Niemożliwe? A jednak! Wiceprezydent Krzyżek widzi Racibórz miastem o wielkości 90-110 tys. mieszkańców, gdzie wszyscy mają pracę. Jest jeden mały warunek – że uda się w pełni zrealizować założenia „studium uwarunkowań”, które Rada Miasta ma przyjąć w środę.
Optymistyczne wizje uzależnione są od tego, czy znajdą się inwestorzy chętni wykorzystać „grubo ponad 100 ha”, które miasto przeznaczyło na inwestycje. Na tyle właśnie mogą liczyć przedsiębiorcy zainteresowani inwestycjami w naszym mieście. Tak przynajmniej wynika ze „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Raciborza”, z którego projektem zapoznali się radni 28 grudnia podczas posiedzenia Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów.
Radych opozycji interesowało, jaki jest rzeczywisty areał terenów oferowanych przez miasto potencjalnym inwestorom, ich lokalizacja, a także warunki, jakie muszą inwestorzy spełnić. Nie dociekali jednak szczególnie natrętnie, trudnych pytań zadawać nie chcieli i zadowolili się obietnicą odpowiedzi na zadane pytania podczas najbliższej sesji Rady Miasta. O dziwo, tym który wykazał się największym sceptycyzmem okazał się radny Marian Sawicki, którego nazwać opozycjonistą raczej nie można: – Ja nie obawiam się, że terenów pod inwestycje jest za mało. Ja się obawiam, że nie będzie chętnych na to, co oferujemy. Kiedyś Racibórz był miastem przemysłowym, dziś młodzież stąd ucieka bo nie ma perspektyw, bazy naukowo – technicznej nie ma. Co ma przyciągnąć inwestorów – retorycznie pytał radny, gdyż wiceprezydent Krzyżek potwierdził chwilę później, że to co zapisano w „studium uwarunkowań” to na razie tylko plany: – każde plany rozwoju to swojego rodzaju „chciejstwo”, są przyjmowane jako wytyczne dla rozwoju, ale ich realizacja rozłożona jest na wiele lat i uzależniona jest od wielu czynników, głównie finansów którymi będziemy dysponować. Ponadto nie wiadomo kiedy będą one mogły być realizowane, za rok czy za 10 lat. Czy mamy w planie napisać, że będziemy szkoły zamykać, likwidować miejsca pracy? Przyjmujemy plan, który ma wytyczać kierunki rozwoju na najbliższe kilkanaście czy nawet więcej lat – tłumaczył Wojciech Krzyżek.
/ps/
To wszystko kupy się nie trzyma. 100tys. mieszkańców to była realna wizja na lata 80 te w systemie socjalistycznym. Nawet jeżeli udałoby się z nadwyżką te założenia zrealizować to nigdy liczba mieszkańców nie wzrośnie powyżej 60tys., a co tu mówić o 90tys. Jeżeli tworzy się koncepcję na rozwój, który ma sie zakończyć 100tysięczną liczbą mieskzańców to koncepcję taką można od razu wyrzucić do kosza. No ale cóż, można się pochwalić, że się dużo hektarów na iwestycje planuje, tak duuuużo, że gdyby wszyscy je chcieli kupić, to liczba mieszkańców się podwoi. Sprzedaż nierealna z powodu braku infrastruktury drogowej, wzrost liczby mieszkańńców też nierealny…. całe studium uwarunkowań nierealne? Czy dynamicznie rozwijakący sie Kraków, Wrocław tworzy koncepcje w których zakłada się wzrost liczby mieszkańców do 2 milionów? No nie róbmy jaj.
Racibórz krainą układów, kombinacji i bogacących się ludzi Wojnara, płynącą.
Ile ten plan kosztował i kto wziął kase.Czyste bzdury i propaganda na miarę Gebbelsa.
wzrost liczby mieszkancow do 100 tys. owszem tez bym chcial miasto by sie ustabilizowalo. tylko ze taki wzrost oznaczal by wzrost o 100% a to jest raczej nierealne mowiac lagodnie. nawet za komuny miasta sie tak dynamicznie nie rozwijaly. wiec zycze sukcesow na ten nowy rok.
Do mojego przedmówcy; sprawdź np. Jastrzębie Zdrój, które prawa miejskie otrzymalo w 1963r. z liczbą kilku tysiecy mieszkańców, a potem pisz daleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej!
Jednak Racibórz, choć bardzo by się chcialo takiej szansy niestety nie ma, a budzimy sie nieco za późno.
