Wiara w rzeczy nieprawdziwe może być początkiem uzależnienia, a nawet opętania przez demona – przestrzega Robert Tekieli, dziennikarz, "specjalista od sekt" (zdjęcia, obszerne wideo>>) podczas wykładu na temat zagrożeń duchowych.
Nazywany jest "specjalistą od sekt", ale jego wykład w brzeskim kościele (w czwartek, 29.12.2011) nie ograniczył się tylko do zagrożeń jakie za sobą niosą rozmaite grupy religijne. Tak właściwie to temat sekt przewinął się gdzieś w tle, gość skupił się na innych zagrożeniach. A tych, jak się okazuje, nie brakuje. Tekieli od 1985 roku zajmuje się komunikacją społeczną. 10 lat temu zajął się współczesnymi zagrożeniami duchowymi, gdyż jak sam twierdzi – chwilę wcześniej one zajęły się nim. Wg jego własnych słów, był kimś na kształt bioenergoterapeuty, miał władzę nad ludźmi. Po śmierci babci zwrócił się ku Jezusowi i odmienił swoje życie. – Bóg po jakimś czasie wezwał mnie by o tym mówić – tłumaczył. Od tego czasu jeździ z wykładami po całym kraju informując o zagrożeniach jakie niesie za sobą współczesna cywilizacja i kultura w oderwaniu od kościoła i Boga. Odwiedził już ponad 500 parafii, brał udział w egzorcyzmach.
– Dziś te rzeczy postrzegane są jako dobre, pożyteczne – przestrzegał przed seansami u bioenergoterapeutów. Zdaniem Tekielego pół biedy, jeśli trafi się na oszusta. W takim przypadku grozi tylko utrata pieniędzy za seans. Każda osoba która otworzyła się na autorytet bioenergoterapeuty, uczestniczy w jego świecie duchowym, a ci ludzie mogą tak mocno wpływać na innych, bo za nimi stoi demon. W ciągu kilku lat nader często spotykał się z przypadkami, które w wyniku styczności z bioenergoterapeutą zostały opętane i musiały być egzorcyzmowane.
Jak twierdzi Tekieli, u źródeł złego stoi odejście od nauki kościoła i zaangażowanie w rzeczy nieprawdziwe, tj. wiara w kłamstwo. To prowadzi do oderwania od rzeczywistości i różnego rodzaju uzależnienia. A słabość jest tym, co wykorzystuje demon by opanować człowieka.
Tekieli zawsze stara się dojść do powodów i źródeł uzależnień, by skutecznie im przeciwdziałać. Pomaga ludziom uzależnionym od alkoholu, seksu, narkotyków, gier komputerowych etc.. Rodzaj uzależnienia nie ma w tym przypadku znaczenia. Zawsze objawy zwracają uwagę – zaczyna się od depresji, a często kończy na egzorcyzmach, bo to uzależnienie od złego ducha. Wejście w rzeczywistość otwarcia się na demona oparte jest zawsze na kłamstwie. Mechanizm jest prosty: człowiek zaczyna wierzyć w coś, co powinien wiedzieć że nie działa (np. irracjonalna wiara, że pierścień czy talizman może przynieść szczęście) i w tej sytuacji może wejść zły duch.
Często rzeczy z pozoru wręcz banalne mogą rodzić zagrożenia. Nie musi być to od razu okultyzm czy satanizm, a np. aikido i inne sztuki walki, joga, akupresura, homeopatia. Duże zagrożenie niesie za sobą muzyka, zwłaszcza ekstremalne jej odmiany – death metal, thrash metal, techno, muzyka gotycka. Ciemne okładki, niezrozumiałe symbole – to wskazuje, że muzyka może być duchowo aktywna i wciągać nieświadomych niczego słuchaczy w coś więcej niż tylko rozrywka. Jak stwierdził, w swojej działalności nader często spotykał się z przypadkami, w których to właśnie od słuchania muzyki rozpoczynało się opętanie, które kończone było egzorcyzmami.
Jak zatem uniknąć zagrożenia? Przede wszystkim nie angażować się w rzeczy nieprawdziwe, prowadzące od utraty kontaktu z rzeczywistością. I nie tracić wiary w Boga. – Chrześcijaństwo jest najprostszą religią na świecie. "Jezu ufam tobie" to motto które powinno przyświecać każdemu. Wtedy nie będzie musiał szukać ucieczki w inne rzeczy jak okultyzm czy sekty – radzi Robert Tekieli.
