A. Plura: Mniej do liceum, więcej do zawodówek

– Zamykać gimnazjalistom delikatnie wejście do liceów, a otwierać do zawodówek – proponuje Adrian Plura, przewodniczący powiatowej komisji oświaty. Jego zdaniem obniża się poziom nauczania, jeśli dopuszcza się  do liceów uczniów, którzy się do tego nie nadają.

- reklama -

Podczas czwartkowego posiedzenia komisji radny Adrian Plura podzielił się spostrzeżeniami z komisji ds. naboru, odbywającej się dzień wcześniej: –  Działalność szkół w zakresie naboru jest pozytywna, oferta ciekawa, ściągamy sporo uczniów spoza powiatu co powoduje że bilans jest dodatni. Ale młodzieży co roku mamy trochę mniej i automatycznie tych zdolnych też mamy mniej, a oddziałów licealnych tyle samo. Obniża się nam poziom nauczania, jeśli wpuszczamy do liceów uczniów, którzy się do tego nie nadają.  Należy zamykać delikatnie wejście do liceów, a otwierać do zawodówek – zaproponował.

 

Opinię tą podzielili wicestarosta Chroboczek i radny Piotr Olender. Przewodniczący komisji oświaty poprzedniej kadencji zastrzegł jednak, by czynić to roztropnie. – My nie żyjemy w próżni. Dosyć blisko nas są inne licea ogólnokształcące. Trzeba robić to tak, by ci którzy się uprą iść do ogólniaka nie poszli poza nasz powiat – przestrzegał.

 

/ps/

- reklama -

20 KOMENTARZE

  1. tak durnej propozycji jeszcze nie słyszałem, ale kazdy wypwiada sie na swoim poziomie intelektualnym Dlaczego bronic młodym , ambitnym ludziom dostepu do wiedzy i karier zawodowych, potem tylko zdziwko dlaczego młodzież emigruje za nauka -a to wlasnie DLATEGO

  2. Wg mnie pomysł genialny. Nie ma co dopuszczać debili do liceów. Potem taki jeden z drugim nie dość że nie rozumie Pieśni świętojańskiej o sobórce czy Kordiana, to nie rozumie także PO CO ma to czytać. Niech idą do zawodówek a potem jadą w świat. I tak i tak mają szczęście, bo kiedyś głupich palono na stosach a dziś wysyła się ich na zachód. Liceum powinno być dla elit, nie materialnej ale intelektualnej. Panie Plura, gratuluję odważnego podejścia do problemu politycznej poprawności.

  3. Oczywiście: nie każdy po giomnazjum powinien iśc do liceum. Lepiej wczesniej nauczyć się konkretnego zawodu niż przetrzymywac ucznia w liuceum – bo i tak się bedzie męczył a świadectwo dostanie ledwo pozytywne. Szkolnicwo zawoowe też jednak powinno podniesc poziom a ucznia powinno się zachęcać atrakcyjnymi zawodami oraz atrakcyjną formą zajęć szkolnych. Gdyż pokutuje świadmość, że do zawodówki idzie już najsłabszy element, czyli przyznanie się do tej szkoły poniekąd jest wstydliwe. Dobry zawód w dobrej szkole zawodowej.

  4. Teraz do do liceum idzie najsłabszy element, bo każdemu się wydaje że matura mu otworzy drzwi do wielkiego świata. Nie twierdzę, że matura jest zła, ale nie każdy się nadaje do tego, by chodzić do liceum. Jedni są bardziej zdolni inni mniej. Nie każdy może chodzić do liceum, bo nie każdy się po prostu nadaje

  5. Czyżby to był słuchacz radia toruńskiego ? Szkoda ,że nie zaproponował modelu sprzed 1939r. Dzieci chłopskie tylko 4-y klasy szkoły powszechnej /czytać ,pisać, liczyc/ reszta zawodówki /patrz ,,Zaklęte rewiry,, / a dla arystokracji studia! Kto takiego squ……… wybierał ? Thomas, Alwa Edinson bez szkół /samouk/ był najgenialniejszym wynalazcą ubiegłego wieku !

  6. Panie gr.y Mika zajmis się Pan swoją sr.ktą ODNOWA. I dalej mi jazda od innych szkól. Chyba że skontrolujemy SMS i zobaczymy koga przyjmuję do szkoły trylka. To kolejny skandal.

