Pilotażowa linia kredytowa pn. "Domy Energetyczne" to pierwszy w kraju program zakładający dofinansowanie ze środków publicznych budowę obiektów o małym zapotrzebowaniu na energię cieplną. Umowa została podpisana 1 lipca przez prezesów WFOŚiGW i BOŚ oddz. w Częstochowie i Katowicach.
Środki Funduszu w wysokości 2 milionów zł udostępnione zostały za pośrednictwem wyłonionego w przetargu Banku Ochrony Środowiska osobom fizycznym, w tym prowadzącym działalność gospodarczą. Pozwoli to na sfinansowanie niskooprocentowanych kredytów związanych z realizacją energooszczędnych obiektów, a także instalacji i urządzeń technologicznych służących budowie domów, których wskaźnik zapotrzebowania na energię końcową będzie niższy od 60 kilowatogodzin na metr kwadratowy rocznie. Teraz budowany tradycyjną metodą dom zużywa rocznie ok.120 kWh na m. kw. w roku.
Kredytowanie jest możliwe do 90 proc. dla zakupu i montażu urządzeń niekonwencjonalnych źródeł ciepła(pompy ciepła, kolektory słoneczne),wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła do min.75%, wymiennika gruntowego, a także-w zmiennej wysokości- dla instalacji ogrzewania, materiałów izolacyjnych ścian, stropów, dachów, posadzek oraz stolarki okiennej i drzwiowej. Maksymalny kredyt na te cele może wynosić do 200.000 zł. Oprocentowanie – do 0,6 stopy redyskonta weksli lecz nie mniej niż 3% w stosunku rocznym. Okres spłaty nie może być dłuższy niż 7 lat od daty zakończenia zadania, a karencja nie przekraczać 12 miesięcy. Przedsięwzięcie jednak powinno zostać zrealizowane do 18 miesięcy od daty postawienia kredytu do dyspozycji.
Gabriela Lenartowicz podpisując umowę na tę linię kredytową zwróciła uwagę na to, że jest to przedsięwzięcie pilotażowe i choć określono jego termin do końca 2012 roku, to gdy zainteresowanie okaże się spore, projekt ten będzie rozszerzany i modyfikowany w zależności od potrzeb i oczekiwań. Nie uciekniemy od wyzwań współczesnych jakim jest budownictwo niskoenergetyczne- mówiła prezes Lenartowicz. Tym bardziej, że w Polsce straty energii co roku w wyniku nieefektywnego budownictwa sięgają ponad 10 mld zł, a nakłady na uniknięcie tych strat są niewspółmiernie niskie.
Obecnie w Europie budynki tracą ok. 40% wykorzystywanej energii. Zużycie jej rośnie każdego roku wraz ze wzrostem poziomu życia związanego z powszechnym korzystaniem z ogrzewania i klimatyzacji. Dlatego dziś sprawa priorytetową stała się oszczędność energii, minimalizacja kosztów utrzymania obiektów, zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i ochrona powietrza. Także w Polsce stają się coraz bardziej modne domy pasywne i energooszczędne -zużywające sześć razy mniej energii niż tradycyjne, zwłaszcza, że dyrektywa unijna przewiduje, że po 2020 roku każdy nowo oddany budynek powinien spełniać warunki obiektu niskoenergetycznego.
/w/