Piłkarki RTP przegrały na zakończenie zimowego obozu kondycyjnego z Turbine II Poczdam 0:3. Niemiecki zespół to czołowa ekipa II Bundesligi, zaplecze aktualnego zwycięzcy kobiecej Ligi Mistrzyń. Mimo porażki trener Trawiński zadowolony jest z postawy testowanych zawodniczek.
Na pięknym obiekcie Robert Koch Sportplatz w Seelow unitki zagrały z Turbine Potsdam II. Pierwszy zespół Turbiny w minionym sezonie wygrał rozgrywki Ligi Mistrzyń, a piłkarki ścisłego zaplecza tego zespołu pokazały w sparingu, że i one niedługo do pierwszej drużyny dołączą. Pokonały RTP Unia 3 – 0 i zasłużenie wygrały, gdyż w przekroju całego meczu były drużyną lepszą.
Jak podkreślił trener Remigiusz Trawiński mecz toczony był w bardzo szybkim tempie. Obie drużyny grały wysokim pressingiem, dlatego na boisku należało bardzo szybko podejmować decyzje co nie zawsze naszym zawodniczkom wychodziło. W pierwszych 45 minutach mecz był bardzo wyrównany. Obie drużyny prowadziły otwartą grę co mogło podobać się kibicom. Szkoda straconej bramki „do szatni” w 45 minucie po indywidualnym błędzie Marty Miki, co skwapliwie wykorzystała piłkarka Turbiny strzelając precyzyjnie tuż przy słupku.
Niestety druga połowa w wykonaniu unitek nie była już tak dobra. Było za dużo strat własnych w rozegraniu piłki co wykorzystały zawodniczki z Poczdamu. Słabiej zagrała nasza II linia, a szczególnie zawodniczki odpowiedzialne za kreowanie gry. Natomiast pozytywne wrażenie wywarły obydwie Słowaczki grające z prawej i lewej strony pomocy.
Zawodniczki Unii ustępowały piłkarkom Turbiny szybkościowo, i to zarówno w sensie motorycznym, jak i szybkości podejmowania decyzji, gdzie ułamki sekundy decydują o powodzeniu akcji. Wynikało to po części z faktu forsujących treningów w czasie obozu w Niechorzu, oraz kłopotów zdrowotnych kilku zawodniczek (kuracja antybiotykowa). W dzisiejszym sparingu nie zagrała też Ewa Żyła mająca naciągnięty mięsień dwugłowy. Natomiast trener Thomas Kandler desygnował dzisiaj do gry tylko 13 swoich najlepszych zawodniczek, które na boisku potwierdziły aspiracje do pierwszego zespołu.
Oceniając dzisiejszy sparing trzeba też pamiętać, że zawodniczki Turbiny Poczdam są na zupełnie innym etapie przygotowań, gdyż dużo wcześniej rozpoczynają swoje rozgrywki ligowe. Mimo to sparing należy uznać za udany bo pokazał ile jeszcze brakuje naszym piłkarkom do klasy europejskiej, a trenerom jak ten dystans zmniejszyć i gdzie tkwią rezerwy gwarantujące postęp.
29 stycznia 2011 godz. 18.00 Robert Koch Sportplatz Seelow
FFC Turbine Poczdam II – RTP Unia Racibórz 3 – 0 (1 – 0)
bramki dla Turbine – 45' Kristin Demann, 56' – Jalila Dalaf, 75'-Anne-Kathrin Hübner
RTP Unia Racibórz: Antończyk – Pawlak, Mika (Sosnowska 70'), Konsek (Hajduk 65') – Istokova, Stobba, Pożerska, Bojdova – Żelazko – Winczo, Wiśniewska (Krupa 75')
W pomeczowej wypowiedzi trener Remigiusz Trawiński jeszcze raz powtórzył swoje wcześniejsze słowa, że największym mankamentem jego ekipy jest zbyt mała liczba sparingów z klasowymi europejskimi przeciwnikami, a tylko to zagwarantuje dalszy postęp jego drużyny. Chcąc liczyć się w Europie takich meczów w okresie przygotowawczym zimowym i letnim powinno być kilka.
źródło: rtpunia