/ps/
Od Redakcji:
Z uwagi na toczącą się dyskusję w temacie wykładu Roberta Tekieli, zwracamy uwagę Czytelnikom, iż zawarte w relacji wypowiedzi są fragmentami prelekcji goszczącego w Brzeziu dziennikarza. W artykule zawarto kilka materiałów wideo, z których zaczerpnięto fragmenty do opracowania relacji. Redakcja nie wnika w analizę tez podanych przez prelegenta, nie podejmuje też próby ich oceny. Obszerne fragmenty wideo powinny pozwolić Czytelnikowi wyrobić sobie własną opinię na poruszane tematy.
Jednocześnie Redakcja podkreśla, że materiał jest opracowaniem z przebiegu spotkania nie jest autorskim stanowiskiem redakcji lub autora opracowania (co sugerują niektórzy Forumowicze).
Tocząca się dyskusja jest dowodem na to, że temat interesuje wiele osób. Natomiast Redakcja zwraca się z gorącą prośbą aby emocje towarzyszące dyskusji nie doprowadzały do wpisów obraźliwych, krzywdzących zarówno zwolenników jak i przeciwników postaw omawianych podczas wykładu (również łamania regulaminu forum). Zachęcamy do merytorycznej dyskusji.
Ten wielebny chyba zbyt wcześnie został odrzucony od mamusi cycka.Co to za brednie ?! To jest przykre ,ze takie średniowiecze mamy w naszym raciborskim grodzie.
Artykuł powinien nazywać się „Szarlatańskie wizje chorego człowieka”
quote>pierścień czy talizman może przynieść szczęście< to na jaki chuj obrączka ślubna i medalik?/?
Boże, co za wariat. Frączek go zaprosił czy ten z serca ?
Ja trenuje Aikido przez 20 lat , to najpiękniejsza sztuka walki . Fraczek zaprasza róznych ludzi , a temu facetowi sie nudzi , moze baby mu potrzeba , kto wie
Jeżeli ktoś ( w tym przypadku p. Tekieli) opowiada totalne bzdury, to wiedz, że w jego glowie coś się bardzo mocno burzy…
Potępiam Was Na Wieki Bądźcie Przeklęci Buuuuuuueeeeeeee Szatan 6666 Zło Rządzi
Na Stos Z Klerem – Oni to Dopiero Ryją Beret ze Podatki.Czarna BandaDewiantów Pedofili I UBów. Na Stos.
Oto diabel się odezwał, idź precz szatanie!!
No z Hary Poterem to chyba lekkie przegięcie, to ja już nie mam dziecku odsunąc jego ulubioną książkę? Nie zauważyłem, że w nim zły duch panuje.
Czytajcie uważnie. To na Brzeziu było. Ks.Rogalski nie ma nic wspólnego.
Od kilkudziesięciu lat uprawiam sztuki walki głównie Aikido i Jujutsu, co jakiś czas napotykam przeróżnych dziwaków snujących teorie z piekła rodem.Nudzi mnie kolejny raz tłumaczyć komuś coś czego jego ptasi mózdżek nie jest w stanie zrozumieć.Osoba która napisała ten artykuł to zwykły Burek który powinien zajać się kolportarzem ulotek na ulicy ,a nie pisaniem na tematy o których nie ma pojęcia.Natomiast p.Tekieli żyje zamkniety w swoim świecie i powinniśmy pozwolić mu tam pozostać,bo na zewnatrz z pewnością by nie przeżył i zrobiłby sobie krzywdę swoimi poglądami.Bądźcie Panowie otwarci na muzykę,kulturę i sztukę,a na nowy rok życzę Wam więcej pozytywnej energi,radości w sercu i usmiechu na twarzy.
Akemashite omedetoue 2012!
Jeżeli już życzysz: „na nowy rok życzę Wam więcej pozytywnej energi,radości w sercu i usmiechu na twarzy” to szczerośc Twoich życzeń jest bardzo watpliwa jesli w tym samym komentarzu obrażasz drugiego człowieka. Niezależnie od tego, czy obrazasz własciela portalu, który nota bene nie jest autorem artykułu a jedynie zarejestrował wykład, czy kogokolwiek innego (Chciałoby sie rzec: jesteś zwyczajnym burakiem, swoje nieszczere zyczenia wsadź sobie głeboko gdzieś).
Nie wiem czy ksiądz z Brzezia przemyslał ten ruch aby zaprosic do swojej nowej parafii tak skrajnie „odmienionego” nawróconego dziennikarza. Może by tak zrobić sondaż co myslą ludzie o tym co usłyszeli na wykładzie… Mam wątpliwości, zarówno co do głoszonych tez ale i sensu zapraszania takich ludzi do kościoła, w którym są wierni oczekujący na prawdziwe słowo Boże.
no ja pierdykam,najpierw pisza paszkwile o muzyce,harry poterku,aikido itp a pozniej „dojaca” ma focha,ze ktos swoim zdaniem sie podzielil ?! Jesli obawiacie sie reakcji internautow to nie piszcie bzdurnych artykulow .Nikt wtedy krzywego slowa wa nie powie.Nara klopsy
się zgadzam z tymi pogladami
ta zajadła krytyka, nawet ortodoksyjnych katolików (parafianka Brzezia) swiadczy tylko, że sprawa ma się na rzeczy
Mam prawo się nie zgodzić z poprzednią opinią. Owszem jestem katoliczka, która m,in. chodzi do kościoła się modlić (a ostatnio w Brzeziu częsciej jest ku temu okazja) ale nie należę do osób które krytykują czy krytykowały cokolwiek w tej dyskusji – i tym rzem niczego nie krytykowałam (co zarzuca mi „a ja”), podzieliłam się watpliwościami. Poza tym daleko mi do ortodoksyjności.
Jak zwykle pojawia się jeden „najmądrzejszy”, który wszsytko wie najlepiej i musi krytykować. To komentarze na zlecenie a „Jaca” czy „niesmak” (moze to ta sama osoba) nawet nie potrafi ze zrozumieniem tekstu przeczytać. Zamiast merytorycznie odnieść się do tresci wykładu (nota bene bardzo kontrowersyjnego) to obrzuca błotem właściciela zdjęć czy autora tesktu. Moi drodzi przecież to opracowanie fragmentów wykładu a nie teskt autostki „ps” – może konkurencję boli, że znowu raciborz.com.pl opublikowal relację z czegoś czego sami nie mają (pamietamy jak waw probował wypłynąc na „ataku na prezydenta” albo „aferze gwiazdkowej” – robienie sensacji kosztem konkurencji)? To taka prymitywna metoda, panie „Jaca” (czy też kto tam za Tobą stoi), że sie tylko osmieszacie. Mądry zabiera głos w dyskusji, głupi krytykuje nie myśląc
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Tekieli – oto kim jest autor wypowiedzi zamieszczonych na portalu. Proponuję z nim podyskutować, jeśli jesteśie silni w gębie… Jeszcze raz powtórze: Mądry zabiera głos w dyskusji, głupi krytykuje nie myśląc.
hehe. no to niezłe jajca. Za każdym rogiem stoi szatan! Woda mineralna z bąbelkami jest zła bo w bąbelkach są małe diabełki. Algebra jest szatańska! Woda destylowana jest diabelska i może opętać. lutownica transformatorowa też jest opętana! wszystkie trudne słowa są opętane! haha, dobre.
Myślę że Jaca ma sporo racji w tym co pisze. Życzenia miały was skłonic do innego patrzenia na świat, zamiast na zakompleksionego pionka, który chce zaistnieć w świecie wiary (która i tak daje wiele wątpliwości). Co do p. Tekieli, nie wiem czy się kreuje na następnego ks. Natanka, czy to jego własny pomysł, tak czy inaczej głupi. Jest to kolejne omamianie ludzi nie posiadających zdrowego rozsądku, tylko papkę w głowie i ślepe wpatrzenie w wiarę (rzecz jasna nie wszystkich), ale tacy ludzie jak p. Tekieli to wykorzystują. Słucham muzyki metalowej, mam tatuaże, lubię książki fantastyczne i znaczy to że „szatan się mną interesuje”, że jestem satanistą, albo co najgorsze jestem opętany? NIe! bo w takie bzdury nie wierzę. Ludzie zastanówcie się zanim coś napiszecie, bo aż żal to czytać i pomyślcie czy ten cały artykuł jest mądry, bo dla mnie np. jest to kolejna bzdura ku uciesze gawiedzi. SŁAWA WAM! Niech bogowie będą z Wami…
Ktoś kiedyś powiedział,że jak brakuje jakiejś gazecie sensownego tematu to wrzuca się kontrowersyjny temat.Tym tematem sa w tym przypadku nasze zainteresowania ,krótko mówiac nasze hobby.Czy te hobby nazywa sie aikido czy muzyka techno to zarówno z jednego jak i z drugiego można błędna interpretacją zrobić coś złego jak i dobrego.W tych dwóch tytułowych przypadkach zrobiono krzywdę ich sympatykom.Musimy pamiętać ,ze zarówno muzyka jak i sztuka to też gusta i charaktery ludzi o których się nie dyskutuje.Kolejną sprawą jest to,że żeby pisać o czymś to czeba się odrobinę na tym znać.Pan Tekieli w swojej wypowiedzi podzielił aikido jest droga szatana a jujitsu i judo to słuszna droga.W tym kontekście p.Tekieli nie ma pojęcia o temacie.Wszystkie trzy kierunki mają wspólne żródło i róznią się jedynie aspektami technicznymi i jedną rzecza ,ze aikido jest pozbawione rywalizacji sportowej a głównym założeniem jest praca nad samym soba.