  7. Nie ma się co obrażać na naturalny osobisty proces rozwóju umysłowego – nie u każdego przebiega jednakowo, z wiekiem. W Niemczech jest to naturalna selekcja, którą sami rodzice już rozumieją i w ten sposób chronią dziecko przed niepotrzebnym stresem. Polski system Oświaty jest tak skonstruowany, by w miarę swojego umysłowego rozwoju kontynuować podnoszenie kwalifikacji w trybie nauki w wieczorówkach i zaocznie. Jednak poddałbym krytyce forowania nauki zawodu na poziomie pomaturalnym czy nawet PWSZ. (Na potrzeby konkretnego Zakładu, tak). Przykre to, że w Raciborzu zlikwidowano tysiące miejsc pracy a nikt z rządzących nie pomyślał o przyszłości młodych w tym mieście. Te zabiegi wokół młodych absolwentów Gimnazjum, to nic innego, jak sposobić ich do pracy za granicą – to karygodne by był tak niski poziom świadomości rządzących w Tym mieście. Np.p. O…, jaki był, taki pozostanie, jak wielu innych żelaznych Radnych na swoim poziomie, do końca swoich dni. Pomysł z uzadowowieniem młodych popieram.

  8. Facet ma rację! (Dzisiaj 16:34) napisał(a):
    Wystarczy pobieżna analiza wyników matur, by przyznać facetowi rację.

    Akurat wyniki matur w ogólniakach nie są złe. Ja rownież uważam, że „facet ma rację”, ale problem leży gdzie indziej, a mianowicie w niepotrzebnych gimnazjach i doszczętnie rozpierniczonym systemie kształcenia zawodowego.

  9. Zawodówka nie przekreśla młodzieży życia. Skończy zawodówkę, będzie miał zawód w ręce i może dalej się kształcić. I często tak jest! Tymczasem tępemu dzieciakowi, który skończy liceum wydaje się, że wszystkie rozumy pozjadał i będzie się chwialił, że pierwszy w rodzinie. Później i tak życie pokazuje, że był najsłabszy w miocie. Plura ma rację. Więcej do zawodówek, mniej do liceów. Tępaki nie mogą zaniżać poziomu.

  10. System ksztalcenia jest chory, a porażką są gimnazja,w których następuje degrengolada. Do liceum przyjmują w większości szkoły ze względu na etaty, niestety, a nie ze względu na poziom przyjmowanych.Taki gimnazjalista nie będzie na pewno podnosił poziomu kształcenia. I takim to sposobem rosną nam pseudoelity. Efekt – ani fachowców, ani intelektualistów.

  11. Stary system był prosty, choć nie pozbawiony głupoty, do szkoły trzeba było chodzić do 15 (14) roku życia a uczeń opuszczał szkołę niezależnie od klasy, do której przerośniety dryblas zdążł się dostać.Liczne zakłady (których już nie ma!!!) zatrudniały takich roboli na warunkach – przyuczenia do zawodu, potem w CECHu zdobywał zawód. Dominowała naturalna selekcja – spełnienia zdobytych umiejętności i wiedza – repetowanie klasy, bez kalkulowania liczebności uczniów w klasie. Wiele złego poczyniły kolejne rządy w dziedzinie Oświaty – mianując Ministrami swoich, chyba najgłubszych kolegów partyjnych. W Raciborzu władze mają wyjątkowo wybujałe, chore ambicje, w dziedzinie produkowania „pseudoelit” o których pisze belfer.

  12. Dlaczego delikatnie? to głos rozsądku, chociaż (Radny?) zawodowo czynny, do pełnienia swoich etatowych obowiązków w Oświacie jest urlopowany – po skończonej kadencji ma wrócić na swoje stanowisko, tak jednak nie jest i taki „nieudacznik” lokuje się np. WPWSZ – tam „funduje” sobie tytuł naukowy, by na wyższym poziomie egzystować – paranoja.

  13. Poziom liceach jest żenujący. Większość uczniów, którzy tam chodzą są tak głupi, że gdyby dać im wszystkim podwójną moc mózgu, nadal wszyscy razem nie stworzyliby jednego, całego idioty. Wystraczy zobaczyc wyniki nauczania oraz fotki na nk czy fb. Mówiąc debile chyba obrażam tych prawdziwych, pokrzywdzonych przez naturę.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj