Z województwem opolskim Raciborszczyzna pod względem kulturowym i mentalnościowym związana jest głębiej, niż z górniczo – przemysłowym charakterem Górnego Śląska – felieton Roberta Myśliwego
Od przeprowadzonej przez rząd Jerzego Buzka (AWS) w 1999 roku reformy administracyjnej kraju, w wyniku której znacznie ograniczono ilość województw, przy różnych okazjach odżywa temat ewentualnego powrotu Raciborza do Opolszczyzny, z którą nasze miasto związane było nie tylko historycznie poprzez księstwo opolsko – raciborskie ale także administracyjnie – do 1975 roku Racibórz bowiem przynależał do województwa opolskiego. Po wojnie zastanawiano się nawet nad tym, czy nie zrobić tu stolicy województwa, ale wygrało bardziej centralnie położone Opole. To jednak argumenty czysto sentymentalne. Ważniejsze w tej dyskusji wydają się być te ekonomiczno – społeczne.
W województwie śląskim Racibórz jest miastem prowincjonalnym nie tylko ze względu na swoje położenie – wszak leżymy na jego rubieżach – ale także ze względu na niewielki potencjał demograficzny i przemysłowy. Nigdy nie będziemy mogli na równi konkurować ze śląskim gigantami. Dotyczy to – co najbardziej bolesne – przede wszystkim naszych niewielkich szans na to, że z budżetowego tortu bogatego skądinąd Śląska przypadnie nam jakiś bardziej znaczący kawałek. Niestety zawsze będziemy skazani tylko na okruchy z pańskiego stołu. Budżet województwa śląskiego wprawdzie wielokrotnie przewyższa zasoby finansowe opolskiego, cóż jednak z tego, skoro "gęb" do wyżywienia jest tu nieporównywalnie więcej. Z województwem opolskim Raciborszczyzna pod względem kulturowym i mentalnościowym związana jest głębiej, niż z górniczo – przemysłowym charakterem Górnego Śląska. Otwieramy oczy ze zdumienia pytając jak to możliwe, że pięciokrotnie mniejsze od nas Głubczyce wskrzeszają niemal od podstaw historyczną zabudowę ratusza, a nasza perła gotyku śląskiego – jeden z najstarszych w Polsce zamków – wygląda nadal jak ruina? Kędzierzyn i Prudnik w krótkim czasie doczekały się obwodnicy, o którą Racibórz w Katowicach bezskutecznie zabiega od kilkudziesięciu lat. I trudno się dziwić, że urzędnicy w stolicy województwa uśmiechem reagują na nasze opowieści o korkach w Raciborzu, skoro wiele śląskich miast z problemem tym boryka się na co dzień, tyle że w znacznie większej skali. To prawda dość oczywista, że problemy naszych ulic i dróg łatwiej porównywać z problemami Kędzierzyna lub Opola, niż Gliwic, Mysłowic czy Bytomia. Projekt przywrócenia świetności dawnej siedzibie książąt opolsko – raciborskich zyska – co oczywiste – więcej zrozumienia w Opolu, niż w Katowicach, które chętniej stawiają na renowacje postindustrialnych zabytkowych obiektów. Analogiczną wydaje się sprawa przywrócenia linii kolejowej do Racławic Śląskich, czy budowy zbiornika Racibórz Dolny. Dzięki niemu ochroną przeciwpowodziową objęte zostaną takie miasta jak Kędzierzyn, Opole, Wrocław, a nie Katowice, Rybnik, czy Gliwice. Racibórz jest naturalnym centrum dla opolskich miast: Kietrza, Baborowa, Głubczyc, podobnie jak nasze miasto, Wodzisław, Pszów, Rydułtowy czy Leszczyny stanowią gospodarczo – administracyjne satelity Rybnika. Wielu dzisiejszych mieszkańców Raciborza to ludność napływająca w ostatnich latach z terenu województwa opolskiego, stąd może i nasz lobbing w Opolu byłby bardziej skuteczny niż w Katowicach. Tu już mieliśmy swojego wojewodę, szefową największego klubu w Sejmiku Wojewódzkim, dwóch posłów z partii rządzącej a nawet swojego wiceministra i szefową WFOŚ, a zatem warunki polityczne wymarzone – nie przełożyło się to niestety na jakiś spektakularny skok cywilizacyjny Raciborza. Wręcz przeciwnie, trudno nie ulec wrażeniu, że od lat kurczymy się. Nawet biorąc pod uwagę administrację kościelną nasze stosunki z biskupem opolskim są bliższe niż z rzymsko-katolicką prowincją gliwicką. Nasza mniejszość niemiecka czy śląska "genetycznie" bliższa jest mniejszości opolskiej, niż tej zamieszkującej Górny Śląsk. Nawet związki raciborskiej PWSZ z Uniwersytetem w Opolu zdają się być mocniejsze niż ze śląskimi uczelniami wyższymi. Wystarczy popatrzeć na kadrę naukową, która pracuje w Raciborzu.
Mimo przytoczonych wielu argumentów odpowiedź na zadane w tytule pytanie nie wydaje się jednak oczywista. Może faktycznie przyszedł czas, by zrobić to, czego z jakichś przyczyn nie zrobiono w 1998 roku – zapytać w referendum o zdanie mieszkańców Raciborszczyzny. Jeżeli miałoby do niego dojść, to najlepiej przy okazji wyborów samorządowych jesienią 2010 roku. Wtedy wraz z wyborem nowej władzy wybieralibyśmy w jakimś sensie nowy kierunek rozwoju. To z pewnością skomplikowany i kosztowny proces ale być może suma summarum opłaci się. Podstawowa kwestia, którą należałoby rozstrzygnąć: Czy lepiej być silnym miastem w słabym województwie, czy słabym miastem w silnym województwie? RSS Nasze Miasto na początku przyszłego roku w ramach Akademii Społeczno – Gospodarczej będzie chciało poprosić o opinię na ten temat marszałka województwa opolskiego. Dziś trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy warto zmieniać swą administracyjną przynależność, ale na pewno warto na ten temat rzeczowo rozmawiać.
Robert Myśliwy
Z tą zmianą przynależności administracyjnej to dobry pomysł, ale nie do końca. Wg mnie Racibórz powinien zgłosić swój akces do woj. mazowieckiego. Pomijając miasto stołeczne, Radom, Płock i tylko trochę większe od Raciborza Siedlce bylibyśmy piątym pod względem wielkości miastem NAJBOGATSZEGO województwa w kraju.
Och Robert jaki ty błyskotliwy jesteś!!! Jak widać twoje parcie na władzę nie słabnie, wybierasz coraz to bardziej medialne tematy. Jesteś aktywny!!! Masz na wszystko receptę!!! I marzysz by zostać wodzem!!!
Nie ze mną te numery Bruner!!! Twoja zakamuflowana fałszywość mnie przeraża.
NIE ZDOBYŁEŚ MOJEGO ZAUFANIA I NA PEWNO NIE BĘDĘ NA CIEBIE GŁOSOWAŁ.
KROWA CO DUŻO RYCZY MAŁO MLEKA DAJE!!!
Ależ Panie Prezydencie, tak przy elektoracie…?
Jak widać ludzie z NaM nie boją się trudnych i kontrowersyjnych tematów. Cieszę się, że ktoś ma odwagę stawiać na forum opinii publicznej takie kwestie. Co więcej jest w tym jakieś głębokie poczucie szacunku i w iarę w mondrość do społeczeństwa obywatelskiego. To mi się podoba.
Zwykłe bicie piany wyborczej demokrato już się zaczeło, nic ponad to. Od jakiegoś czasu na wszystkich raciborskich portalach można zauważyć wysyp radosnej twórczości tej nowej nadziei politycznej Raciborza, ale mam wrażenie że niewiele z tego wyniknie (niestety, bo sympatyczni są, ale czy to wystarczy?)
Trzeba przyznać, że tak aktywnej i takiej konkurencji Wojnar jeszcze nie miał, więc kto wie co jeszcze z tego może wyjść.
W swoim programie RSS Nasze Miasto stawia m.in. na dialog społeczny rozumiany jako budowanie przede wszystkich w sprawach trudnych i strategicznych porozumienia wśród członków wspólnoty gminnej Raciborza na rzecz współodpowiedzialności za zrównoważony rozwój społeczeństwa obywatelskiego w mieście i dobrobyt jego mieszkańców.[b] NaM – PRZEDSIĘBIORCZY SAMORZĄD[/b].
[i]W swoim programie RSS Nasze Miasto stawia m.in. na dialog społeczny
rozumiany jako budowanie przede wszystkich w sprawach trudnych i
strategicznych porozumienia wśród członków wspólnoty gminnej Raciborza
na rzecz współodpowiedzialności za zrównoważony rozwój społeczeństwa
obywatelskiego w mieście i dobrobyt jego mieszkańców. [/i]Tyle cytatu. Dobra, a kto na to nie stawia? Piękne hasła łatwo głosić, ale jakby wykreślić waszą nazwe to każdego można wpisać. Konkrety proszę!
Przyjdzie czas, przyjdą konkrety. Teoretczynie mozna wpisac „każdego”, ale nie każdy potrafi tak samodzielnie napisać.
Wszystkie większe inwestycje, takie jak zbiornik Racibórz Dolny są finansowane z budżetu państwa a nie województwa, więc nie ma znaczenia w jakm województwie będziemy.
Pyzaty, ale tu bardziej chodzi o eurokasę, w słabszym opolskim gdzie największe miasta to i tak wiochy łatwiej byłoby podłączyć się pod ten unijny cyc z euromlekiem. W katowickim nie dość że cieląt więcej, to jeszcze są większe, agresywniejsze i bliżej wymion
Boję się, że to miasto nigdy nie wyleczy się „gry pozorów”. Dobrze, że idol nowej fali prezentuje swoją wizję, choć z felietonu jej nie widać, ale zawsze to coś? Ta odwieczna, w tym mieście, gra pozorów jest już za głęboka aby kolejni następcy byli w stanie coś zrobić. Gra pozorów, to jedyna forma uprawiania polityki w tym regionie. Pomijając fakt, że cała śląska polityka taką jest, a źródlem takiego stanu rzeczy jest „grzech pierworodny”, że ta ziemia w ostatnim wieku była zarządzana przez Niemcy. Odwoływanie się do przeszłości historycznej, to ów grzech pierworodny, który w powojennej rzeczywistości, nie pozwolił na normalne egzystowanie wszystkich Nacji na tej Ziemi. Felietonista, słusznie patrzy na Opole lub Katowice, ale wszędzie jest ten sam problem, co w Raciborzu, a ta pozycja topograficzna, na obrzeżach województw, wymaga innego spojrzenia na nasze raciborskie problemy. Racibórz był po wojnie w czołówce opolskiego, ale wtedy jeszcze istniał przemysł, którego w Raciborzu już nie ma? Racibórz wymaga myślenia z epoki pozytywizmu, pracy u podstaw, oczywiście z uwzględnieniem nowej sytuacji w UE. Potrzebny jest oddolny ruch naprawy wszystkiego, co nas ogranicza. Może na poczatek, nowy ruch społeczny, pomyśli o propozycji, nie za dużo? np. trzech filarów które chcieliby zrealizować w swojej kadencji. Mądrość obywatelska, jak będzie miała wizję, się sama ujawni. Życzę powodzenia.