CD. Idżmy dalej szatanistyczny Harry Poter czy też Alicja w krainie czarów czy też nasz rodowity Szatan z siódmej klasy to sa biblie demona.Ja sie pytam ,co podawali na tym cateringu ? Bo zarówno prowadzacemu te spotkanie jak i redaktorowi piszącemu te bzdury siadło coś na mózg.Czy któś z uczestników zastyanowił sie nad sposobem prowadzenia tej prelekcji ? Przecież to był pokaz technik manipulacji jednostką osobowa.Tylko czego tu wymagać od starszy ludzi dla ktrórych jedyną rozrywka w Raciborzu jest chodzenie do koscioła.Nie martwcie sie z taki podejsciem do zycia i naszych „mocherowych redaktorków” powstanie nowa atrakcja-STOS na rynku ! Dla naszej kultury,sztuk,muzyki i swobody zycia.
cd. a teraz zastanówmy sie nad obecnościa demonów w muzyce.W tym przypadku jest to muzyka techniczna zwana potocznie techno.Znamy rózne odmiany tej muzyki i wydaje mi się ,ze jeśli chodzi o nowoczesna muzyke techniczna to mamy juz trzecie pokolenie miłosników tego kierunku.Czyli krótko mówiąc -Armie Szatana.Zaraz czy czasem Jan Sebastian Bach nie zajmował się muzyką organową czyli na tamte czasy muzyką techniczną.To ja tyle ,zyłem w nieświadomości ,ze to było inne wcielenie demona.Co do innej muzyki metal,hart rock itp.czy któryś z piszących te mądrości w artykule słuchał utworu Sabatonu”40.1″ o bochaterstwie polskiego żołnierza ? Raczej nie.Panie g.redaktorze Burku (to nie jest obrażliwe bo tak sie pan nazywa ,czyż nie ?) jak chcesz pan o czymś pisac to przygotuj się pan do tematu.Poznaj pan ludzi zajmujących się muzyką techniczna,metalową,rockowa,sztukami walki-aikido,taichi itp za nim zaczniesz psuć czyjś wizerunek swoimi swoimi interpretacjami wyciagniętych z szarlatańskich wizji p.Tekieli.To takich ludzi jak p.Tekieli czy tez sławetny o.Natanek należy się bać i chronić świat przed nimi.Natomiast gustów i stylu zycia bardzo prosze nie narzucać nikomu,bo raciborzanie to nie neandertalczycy z ciemnogrodu.
Pytanie jest czy tacy ludzie jak R.Tekieli nie wyświadcza tzw niedzwiedziej przysługi Kościołowi. Przecież jeśli w kościele wygłasza tezy które ocierające się o kłamstwo, to kto zaręczy że i w sprawach wiary Kościół nie postępuje podobnie?
Nie wiem co bierze ten dziennikarz ale jest dobre!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Osobiście bardzo mi się nie podoba to,że z kościoła,z Domu Bożego nie którzy księża robią cyrk.Tworząc taki cyrk uczą nas na swej arenie nienawiści i braku tolerancji dla innych kultur.To jest wstrętne.Jako chrześcijanka wstyd mi.Mam nadzięję ,ze w Raciborzu więcej takich elementów goscic nie bedziemy.
powiem tak: z tym czajeniem się diabła za każdym słupem to nie jest wcale głupie.
Szatanowi zależy na tym, abyśmy wierzyli, że on to taki archaiczny bies z rogami i trójzebem, którym można tylko dzieci straszyć. Niestety, to bardzo inteligentna bestia, która zwodzi i się podszywa.
Co do sztuk walki – one to mają swoje filozoficzne podłoże w Biblii czy w pogańskich religiach?
A muzyka – czy tak naprawdę jest bezpieczna skoro wielu młodych ludzi odebrało sobie życie pod jej wpływem? Jakże często jest psychodeliczna i destrukcyjna! Nie każda muzyka jest zła, ale należy to rozeznać.
Podobnie jest z różnorakimi hobby. Wszystko trzeba rozeznawać!
Dla chrześcijanina jedynym punktem odniesienia musi być Słowo Boże dostępne w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu. Skoro tam pisze, że nie będziesz czcił obcych bogów, to tak rób. Jak pisze: nie rób znaków na ciele, to ich nie rób. Nim się za coś weźmiesz sprawdź jakie jest tego źródło religijne i historyczne.
