Krajowy Fundusz Drogowy wyemitował obligacje warte półtora miliarda złotych. Obligacje wydają się być nowym sposobem na zdobycie pieniędzy na budowę i remonty dróg.
Jednak czy obligacje funduszu rzeczywiście mogą uratować program budowy dróg? Są na pewno dużym zastrzykiem budżetu drogowców, którzy w tym roku wydali dopiero osiem miliardów złotych, chociaż planowano 22 miliardy. Rację mogą mieć te opinie, w których stwierdza się, że obligacje są po prostu innym sposobem na zdobycie pieniędzy na inwestycje, który nie spowoduje zwiększania deficytu budżetowego. Bowiem pieniądze na budowę dróg pochodzą od prywatnych inwestorów kupujących obligacje, a nie z budżetu państwa.
Według opinii GDDKiA, informacje dotyczące emisji obligacji oceniane są bardzo pozytywnie. Do tej pory sprzedano już obligacje warte 3 mld złotych, a planuje się pozyskać 7 mld złotych. Ministerstwo infrastruktury oraz Generalna Dyrekcja Dróg krajowych i Autostrad mają nadzieję, że w ten sposób "załata się" inwestycyjna dziurę. Jest jeszcze druga strona tego działania – znalazł się tak naprawdę sposób na obniżenie deficytu budżetowego.
/w/