pomysl z przynaleznoscia rACIBORZA DO WOJEWODZTWA OPOLSKIEGO JEST ZLY NALEZEC DO TAKIEGO BIEDNEGO I MALEGO WOJEWODZTWA TO BEZSENS NIC NIE ZYSKA NA TYM RACIBORZ A STRACI KONTAKT Z BOGATSZYM WOJEWODZTWEM SLASKIM CHOCIAZBY W SFERZE SLUZBY ZDROWIA KTORA W OPOLSKIM JEST SLABA I BIEDNAI TAK W KAZDEJ DZIEDZINIE OPOLSKIE TO NEDZA Z BIEDA NA GERNMANSKIEJ SMYCZY
nie zgadzam sie z wami, mysle ze jakby bylo referendum to slazacy raciborszczyzny byli by za opolskim ,podobnie jak pokazala sonda na innym raciborskim portalu. Blizej nam do Opola niz do Katowic.Jestem za opolskim! Mam nadzieje ze pan Mysliwy jak i jego stowarzyszenie doprowadzi do referendum. Zycze powodzenia.
Do Urszuli , lepiej byc na Germanskiej smyczy niz na Polskiej . Roznice widac na kazdym kroku ,albo masz strach? Nie boj sie, te ziemie nie chcemy z tyloma chadziajami i gorolami.
Opolskie powstalo by slazacy pochodzenia niemieckiego nie wtopili sie w ten moloch woj slaskiego .Tak bylo tez z Raciborzem ;gdzie cale ziemie okoliczne sa jeszcze dalej pod wplywem slaskosci niemieckiej . Byla to decyzja celowa by spolszczyc do cna te ziemie . I powoli sie udalo . A Racibórz jest w woj . slaskim takim ogonem na psiej d…. . Jak sobie pomysle , ze kiedys Racibórz byl drugim mastem w woj. opolskim a teraz jest powoli dzielnica Rybnika to mnie krew zalewa . Spójrzcie na to obiektywnie . Gdyby byl w woj . opolskim nie byloby tego co jest dzis . Ucieczka wszystkich instytucji z Raciborza . Racibórz bylby w opolskim centrum administracji na cala poludniowa opolszczyzne !!! I co najwazniejsze takim Wojnarom patrzyloby sie uwazniej na lapska . Do Opola tez mamy blizej jak do Katowic . Tak bylo cale wieki ale zadecydowano w latach 70 inaczej i tak pozostalo . Dlatego jestem za opolskim !!!!!!!!!!!!!
Może by tak „Hanys” sprecyzował, jak rozumieć, „być na polskiej smyczy”? Dobrze, że rozjaśnił intencje i zadeklarował że jest niemcem, bo obecną polskość tych ziem nie jest w stanie zanegować. Po co referendum? Ostatni spis powszechny daje wam conajwyżej 3-7%. Na razie nie ma podstaw do traktowania przez Niemców woj. opolskiego jako niemieckie !!! Nie zdziwiłbym się, gdyby w ramach oszczędności zlikwidowano woj. opolskie i utworzono pierwotnie planowanego woj. Śląskiego. Jak tu na Śląsku ma być dobrze, jak mieszkają tu butni nacjonaliści. Wymyślili sobie, hipokryci, POJEDNANIE !!! Jeśli NAM nie odrzuci myślenia w kategoriach narodowościowych (woj. opolskie), raciborszczyzna nadal będzie podupadać.
Judasz jest ” z piekła rodem”, jak można takie bzdyry klecić o niemieckich ślązakach??? Trybunał w Strasburgu odrzucił istnienie takiej grupy etnicznej. Kolejna bzdura o powstaniu woj. opolskiego; woj. opolskie jest darem Kwaśniewskiego dla Niemców na Śląsku, za poparcie wyborcze (kabotynów), postkomunistycznego kandydata. Czy można traktowac poważnie judasza (i wielu innych na tym portalu) jak ma czelność twierdzić, że niemcy na śląsku bronili te ziemie przed spolszczeniem ??? Owszem, DKF-y mają taki cel, ale zgoła odwrotny, czego judasz nie chce widzieć, chodzi z kolejną germanizację tych, którzy dla zarobku muszą wyjeżdżać za granicę- nie zawsze są to Niemcy? DKF-y liczą takich jako „swoich”.
Precz ze sląskim i niemieckim nacjonalizmem na polskich ziemiach śląskich!
Precz z chadziajskim i gorolskim nacjonalizmem na naszym Slasku Opolskim
Sympatyk wiesz w Nowy Rok zycze takim durniom jak ty wiecej obiektywizmu. Niemcy tu sa nadal i pozostna tak samo jak Tatarzy w bialostockiem . A Trybunal w Strasburgu odrzucil tylko jedno ” Narodowosc Slaska ” ty niedouczony pajacu To ze mamy w Raciborzu taki burdel mamy do zawdzieczenia akurat takim wsiokom w gumiakach jak Wojnar , Osuchowski i pan posel od psich smietników . Gdybys choc troche ruszyl twoja ciemna ” palarnia ” to dostrzegbys, ze nawet podzial na kurie biskupie w Polsce jest historyczny . Dlatego nalezymy do Kurii Opolskiej a nie Katowickiej . Hanys z krwi i kosci mosz recht . Kto nie wie skond przyszol to pisze takie gupoty
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje – to przytaczam na Nowy Rok wszystkim takim jak judasz i inni (choć nie mam pewności, czy coś zrozumieją?). Dlaczego ubieracie wojenne zbroje na terenie polskiego śląska? Tu macie groby swoich przodków, złóżcie kwiaty i modły i nikt Wam tu krzywdy nie robi. Najmniejsza rozruba, spowoduje zrównanie tych mogił z ziemią i skończą się sentymenty, dla Niemców urodzonych w Raciborzu a siedzących w niemczech. Jeślii chcecie aby to miejsce było dla was przyjazne, zapomnijcie o konfrontacji, UE nic wam nie pomoże, bo tu są Polacy. Jest to też sugestia dla NAM-owskich programów ratowania raciborszczyzny. Bez programu akceptowanego przez wszystkich w tym mieście nikt nic nie zrobi. Stawiam hipotezę, że obecnie znienawidzona ekipa TW i in. od poczatku swoich rządów była demoralizowana przez miejscowych elit DKF w myśl hasła; „im gorzej, tym lepiej?”. ( odznaczenie rewizjonisty Hupki?) itp. Upadek tego miasta jest realizowany duchem DKF-u. Na Nowy Rok przydała by się fala egzorcyzmów, dla wypędzenia złych duchów z wielu działaczy politycznych i samorządowych. Niestety, na kościół nie ma co liczyć?
Chciałbym zapytać się sympatyka, co z tym wszystkim ma wspólnego DKF? O ile mi wiadomo to jest to skrót od „Dyskusyjny Klub Filmowy”. Proponuję sprawdzić jak się prawidłowo pisze skrót od „mniejszości niemieckiej”. Potem czytając te komentarze ktoś dojdzie do wniosku, że wszystkiemu jest wine …kino 🙂
Sympatyk wiesz takich glupot jak twoje juz czytac nie idzie . Jakbys sobie kupil ksiazki o przedwojennym Raciborzu to bys widzial jak to miasto wygladalo przed spaleniem go przez tych bolszewików w 45 . A potem obejrzal sobie galerie tych nieudaczników którzy tym miastem rzadzili od 45 . Same wsioki co przyjechali sie tu natuczyc i krasc to co jeszcze tu ruski nie wyszabrowal . To typowe dla takich nacjonalistów jak ty zaczynaniem dyskusji o tym co DKF zlego zrobil tu w Raciborzu a szczytem jest chec zrównania grobów naszych przodków . Co ty tu o Hupce piszesz jest glupsze od tego co wypluwal z siebie Towarzysz Gomólka na plenum KC . Niektórym nie smierdzi branie forsy z EU( Polska jest mistrzem Europy w tej dziedzinie !!!)ale pulucie na wszystko co zza Odry jest notabene polska specjalnoscia . Dzieki takim Wojnarom i jego klice siedzacej jak cesarz Hajle Selasie na tronie, Racibórz popadl w to co sie nazywa jednym ” dziadostwo „
Raciborz I Powiat Powinny Byc W Woj Opolskim Tak Jak Kiedys
Wybaczcie (Niemcy) moją pamięć, która zapisała mi w głowie to, że na fali obalenia komuny została zarejestrowana nowa organizacja pod nazwą DKF( umiecie to chyba przeczytać po niemiecku?). Na fali UE dokonaliście zmiany nazwy tej organizacji, która i z nazwy, obecnie jest konfrontacyjna do obecnego porządku w Polsce. (mnie to osobiście nie przeszkadza? ale miastu, tak) Na marginesie komentarza A-F chciałbym zapytac, kto robi kino w Raciborzu?
Sympatyk-ta organizacja to DFK a nie DKF. DFK (Deutscher Freundschaftskreis), po Polsku: Niemieckie Kolo przyjazni zostal zarejestrowany za zgoda twojego rzadu.
DFK istnieje juz od przeszlo 20 lat, a Polska jest w EU od 2004
Jakiś „szympatek” boleje nad skromnym wyróżnieniem Raciborzanina /urodzonego na Ceilonie./Herbert Hupki. Pytam, co Ty o Nim wiesz?? Pamiętaj, że nie zrobił nic szczególnego dla raciborskich Niemców, lecz dla Raciborzan wszystkich.Kiedy na wiele lat miał się załamać raciborski budżet z racji nieterminowo okończonej inwestycji /dzięki której obecnie nie śmierdzi w Twoim także mieszkaniu/ – nowej oczyszczalni ścieków,Herbert Hupk bewzględnie całą swą pokażną powagę na scenie polityczno-społecznej w RFN poświęcił dla pozyskania wielu milionów marek z odnośnej Fundacji /na którą sadziło się wiele set polskich miast/ i pozyskał tę sumę dla Raciborza i dla Ciebie szympansie!!! Ładnie to tak po śmierci wypinać się na zacnego CZŁOWIEKA ? Wskaż mi polskiego odnośnika? Może kogoś z naszych Katowic?Wypadałoby być odpowiedzialny za swe słowa, albo jest się tchórzem?
Skoro ta wymiana zdań jest pod felietonem idola NAM-u, warto ten ostatni wątek rozwinąć, aby otworzyc oczy na sprawy tych którzy chcieli by dobrze, ale nie mogą z przyczyn historycznych nic dla tego miasta zrobić, bo musieliby włączyć się do wspólnoty i poprzeć demokratyczny polski porządek prawny w Raciborzu.
Jestem odpowiedzialny, dlatego wyrażę opinię n. t. Hupki. Dla raciborzan, Hupka 95% swego dorosłego żywota był haryzmatycznym rewizjonistą, a te 5 % to strach przed śmiercią. „Obłudnik” pisze o Jego zasługach dla miasta? Czy nazwać można sasługą to, że reszta co pozostała w tym mieście z budowli (np. basen) musiało być zniszczone, bo rewizjonista Hupka, żądal zwrotu Ziem Zachodnich, bo rzekomo Niemcy to miasto budowali. Dla Niemców był wzorem ! ! ! jak widać zaraźliwym wzorem? Problem Fundacji wymaga też zbadania, bo agent SB niejaki AM, nawiasem mówiąc, serdeczny przyjaciel Hupki zadłużył to miasto na dziesiatki lat. Wynika prosty rachunek, że za tą inwestycję zapłacono dwa razy ! ! ! Dlaczego ten zacny człowiek odbierał odznaczenie za zasługi dla miasta w konspiracji? A zaraz potem prezydenta Raciborza stać było na kampanię wyborczą do Sejmu?
Korfanty, to człowiek, któremu Niemcy w Raciborzu winni postawiać pomnik. Kontrowersyjny dla Śląskich Powstańców i jego przywódca, zatrzymał powstańców u bram miasta mimo, że wielu powstańców z miejscowości po lewej stronie Odry, się tego domagało, aby wyzwolił też ich wsie. Z uwagi na przeważającą liczbę ludności niemieckej w mieście, Korfanty nie wyraził zgody na przekroczenia Odry. Po I wojnie Racibórz był bezbronny, bo olbrzymie koszary były puste. Kompania Włoska dozorująca to miasto w ramach Komisji Alianckej, była neutralna.
Sympatyk . Korfanty to byl czlowiek który walczyl ze wszystkimi i wszystkim. Posel do Reichstagu w 1903 w 1904 do Pruskiego Lantagu a w 1918 znów do Reichstagu ( a jak !! ) Wzbogacil sie podczas Plebiscytu w sposób do dzis niewyjasniony ( wlasciciel gospodarstwa 2 willi kamienicy i 2 gazet ) Nie cierpial go Pilsudzki . Taka menta polityczna . I takiego bohatera ma sie na Slasku i jemu stawia sie pomniki .
Hupka mimo ze od 1945 poza Raciborzem do swojej smierci byl sercem i dusza dalej raciborzaninem i zrobil wiecej dla tego miasta niz niejeden prezydent do tej pory . A Raciborz nie wybudowal nikt inni jak raciborzanie ( Niemcy , Slazacy i Zydzi ) Polskie bylo za Odra .
Nawet jeśli ktoś chce by historia raciborszczyzny zaczynala się w 1933 a kończyła w 1945, kiedy w Europie panoszyli się Niemcy to i tak Racibórz zamieszkiwali niezmiennie rdzenni Polacy, dopóki ich stąd nie wywieziono do obozów zagładyrazem z innymi Nacjami na Śląsku. Nie ma na Śląsku innej rodzimej ludności, jak tylko Polacy mówiący gwarą śląską. Niemcy chcą aby uznać zasłgi niemieckiego kapitału, który eksploatował śląskie bogactwa i wyzyskiwał ślązaków, pytam? jakim prawem? Dzisiejsi Niemcy zapomnieli o Rozbiorach Polski. W okresie historycznym, szerszym jak 1933-45r, Niemcy byli tu osadnikami a gnębili miejscowych Polaków. Znajomość dziejów Narodu Polskiego i Śląska obejmuje program literatury polskiej, również we wszystkich szkolach mniejszościowych (nie tylko niemieckich) w Polsce. Niemiecka aktywność na Śląsku obecnie jest wynikiem niekonsekwentnego wysiedlania Niemców z obszaru Śląska ! ! ! Zawiniła tu Słowiańska Natura Ślązaków i nie mogę pojąć niektórych Niemców? Mimo wielkich wysiłków, mierne były rezultaty germanizacji ślązaków, skoro w 1945 – nagle wszyscy mówili po ślasku, akcentując przed Rosjanami, że są Polakami? W kontekście wywrotowej aktywności, nie pojmuję psychologii tych ludzi? – to są młodzi ludzie, mówiący jezykiem polskim, świadomi pobytu na polskiej ziemi, skąd Oni wyrośli, kto ich tak okaleczył ??? Wyzysk Śląska przez Niemcy skończył się w 1945 roku, oby na zawsze. Chciałbym apelowac do wysiedlonych Polaków z byłych terenów przedwojennej Polski, aby na Ziemi raciborskiej czuli się jak w domu – bo to prawda oczywista.
Panie Robercie, czy Pan jest tego świadomy?