A ty tam od bąbelków – też bądź z tym ostrożny. Opętać cię nie opętają, ale na pewno mogą ci wyjść nosem lub całkiem odleglejszą końcówką 😉
Hmm,”[color=#606060; font-size: 12px] [/color][color=#606060; font-size: 12px]nie rób znaków na ciele, to ich nie rób” mój syn i wnuczek mają bardzo ładne tatuaże.Czyli sa już demonami ?! Tak czy nie ? Proszę nie popadajcie w paranoje.Myślę,że na ulicy co drugi napotkany człowiek ma jakiś tatuż,pamiątka z wakacji,imprezy czy też niechciana pamiatka po nie udanej miłosci.To jest styl naszego życia,to jest wynik postepu kulturalnego naszych czasów.I wcale nie mam nic wspólnego z demonami.[/color]
[i]Przykaznia I: Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. No to wypowiedzcie się teraz katolicy… Wierzysz w moc buddy na Twojej półce? Czy drzewko szczescia stoi na Twoje półce i wierzysz, że przyniesie Ci szczeście? Czy olądając film o mocach nadprzyrodzonych nie zaczynasz ęsknić aby je posiadać? Czy słuchając znajomych którzy opowiadają jak im pomogła moc wróżki masz zamiar do niej sie wybrać? To pastanówcie się przez chwilę, zacytujcie w sobie treśc przykazana „[/i][i]Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.” i sprobujcie zabrac głos w tej dysusji. Ja sama nie wiem co powiedzeć, sama muszę się głeboko nad tym zstanowic.
[/i]
Po co ten kociokwik, przecież Wiara Chrystusowa, to walka ze złem, które jest w człowieku – taka jest natura fizycznego człowieka, że posiada w sobie całe Niebo i całe piekło! Chrystus był Synem Bozym ale przyjął ciało człowieka z Maryi Dziewicy i też był kuszony przez Szatana, ale nauka Chrystusa pokazuje nam jak walczyć w sobie ze złem. To Bóg dał nam wolną wolę, komu zaufamy? wybierając drogę swojego życia. Chrystus pokazał, jak mamy przezwyciężać zło – „Dobrem zwyciężaj”, trudna to metoda, ale jedyna skuteczna dla swojego Zbawienia. Człowiek w swojej slabości potrzebuje duchowego przewodnictwa, aby mógł się w zyciu rozwijać – tu jest zawarte przesłanie, które R. Tekieli kieruje do ludzi podając swoje zyciowe doświadczenie – siłą własnej woli zawrócił z drogi szatana i znalazł swoją drogę PRAWDY – Zaufał Chrystusowi”. Wymienione przez niego przykłady – to Jego własne życiowe zmagania, zanim się nawrócił!!! Przykład tatuażu, należy czytać, jakiego znaczenia mu przypiszemy???
Moim zdaniem problem nie polega w tym czy posiadamy w domu na pólce buddę czy drzewko sczescia ale jak głeboko wierzymy, że te symbole mają moc czynienia dobra, sprawiania że czuwa nad nami opieka boskiego talizmanu symbolu itp. W domach mamy symboli, do których niekoniecznie przywiązujemy wagę ale mająbardziej wartość pamiatkową: ot, choćby wspomniane na wykładzie afrykańskie maski które przywozimy z wycieczki w egzotycnze miejsca. Jednak faktem jest, że od każego z nas zalezy jak traktuje te przedmioty: czy stawia na pierwszym miejscu i czyni z nich obekt kultu, czy stawia je wyżej niż Boga Jedynego (w mysl cytowanego przykazania).
powiem tak: Królestwo Boże powinno być w nas i jest fizycznie niewidzialne, ale po owocach rozpoznawalne. Ono wchodzi w nas na podstawie naszej decyzji i deklaracji zawierzenia swojego życia Zbawicielowi. Tak samo jest z szatanem. Jak się otrzesz o łajno, będziesz nim cuchnąć. Babrząc się w rzeczach twardo określonych przez Słowo Boże jako złe, otwierasz furtkę dla zła. Zło nie chce Cię uszczęśliwić, ono chce Cię zabić duchowo i fizycznie. Liberalny pogląd o „rozwoju kulturowym” to diabelskie kłamstwo. Dla chrześcijanina nie ma innego fundamentu jak Słowo Boże.
Kochana mamusiu i babciu, jeśli Twoi potomni to ludzie prawi i pełni Ducha Św., to niech noszą swoje artystyczne tatuaże, ale jeśli jest inaczej to zastanów się czy te arcydzieła nie mają wpływu na ich życie. Stawiam na to drugie.
