ. Nie powiedziano, że jest inna stacja, zgrabnie pominięto ten fakt. My funkcjonujemy od 15 kwietnia, mamy pacjentów, mamy też kontrakt z NFZ. Dziwi mnie, że Jacek Kopocz ze Śląskiego NFZ, którego TVN poprosił o komentarz, nie wie, że w Wodzisławiu wykonuje się dializy. – mówi kierownik stacji dializ dr n. med. Joanna Kocemba-Dyczek.
– Podane przez telewizję informacje są błędne. Nie wiem dlaczego ich nie sprawdzono. Profesjonalny dziennikarz powinien był to zrobić przed wyemitowaniem materiału. Albo był to przypadek, albo działanie celowe. – komentuje sytuację Ryszard Muc, Kierownik Administracji "Centrum Dializa" Sp. z o.o z Sosnowca, do którego należy funkcjonująca stacja dializ.
/MaS/