Szanowny panie Krzyżek. Miasto Racibórz lezy w dolinie Odry , bez dostepu do autostrad ( nie mamy sie co oszukiwac dojazd 45-60 km do autostrady to zadne rozwiazanie ) . To miasto nie rozwinie sie nigdy bez dwóch waznych inwestycji . Po 1 budowa polderu w Nieboczowach( zadna firma nie bedzie budowac na terenie zalewowym ) , po 2 dojazd do tego miasta . Miasto moze sie rozwinac jezeli po Odrze beda plywac barki a ciezarówki mogo zjechac z autostrady do miasta . Budowa firm i rozwój tego miasta zalezy od infrastruktury komunikacyjnej a ta wyglada jak wyglada . Nastepnym punktem jest kolej . Firmy potrzebuja szyn . Dzis produkty transportuje sie w kontenerach . Wiec najpierw komunikacja a potem firmy + umozliwienie tym firmom sensownych ulg i mozliwosci dlugofalowego rozwoju . Nie na jakies 2-3 lata ale co najmniej 10 . I nie oszukujmy sie przemysl ciezki juz sie konczy . Idealnym kierunkiem bylaby ekologia . Firmy budujace dla energii slonecznej i innych zródel uzyskania energii . A 100 tys . nie bedzie to za 2-5 lat ale moze za jakies 15-20 . Ale pan jest mlodym czlowiekiem i tego sie doczeka . Zycze powodzenia i walki o to zapyziale miasto
Fajnie i ładnie pieknie, tylko czemu zdjęcie Grzegorza Turnaua?
w Polsce dowiedzieli się o dobrobycie Raciborza i juz do nas ciągną. Kto ogladał na dwojce ekspres reporterów wie o czym mówię. w takim tempie niedługo będzie nas 100 tysięcy, Raciborzan! Plan rozwoju jeszcze niezatwierdzony a już efekty widać, populacja zwieksza się.Tylko co na napływ konkurencji powiedzą miejscowi rezydenci eksplorujący zaplecza? Może zrobić aneks do planu i przeznaczyć dodatkowe miejsca na śmietniki zamiast przemysł?
Tym fantastom brakuje pokory, takiego zdegradowania myślenia prominentów dawno nie było – kierunki rozwojowe wytyczała kiedyś Partia kolegialnie, wykonawcami była władza samorządowa. Panie Krzyżek, skąd u Pana jasnowidztwo i to w takiej skali?. To co Pan dotychczas pokazał, to jest Pan najwyżej tylko rzemieślnikiem. Od dawna jest Pan decydentem u władzy i co pan pokazał? Prawie wszyscy obecnie u władzy, byli świadkami tragedii powodziowej i czego się nauczyli? Taki fantasta, od oczysczania scieków, p. AM pogrążył to miasto na długie lata w długach – poszedł sobie, i nic złego mu się nie stało, dlatego p. Krzyżek ….? Lepiej by było, aby takie plany pisali inni ludzie – nigdy obecni prominenci !!! Nawet gdyby na chwilę zamknąć oczy, jak zrobić z 40 tyś 90 tyś ludzi? Zróbcie sobie Sylwester, obdarujcię się darami i żegnajcie.
Każdy musi mieć marzenia. Dojazd do autostrady przez JANKOWICE – RUDY
strach w oczach … Infrastruktura z drogami… ,w Rybniku chociaż widać nowe budujące się drogi. A co w Raciborzu nowego ? tylko stare remontują.
Dobrze że chociaż jakieś TBSy budują bo inaczej marnie,tylko gdzie parkingi…Chcesz iść do Pleya po kartę do telefonu już parkingowy biegnie, czegoś tu nie rozumiem.Gdzie zielone światło dla przedsiębiorców?
widze tu , ze Pan Krzyzek mial bdobry sen !!! jak 3-4 letni chlopczyk , a to juz jest cosik !
Pożałowania godny wizjoner! [color=#000000] Gadu, gadu, gadu a gdzie działania ? Może poszedłby do ojca po radę, bo z jego minimalizacją połączenia z autostradą A-1 znowu zostaniemy w tyle. Co to znaczy „nie ma szans na pozyskanie pieniędzy na drogę szybkiego ruchu tzw S-kę”? Lepiej łatać dziury niż dążyć do celu. Jeszcze nic w tym kierunku nie zrobił a już nie ma pieniędzy. Toż to łatwiej latać w obłokach niż pozyskiwać pieniądze. [/color]Wizjonerstwem nas nie ogłupi. My Raciborzanie chcemy konkretnych działań. [color=#000000]Kogo wybraliśmy do władz R-rza ? Chcemy więcej wiadomości na temat konkretnych przedsięwzięć do wykonania w najbliższych latach. Panie Wojciechu konkretnie ile pozyska Pan pieniędzy na S-kę. Ja nie chcę stać co km na światłach !!![/color]
Myślę że władza Raciborza musi przedstawić konkretne rozwiązania aby przetrwać. Bo wybory już w niedługim czasie.Infrastruktura, I plan -dojazd z Raciborza do autostrady w Sośnicowicach- jesteśmy … Lub mniejszy koszt i perspektywa żwirownia na Ostrogu.Wystarczy jak w Dziergowicach, nie wspominając o krytym basenie.Nie musielibyśmy wyjeżdżać do Kravaża lub gdzieś indziej. Trzymam kciuki i pozdrawiam naszewładze 🙂
Nowa droga jeszcze nie skończona Racibórz – Markowice a już okazuje się że nieszczęśliwa BRAK KONKRETNEGO POBOCZA. Uwaga kierowcy jest wąska i widoczne ślady wjazdu na MIĘKKI WĄSKIE POBOCZE. Ktoś chybaza coś bierzeodpowiedzialność. Czy w Raciborzu wszystko musi się robić … Gdzie ta Kraina miodem i mlekiem płynąca ???