Sympatyk . Co ty tu piszesz za bzdury . Slask byl albo niemiecki albo zamieszkaly przez Slazaków a nie Polaków . Popieprzyly ci sie chyba granice . Piszesz tu takie bzdury ze az oczy bola . Z jakiej ksiazki te durnowate wiadomosci wygrzebales . Kupiles na pchlim targu wydanie z 1956 roku czy jaka cholera . Takich glupot nie czytalem od lat . Puknij sie ale tak mocno w twoja lepetyne co za pierdy tu piszesz . Slowianska natura Slazaków.? Co to za glupota . Polacy w XX wieku zyli jeszcze w systemie feudalnego schlacheckiego ustroju jak tutaj byla Europa . W rekach niemieckich i zdowskich byl przemysl a nie w polskich . Piszesz tu peany na czesc takich min.jak Aleksander Zawadzki po 45 roku . Dla niego tez nie bylo tu Nemców dlatego tez zmiana nazwisk i imion ludnosci niemieckiej . Tu mieszkali ludzie mówiacy dwoma a nawet trzema jezykami jak wszedzie na pograniczu.Np Holendrzy i Niemcy w Limburgii . Niemcy i Francuzi w Saarze , Niemcy i Dunczycy w Szlezwiku o innych nacjach nie wspomne . Takiego plytkiego podsumowania jak twoje wywoluje u mnie salwy smiechu. To wypracowanie ucznia klasy 5 w szkole podstwowej .Jestes zenujacy . Tu w Raciborzu Polski nie bylo 600 lat i moze w koncu wejdzie to do twojej kanciatej palicy ze to sa fakty . Kto pisze inaczej ten klamie ,bezczelnie klamie . Amen
Sympatyk; wiela jabolöw zes wypiyl albo jestes nacpany ze takie dupstwa piszesz. Histori to zes sie napewno uczyl za komuny.
jestem slazaczka z dziada pradziada i jestem polka i nie uwazam ze na slasku sa tylko slazacy lub niemcy a powstania slaskie swiadcza ze ludzie tu mieszkajacy nie chcieli nalezec do niemcow tylko do polski bo czuli sie polakami a niemcy ich na sile germanizowali i przesladowali bo niemcy nie sa ludzmi tolerancyjnymi i dobrymi o czym na przestrzeni lat przekonala sie moja rodzina
Slcask jest wielki, a ty pochodzisz zza odry, z krainy powstancöw
Nie byłbym Ślązakiem, gdybym nie utrzymywał kontaktu z Rodakami w niemczech. To co pisze Urszula mówią prawie wszyscy, z kórymi mam kontakt, piszą i mówią to samo – to w niemczech utrwaliła się ich polskość. Ich marzeniem jest: Oby do emerytury i powrót do miejsca urodzenia, na Śląsk, i nie gadajcie im o niemcach, doś się ucierpieli z powodu pogardy Niemców dla nich. Tam nie ma miejsca dla Ślązaków ! ! ! Gdyby nie musieli, nikt tam nie jedzie dla Niemców a fanatyków leczą tam skutecznie.
Uczcie się języków, ale nie róbcie z tego polityki ! ! !
Nikt nikogo nie lubi Sympatyk jak nie mówi ich jezykiem . Jak sie tam jedzie i ” mówic Kali miec krowa ” to tak jest jak jest . Jakos ci co sie porzadnie jezyka nauczyli ( Polacy ) nie maja z tym problemów a Slazacy sa znani z jednego pracowitosci . Ty Sympatyk ciagle nie mozesz tego zakapowac . A Urszula ,Usia ,Ursel niech bredni nie pisze bo mloda jest . Do dzis pije kawe Jacobs jezdzi moze VW albo innym autem znad Renu i Laby a pisze takie bzdury . Slazak byl zawsze Slazakiem i zadne poltonie tego nie zmienia chocby pekli . A Slazak jest jaki jest toporny uczciwy i pracowity . Czego o niektórych z wazej nacji nie idzie powiedziec . Fanatyków sie wystrzegaj bo to gorsze od umyslowo chorego a nasz sympatyk jest raz ze niedouczony a dwa fanatyczny . I w tym tkwi problem u niego . Mysmy tu byli od zawsze i zawsze zostaniemy a ci naplywowi niech w koncu przestana z tym walczyc bo ani Adolf ani Stalin ani zasmolona komuna nic nie zdzialala . A oni wcale
Gdzie powinien należec Racibórz? Oczywiście do województwa Górnośląskiego, które byłoby autonomiczne i łączyłoby ziemie Górnośląskie dziś rozdzielone na województwa Śląskie i Opolskie.
A 'sympatykai’ pozdrawiam i polecam mu „Historię Śląska” pod red M. Czaplińskiego – prezentuje najnowsze spojrzenie na historię naszego regionu i polecam ją na odtrutkę od nacjonalistyczno-komunistycznych bredni, których trwałości jesteś przykładem.
Dlaczego wszyscy, którzy bronią polskości Śląska są kojarzeni z Komuną? Przecież Śląsk w czasie krztałtowania się państwowości w Europie był w granicach Polski i był dzielnicą Senioralną z prawem książąt Piastowskich, do Korony Polski. Gdzie tu Komuna? Czy to nie wystarczy, by przejść wieki różnych przemian i wojen w Europie i pozostać przy obecnym podziale Europy, UE uważa za nietykalność granic w Europie jako podwaliny pod zjednoczoną Europę. Przestańcie podważać integralność państwa Polskiego, lansując autonomię śląska, która już po I w.św. w granicach państwa Poskiego była i jest nadal pod postacią Sejmiku Śląskiego. Można przecież podjąć starania o szerszą autonomię np. własnego Skarbu (przed wojną był). Ten nacjonalizm jest stale na ustach tych, którym w głowie Niemiecki Śląsk. Patriotycznych ślązaków polskich obraża się w sposób iście faszystowski. Nie będę czytał najnowszej historii Śląska tworzoną na potrzeby niemieckich celów – to chyba oczywiste. To Niemcy stworzyli POJEDNANIE, w/g niemieckich zwyczajów. Może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale jak na razie Niemiec na Śląsku jest widziany dokładnie jak za czasów II wojny św. Jak można negować cierpienia, poniżania i pogardy dla Polaków Ślaskich w Niemczech?