Tam gdzieś pojawiła się[b] wypowiedź człowieka zawładniętego aikido[/b] od dwudziestu lat. I[b] z jego słów wynika[/b] iż [b]aikido nie zniewala umysłu[/b] i nie odciąga od naturalnych wartości kilturowo-religijnych Europy. I jestem mu słonna uwierzyć . Ciekawe do jakiej parafii ( obrządku ) kościoła powszechnego należy on ? [b]Bo skoro to się nie gryzie to pewnie bywa na chrześcijańskich „Spotkaniaxh”.[/b]
A hardrock czy disco polo nie prowadzą do opętania? Tylko te wymienione przez tego znawcę gatunki muzyki? To same bzdury, to co gadał, wiem jaka była reakcja ludzi, którzy byli na wykładzie. Po co z takich bzdur i byleczego robić od razu jakieś artykuły i nagrania? Szukanie sensjacji na siłę, żeby ożywić to co już dawno jest uśpione?
dobrze, że w końcu jest merytoryczna dyskusja. Trzeba o tym mówić, mówić o diable,o zagrożeniu o otwarciu sie na zło, bo już nawet księża diabła zagłaskali. Nie wierzą w egzorcyzmy. Polecam gorąco książkę Obrzęd na podstawie, której powstał film Egzorcysta. Może to niektorych przekona, że diabeł istnieje.
Zaskoczyła mnie wypowiedź poprzednika. Rzeczywiście tu toczy się rzeczowa dyskusja ( początek ) na temat pustki jaka powstaje w naszych duszach. Zapominamy o Słowie Żywym. Zapełniamy pustkę lub zagłuszamy echo jakie tam powstaje , różnymi zabobonami lub wstawiamy protezy w postaci przyklękania przed obrazkiem mistrza (lub symbolu ) z Japoni. Brzezie to nie diecezja opolska. Może rzeczywiście przykład przyjdzie ze „wschodu” jak trafiać do zlaicyzowanych katolików. Do tej pory mam przed oczami obrazki aborcyjne ( antyaborcyjne ? ) z kościła NSPJ . To do mnie nie trafia. Brzezie trzeba będzie częściej obserwować. Nie dziwie się,że są grupy które spotykają się by podyskutować o Biblii i życiu Kościoła. Niekoniecznie należy nazwać je sketą. W którym kosciele na terenie Raciborza są grupy dyskusyjne w których biorą udział księża i zwykli ludzie?
W średniowieczu całe życie człowieka wypełniało Słowo Boże. Życie wg Słowa Bożego objawiało się wtedy m.in stosami na których płoneły czarownice, chorobami leczonymi upuszczaniem krwi. Królowie rządzili z łaski bożej, ziemia była płaska a słońce krązyło w koło ziemi.
Dużo wiesz o średniowieczu. Cieszę się, że twoje słowa równoważą wypowiedzi Tekieliego .Sam wiesz zresztą,że znaczne zapóźnienia były też w innych krajach gdzie do 2 wojny światowej cesarz był bogiem. Dobrze,że Europa się otrząsneła znacznie szybciej i to po tezach mnicha augustianina, niejakiego Marcina Lutra. Jan Huss też nie jest nam obcy, prawda. Nie jestem pewien , ale dopiero technika GPS dała nam możliwość podróżowania w okół krągłej ziemi. Sekstans i topografia jest wymysłaem wspólczesnych tobie pseudohistoryków. Papież Leon X sprzedawał odpusty by wybudować Bazylikę św. Piotra, ale teraz nikt go nie wyklina gdy jedzie do Rzymu zobaczyć to cudo. Tak, wszystko co stare jest złe. 😉
średniowiecze przyjuje się że obejmuje lata 306 – 1453
Jan Hus – spalony pod zarzutem herezji w 1415
Marcin Luter – 1483-1546
sekstant (nie sekstans) – wynaleziony w 1731
Leon X – żył w latach 1475 – 1521
Odkrycie Ameryki – 1492
Te wszystkie daty, to jest szkoła podstawowa. No ale co tam szkoła podstawowa, w średniowieczu szkół podstawowych nie było ale za to zbawienie było na wyciągnięcie ręki. Na szczęście dzięki takim jak R. Tekli nie wszystko stracone, może jeszcze wrócimy do złotych czasów wieków średnich.
