– My tu pracujemy, proszę nie fotografować – prośbę o tej treści usłyszał dziś podczas obrad powiatowej komisji rolnictwa jeden z dziennikarzy. Adamowi Hajdukowi nie spodobały się zdjęcia opublikowane dzień wcześniej w internecie.
Poszło o publikację z wtorkowych obrad komisji rozwoju gospodarczego. – Ktoś się podeprze, niekorzystnie wyjdzie, a wy to zaraz publikujecie – usłyszał dziennikarz Nowin Raciborskich szykujący się do uwiecznienia na zdjęciu sceny z obrad komisji. Na nic zdały się powoływania redaktora na wolność prasy i tłumaczenie że wzmiankowane zdjęcia zostały zrobione dużo wcześniej. Starosta pozostał nieugięty. Dziennikarz uszanował prośbę, choć nadmienił, że jest "conajmniej dziwna".
Nie wszyscy jednak są tak przeczuleni na punkcie swego wizerunku. – Mnie pan może fotografować – skomentował radny Franciszek Marcol.
/ps/
No to sie zaczyna… powrót do przeszłości. Oj, Panie starosto, to się nie bedzie podobało, nie tylko mediom.
Nasza gwiazda z płaskowyżu głubczyckiego zapragnęła mieć tylko pozowane zdjęcia.
Juz tacy byli „Drodzy Mieszkańcy Warki – to co wydarzyło się na ostatniej sesji Rady
Miejskiej 31 marca 2011 r. nie mieści nam się w głowach. Przewodniczący
Rady Miejskiej Łukasz Celejewski wraz z radnymi popierającymi burmistrza
odmówili mieszkańcom Warki konstytucyjnego prawa dostępu do informacji
publicznej…przegłosowali [b]zakaz filmowania posiedzenia rady miejskiej http://www.inicjatywa1521.com/2011/04/skandal-na-sesji-rady-miejskiej/ „[/b]
[b]Orzecznictwo:[/b] Wyrokiem z dnia 9 lipca 2008 r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi potwierdził, iż obowiązujące w
Polsce prawo do informacji zapewnia dostęp informacji publicznej poprzez
możliwość rejestracji obrazu (sygn. akt II SA/Łd 89/08).
Z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (art. 81.1):
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1. osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z
pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych,
społecznych, zawodowych,
🙂
tu się nie chce dać fotografować , a już dawno minęły wybory , które przegrał z kretesem , a nadal wisi jego wizerunek smutnego na budynku
przy wyjeżdzie na Opole !
Juz kiedyś ponoć zabraniał w kablowce puszczania materiałów filmowych bez autoryzacji… bo się ponoć jąka.
takie jaja nie tylko u nas:
Protokół Nr XXXV/10 z sesji Rady Miejskiej w Namysłowie (umieszczony w BiP):
[/b]
[u]Burmistrz[/u] powiedział, że czuje się odpowiedzialny za organizację
porządku na tym obiekcie. Przyjmuje uwagi odnośnie robienia zdjęć przez
osoby, które przychodzą na sesję. Niektóre obecne osoby nie życzą sobie
fotografowania, nie chcą występować oficjalnie, ponieważ uważają, że
wpływa to na ich wizerunek. Poprosił Przewodniczącego Rady Miejskiej o
wprowadzenie w jakiś sposób zakazu fotografowania. Jednocześnie w
przypadku zaistnienia potrzeby fotografowania poprosił o wykonanie tych
zdjęć na początku sesji, tak aby nie przeszkadzać w obradach. Zaznaczył,
że rada nie dopuściła do tej pory możliwości filmowania obrad rady.
Jeżeli radni wprowadzą taką możliwość, wtedy gmina zrobi wszystko, aby
udostępnić środki techniczne do tego przeznaczone. Poprosił, aby do
sprawy tej podejść w sposób oficjalny.
[u]Radny K. Szyndlarewicz[/u] uważa, że pomysł i prośba Burmistrza musi
być potraktowana jedynie jako dobry żart. Nie wyobraża sobie, że ktoś,
kto występuję podczas obrad sesji Rady Miejskiej występuje prywatnie i
chce żeby jego wizerunek był chroniony.
Nie sepleni tylko bełkocze pod wąsem.
Bajka o błocie: Ty, chłopku, j*******o cie?
Wszystko zależy czy robił zdjęcia z flashem czy bez. Jak z flashem to się nie dziwię reakcji. Coniektórzy nie rozumieją wolności i tego że ich wolność jest ograniczona czyjąś wolnością.
Jeszcze trochę i będzie jak w Ameryce. Tam w sądzie też nie można robić zdjęć tylko szkicować. Niech Nowiny sobie rysownika na etat zatrudnią.