Sympatyk, zamiast czytac polskie ksiazki historyczne albo ogladac filmy zrobione przez Kutza obejrzyj na cmentarzach jakie tam sa nazwiska na nagrobkach, daty. Pojedz do Sudola, Bojanowa, Wojnowic , poogladaj sobie. Lwöw i Litwa tez nalezeli kiedys do Polski, dlaczego zaden z was nie walczy o te ziemie. Bo tam bieda piszczy?
Sympatyk co to jest Polacy Slascy w Niemczech ?? Tym masz chyba cos nie po kolei . Polak jak jest Polakiem to siedzi w Polsce. A kto uwaza ze jest inaczej to niech nie wyjezdza do Niemiec i potem placze za domem i jak mu tam zle . A Slask sprzedal w traktacie polski król Kazik na zawsze i to w 15 wieku . Widzisz jaki jestes niedouczony . Chlopie ciemniak jestes i to straszny
Erich wlazł w kabot typowego Germańca, zna język polski ale myśli jak oni? Dziwi się, dlaczego Polacy nie walczą o Litwę, Ukrainę i Ziemie Tatarskie? – może w taki sposób chciałby zaciemnić germańską naturę i kradzież Polskiej Ziemi Śląskiej? Trzeba było klęski Niemiec, aby Polska wróciła do pierwotnych granic. I tak zostanie na zawsze. Gwarantuje to UE a nie jakaś Erika? UE to nie są też same Niemcy, a tak wydaje się pomyleńcom idei Wielkich Niemiec?
Idź na Jeruzalem i czytaj też stare Polskie nagrobki, bądź łaskaw wskazać, jakie historyczne książki mogę czytać – idiota skończony.
Chyba dosyć dowodów na to, że nie należy uczyć Niemców języka polskiego ! ! ! A wogóle jaki z nich pożytek? Dać im Socjalgeld i nic więcej. Chyba dość nisko się uniżyłem, aby coś do Nich dotarło?
Sympatyku drogi! Żal mi, że są jeszcze ludzie tak zaczadzeni nacjonalizmem typu PRLowskiego jak ty 🙁 Niestety: „Czym skurupka za młodu…” tak i Ty naczytałeś się bajkopisarstwa komunistycznego, któremu przypięto łatkę ówczesnej marksistowskiej naukowości i fanatycznie odrzucasz wszelką krytykę „polskiej wizji historii” vel historii według polskiej racji stanu. Twoich oponentów z kolei też widac ponosi i tak wzajemnie podsycacie wzajemną niechęc Polaków, Niemców, Czechów i Ślązaków. Co do „Historii Śląska” Czaplińskiego to widac, że w najmniejszym stopniu nie orientujesz się w jej treści i w genezach jej powstawania. Została napisana, by między innymi zweryfikowac częśc poglądów dot. hist. śląska lansowanych za komuny a także żeby sprostowac polskiemu czytelnikowi poglądy niemieckich historyków, po prostu żebi jaknajprawdziwiej opisac historię i na tym polega szczególna wartośc tej książki. Co do pojednania, to musisz byc bardzo złośliwym i zaślepionym człowiekiem, który myśli kategoriami dobryPolak – złyNiemiec. Ja tam jako (mam nadzieję) w miarę przyzwoity katolik nie uznaję takich podziałów gdyż oczywistym jest, że w każdej grupie są dobrzy i źli ludzie, zresztą tyle lat po wojnie nie można uznawac Niemców urodzonych po 1945 za winnych wojny.
Acha, i co do stwierdzeń, że: „UE uważa za nietykalność granic w Europie jako podwaliny pod
zjednoczoną Europę.” Śląscy autonomiści z RAŚ również tego nie kwestionują. A jeśłi jest inaczej to poproszę o cytaty z podaniem źródła.
„Przestańcie podważać integralność państwa
Polskiego”
To państwo jest dla obywatela a nie obywatel dla państwa i jeśli państwo nie radzi sobie z wziętymi na siebie obowiązkami to obywatele mogą a własciwie powinni to zmieniac.
„lansując autonomię śląska, która już po I w.św. w granicach
państwa Poskiego była i jest nadal pod postacią Sejmiku Śląskiego”
… której to autonomii Sejmik Śląski jest zwyką parodią. I wie to każdy, kto zapoznał się z działaniem tego organu. Liczą się kompetencje a do tych w porównaniu z przedwojniem obecnej formie Sejmiku jeszcze daleko. Z samego istnienia Sejmiku jeszcze nic nie wynika i widac gołym okiem, że obecnemu sejmikowi daleko do autonomicznosci.
„Można przecież podjąć starania o szerszą autonomię np. własnego Skarbu
(przed wojną był).”