Zastanawiałem się nad rola takich dziennikarzy jak RTekieli. Bedąc na wykładzie pierwsze kilka minut zastanawiałem się Po co ja tu przyszedłem? Przejaskrawione przykłady wypędzania demonów, historie jako przykłady prawie niestworzone… Pomysłałem: nawiedzony dziennikarz, który robi ludzio wodę z mózgu. Jednak po chwili zastanowiła mnie inna mysl, a właściwie inne pytanie: ok, nawet jeśli te przypadki są odosobnione albo nawet zmyślone (bo i tego nie mozna wykluczyć) to jednak zmusił mnie do zastanowienia się nad sobą, nad tym czy ja jestem w porządku wobec moich przekonan. Ba, nawet pomyslałem czy ja w ogóle zastanawiałem sie do tej pory nad tym co jest dobre a co złe? Chyba przzwyczaiłem się do takiego wygodnego przyjmowania (tłumaczenia sobie) tego co robię (robimy) bo wszyscy tak robią i nie zadawałem sobie pytania czy to jest zgodne z wiarą katolika, do której się przyznaję. I słuchając tego wykładu już prawie wyłaczyłem się, i nie do konca pamietam szczególy ale pozostała świadomośc, że trzeba bardziej skupić się na swoim wnętrzu i zadawac sobie to pytanie: kim jestem?
Tak , masz rację. Dobrze, że mamy Ciebie – demaskatora wszelkiego zapyzienia. A teaz już kończmy. Ja idę pobawić się petardami , a Ty pewnie przejrzejrzysz cudowną wikipedię. Świat duchowy nie jest tylko wymysłem li tylko Starożytnej Grecji ( tak, to wcześniej niż 306 n.e.) i nie odczedł wraz z nimi w zapomnienie. Jeżeli są siły które wspomagają wszelki wzrost , to są też siły w reakcji do nich. Dla Chrześcijan siły reakcyjne są jasne. Część z nich określił Tekeli. Jednak nie dziwię się, że inne inne siły walczą o swój byt.
Rozłam Kościoła po wystąpieniu Lutra, reformacja, kontreformacja, dogmaty, koncepcja nieomylności Papierza w sprawach wiary… wszystko to powstało dlatego że nie do końca jest pewne czy prosty człowiek jest w stanie samodzielnej odpowiedzieć sobie na pytani kim jest, czy jest w stanie właściwie interpretować Pismo Swięte. Kościół Katolicki stał i stoi na stanowisku że prosty człowiek nie jest w stanie samodzielnie zrozumieć Słowa Bożego. Stanowisko Kościoła Katolickiego jest z wielu powodów uzasadnione. Problem pojawia się wtedy kiedy takie osoby jak R.Tekli czy ks Natanek budzą demony. Przecież dopatywanie się domonów w Harry Poterze, głośnej muzyce, czy sztukach walki to zwyczajna bzdura na kółkach. Gdyby tak bzdura byłą głoszona w świetlicy. to nic by się nie stało, ale te bzdury głości się w tym samym miejscu w którym głosi sie prawy wiary.
wiem, że istnieje świat duchowy i jest on bardziej realny niż myślisz kierowco-bombowca.
Każda duchowość rodzi owoce. Dla chrześcijanina nie ma innego wzorca niż Pismo Święte! Co ma wspólnego nauka ewangelii z buddyzmem, taoizmem czy shintoizmem? Sztuki walki czerpią głęboko z ich filozofii. Taki człowiek nie musi być wcale zły, ale oddaje cześć demonom stojącym za tymi religiami choćby przez rytuał, a to występuje przeciwko przykazaniom boskim, bo napisane jest: „Nie będziesz miał bogów obok mnie”!
I jeszcze jedno – nie będę wdawał się w polemikę w sprawie czy i co można interpretować w Piśmie Świętym. Ale! Skoro napisano nie będziesz, to nie ma co dyskutować – taka jest wola Boga, a z nią się nie dyskutuje, bo On wie lepiej co jest dla nas dobre, a co nam szkodzi.
Dla chrześcijanina wiarygodna jest Katolicja Nauka Społeczna a nie indywidualne objawienia pojedyńczych osób. Katolicka Nauka Społeczna to nic innego jak Orzeczenia Soborów, Encykliki, Listy Pasterskie. Wszystko inne co jest mówione w temacie wiary a nie jest zawarte Katolickiej Nauce Społecznej może ocierać się o herezję bo nikt nie ma pewności czy głoszący określone tezy nie jest opętany. Dotyczy to tak red Takieli jak i suspsowanego ks Natanka. Słowem, tak długo jak oficjalna Naka Kościoła nie uzna Harry Potera za oddającego cześć demoną, tak długo wiązanie jednego z drugim jest ryzykowne.
Ok, idę spać.
Ps, kiedyś wierzący w demony rozpalali stosy na których płoneli niewinni…. To tyle w temaci przestrogi przed rzucaniem kamieniami.