I o to nam (autonomistom) właśnie chodzi! Nie chcemy się odłączac jak separatyści Jerczyńskiego, ale w ramach Polski posiadac większy zakres kompetencji regionalnych, szczególnie ekonomicznych i skarbowych. Jeśli Państwo łupi ludzi dużymi podatkami, to niech przynajmniej pieniądze zostają w regionie – gminie-powiacie-województwie. Autonomia powinna się zaczynac już właśnie od poziomu gminy, a władze wyższego stopnia zgodnie z zasadą pomocniczosci powinny ingerowac tylko wtedy, gdy wspólnota sobie z czyms nie potrafi poradzic. Cieszę się, że powoli dochodzimy do porozumienia 🙂
Jestem sympatykiem nowego ruch NAM. Autonomista dał upust swojej ideologii, nikt Was poważnie nie traktuje a ze mną też mowa będzia krótka. Wszystkie papierowe wywody historyczne na fali upadku komuny i muru berlińskiego, to przejaw aktywności Niemców po przegrane wojnie. Dla mnie historie pisane przed 1933, miały oparcie w źródłach historycznych, dopóki ich hitlerowcy potem nie spalilii. Po wojnie Polska wróciła do granic historycznych początku krztałtowania się państwowości w Europie – to powrót do korzeni. Zbieżność ruchu Autonomistów ze wstąpieniem Polski do UE nie jest przypadkowa, ale nie dlatego, że chodzi o gospodarowanie na swoim, ale by oderwać Śląsk od Polski o czym świadczy aktywność w tym ruchu miejscowych Niemców, jak i deputowanych Niemców w UE – obecnie pod płaszczykiem Euroregionów. Dość dawno poznałem przyczyny niemocy politycznej, jak i gospodarczej Polski, a na dowód tego, że Polacy potrafią jest przykład niespotykanego w historii, rozkwit gospodarczy Polski międzywojennej. Niestety, Rosja i Niemcy robią nadal wszystko, aby chodować szlacheckie „Liberum Veto” – drogo ich to kosztuje, ale i okazja do wykorzystać co się da. Przestańcie wyzywać polaków od Komuchów, jak brakuje Wam argumentów – gdy ktoś obnaży Waszą faszystowską ideologię w Waszej aktywności. Wielkie Niemcy już nie wrócą? Nawet tak szczytne hasło POJEDNANIE potraficie wykorzystać dla swoich cełów. Uwaga ostatnia – jest w człowieku naturalna potrzeba przynależności do Narodu, nikt bardziej jak Niemcy, dba o państwo ( czytaj Hymn Niemiecki), ale autonomiści tego naturalnego prawa już polakom nie są skłonni; „jeśli państwo nie radzi sobie z wziętymi na siebie obowiązkami to obywatele mogą a własciwie powinni to zmieniać” tak kombinują Niemcy w ramach ruchu atonomistów na Polskim Śląsku – iście szatańskie pomysły. Najpierw pomyślcie co chcecie zrobić z tą masą Polaków wysiedlonych ze wschodu?
OK dałem upust swojej ideologii, ale każedy jakąś wyznaje (no, może oprócz ludzi którzy wszystko mają w… głębokim poważaniu) i to raczej moja jest nastawiona na wzajemne zrozumienie i współpracę a nie twoje hurrapatriotyczne internetowe hucpy, czerpiące z hitlerowskiego „Ein Volk, ein Reich, ein Fuhrer”…
Poza tym widac, ze nie wiesz co oznacza faszyzm przypisując go autonomistom – my wychodzimy z liberlanych założeń ceniących wolnośc jednostki, a to ty głosisz jakies kolektywistyczne farmazony upodabniające właśnie Ciebie do faszyzmu. W końcu od faszyzmu do komunizmu ideologicznie niedaleko 😀
Aj waj sympatyku! Widac, że o uprawianiu historii pojęcie masz kiepskie. Żaden poważny historyk nie podziela twojego patrzenia na historiografię 🙂 A i twoje spojrzenie na politykę trąci maniakalną ekstremą 🙂 A i z patrzeniem na otaczającą rzeczywistośc masz problemy: u ludzi bowiem występuje potrzeba identyfikacji grupowej ale nie zawsze jest to narodowa ale także regionalna czy wyznaniowa – nietrudni zauważyc, że mamy różnych kosmopolitów itd…
A co do tych Polaków ze wschodu – to co mamy z nimi zrobic? Historia tak się potoczyła, że teraz ich miejsce jest tu, na Ślasku i w naszym oraz ich interesie jest by się dogadac z poszanowaniem wzajemnych praw, i dążyc razem do dobrobytu naszego regionu.
Może na razie się zbytnio nie liczymy ale pewne wpływy mamy a i media ogólnoregionalne coraz cieplej o nas piszą, jeszcze trochę i dotrzemy z naszą nowiną pod strzechy raciborzan a wtedy przekonamy się jaka siła naszego oddziaływania.
[b]autonomista nareszcie jeden normalny . Respekt . Ten sympatyk niestety jest niedouczony . Strasznie niedouczony
[/b]
oplskie wojewodztwo jest obecnie male i biedne i nie ma najmiejszego sensu dolaczac do takiego wojewodztwa tam jest nedza z bieda a wogole takie wojewodztwo to nieporozumieniemale jest slabe a jaka tam jest slaba sluzba zdrowia ci co mysla ze tam raciborz bylby w lepszej sytuacji sa w bledzie zyja przeszloscia zyja mzonkami zmiana wojewodztwa to bezsens totalny
Posłuchajcie własnych głosów: „najnowsze interpretacje historii”, „Wzajemne zrozumienie i współpraca”, „my wychodzimy z liberalnych założeń ceniących wolność jednostek”, „o uprawianie historii nie masz pojęcia”, „u ludzi zachodzi potrzeba identyfikacji grupowej”, „w ich (Polaków) interesie jest aby się dogadać z poszanowaniem wzajemnych praw”, „a i media ogólnoregionalne o nas coraz cieplej piszą” – to wszystko widać jak na dłoni, to są wasze poczynania dla jednego tylko celu, który już został nazwany.
Powiadasz, że opolskie to biedne województwo? Że niby służba zdrowia jest słaba? To może odpowiesz mi na jedno pytanie – gdzie jeździli odsyłani pacjenci z raciborskiego szpitala gdy u nas zamykano sale czy nawet całe oddziały? Dlaczego od września gro mieszkańców Raciborza leczyło się w opolskim? Zgadnij gdzie.
Do Marii…opolskie jest male i biedne, dlaczego? kto nim rzadzi ? Tak wyglada cala Polska.