Szczescliwego Nowego Roku, pozytywnego myslenia, wiary i dobrego słowa dla wszystkich, którzy tu czasem zaglądają
Wiadomym jest od dawna , że c.25% społeczenstwa, to osobnicy niepełnosprawni intelektualnie /uposledzeni umysłowo w róznym stopniu – to stare okreslenie/ i sposród nich rekrutuja sie ,,wykładowcy,, jak ich ,,wierni,, słuchacze, gotowi uwierzyc we wszystko co ci pierwsi powiedza, czy wymysla!
Ale mamy demokracje jedni moga plesc bzdury, a innym nie zabrania sie słuchania tych bzdur. Wszyscy sa zadowoleni!
Demony są. Molestują dzieci ,zbierają od was kasę na nowe samochody i śmieją się z was, że w te brednie wierzycie.
Dżizsssssssss………
co to za ajatollach>
kierowca_bombowca napisał:
” Ps, kiedyś wierzący w demony rozpalali stosy na których płoneli niewinni…. To tyle w temaci przestrogi przed rzucaniem kamieniami.”
Mowa o średniowieczu (czyli okresie w którym zabraniano czytania Biblii) i o tzw. „świętej inkwizycji”?
Że rozpalali stosy to wiadomo, że jakaś moc za tym „dziełem” stała i to nie Bog to też wiadomo. Że byli opentani to też wiadomo bo nikt normalny powołując się na Boga nie zabija drugiego człowieka.
Jeśli ktoś głosi „głupoty” to po co go zabijać? Zastanawiałeś się kiedyś po co spalili Jana Husa? Był on profesorem Uniwersytetu Praskiego – (profesorem nie zostaje się przypadkowo). Został uznany za heretyka i spalony żywcem na rozkaz Antypapieża Jana XXIII. Do Konstancji przybył dobrowolnie żeby bronić swoich tez, został podstępnie uwięziony i zamordowany.
Ciekawostka:
„Poggius Florentini, rzymskokatolicki ksiądz będący świadkiem egzekucji, tak opisał ostatnie chwile Husa w liście do swojego przyjaciela Leonarda Nikolai:
Następnie Hus zaśpiewał wersem, zachwyconym głosem, jak psalmista w trzydziestym pierwszym psalmie, czytając z kartki w ręce:
„W Tobie, Panie, składam moją nadzieję, nakłoń Twoje ucho ku mnie.” Z taką chrześcijańską modlitwą Hus przybył do stosu, patrząc na niego bez strachu. Wspiął się na niego, potem dwóch pomocników kata zdarło z niego jego ubrania i ubrało go w koszulę nasączoną smołą. W tym momencie jeden z elektorów, książę Ludwik z Palatynatu, podjechał i nalegał na Husa, by odwołał swoje błędy, tak aby mógł uniknąć śmierci w płomieniach. Lecz Hus odpowiedział: „Dzisiaj upieczecie chudą gęś, ale za sto lat od teraz usłyszycie śpiewającego łabędzia, którego zostawicie nieupieczonego i żadna pułapka ani sieć nie złapie go dla was.” Pełen litości i przepełniony wielkim podziwem, książę odszedł. „Hus” w języku czeskim oznaczało „gęś”. Sto lat później wystąpił Marcin Luter, który w swoim herbie miał łabędzia.”
No a o Lutrze to już słyszeliście.
Za Inkwizycję przeprosił chrześcjan Papież Polak. Trzeba być opętany szatanem by w całej chrześcijańskie histori szukać złych przykładów – nawet nie wiesz co czynisz dla twojego szatana. Ani to ciekawe, ani pożyteczne – oto cała Twoja pustka, którą się afiszujesz. Chrześcijanin potrafi wytoczyć km tekstów ( nie robi tego!!!) dla potwierdzenia dobroci ludzi, jaka wynika z Boskiego przewodnictwa, dla tych, którzy Jemu ufają i idą za przykładem Chrystusa. Za takich jak Ty, cały Kościół modli się o nawrócenie – co Ty robisz dla Twojej duszy? – karmisz szatana dla jego chwały, trawiąc własną duszę. Robaku!!! Namawiam do opamiętania się. Idź za przykładem Tekieli!!!
[quote=dla niżej i inni]Ani to ciekawe, ani pożyteczne[/quote]
Dla mnie jest to bardzo ciekawe.
Cytat pochodzi z wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus
Temat płonących stosów wywołał inny użytkownik a ty się niepotrzebnie wypalasz. Stosy płonęły, można za to przepraszać ale widzę że ty z jednej strony się chcesz modlić ale jednocześnie chrust pod stos podkładasz. No i jak już jesteś taki uduchowiony to przynajmniej nie wyzywaj ludzi od szatanów i robaków.